W ostatnich latach podejście do tematu aktualizacji zostało w pełni odmienione. Te wydawane są zdecydowanie wcześniej, a dodatkowo często w samych testach uczestniczą użytkownicy. Z jednej strony producenci mają darmową siłę roboczą na ostatnich etapach przygotowania do wydania aktualizacji, a z drugiej sami zainteresowani mogą wcześniej poznać, co tak naprawdę zmieniło się w nowym systemie. Jednak nie wszystkie wersje oprogramowania powinny trafiać do szerokiej publiczności w ramach oficjalnych kanałów aktualizacji. Niestety, ale w przypadku Google ktoś, coś zamieszał i użytkownicy Pixela 3 przez krótki czas mogły pobrać wersję Androida 10, która ewidentnie nie powinna zostać udostępniona.
Amerykanie postanowili udostępnić aktualizację dla Pixela 3, która nie powinna opuścić Google
Pod koniec października kilka osób, korzystających na co dzień z Pixela 3, zaczęło zgłaszać, że otrzymali nietypową aktualizację. Jeśli się przyjrzycie opisowi, to ewidentnie widać, że ta wersja oprogramowania nie powinna opuścić Mountain View. Zapewne jest to system, który był testowany w ramach wprowadzania listopadowych poprawek bezpieczeństwa, a dopiero dzisiaj te trafiają na najnowsze smartfony. Oczywiście ważąca niecałe 16 MB aktualizacja nie była zbyt okazała w modyfikacje poszczególnych funkcji, a sam napis o nierozpowszechnianiu informacji z nią związanych jest zapewne standardowy dla wszystkich testów przedprodukcyjnych.
Zobacz też: Co nowego ujrzeliśmy na Samsung Developer Conference 2019?
Z jednej strony Internet już huczy, że taka wpadka Google nie powinna się wydarzyć. Gigant tego pokroju nie może sobie pozwolić na tego typu testy. Z drugiej strony pojawiają się głosy, że przecież Samsung wydawał praktycznie nieużywalnego Androida 10, którego szybko wycofywał. Trzecia strona, ta zapewne środkowa, stawia na tym, że każdemu zdarzają się wpadki, a w tym przypadku niewykluczone, że tylko opis się zmieni względem oficjalnej aktualizacji.
Źródło: Android Police, Twitter