ZAX

ZAX – platforma do sprzedaży swoich danych osobowych

2 minuty czytania
Komentarze

Korzystamy z wielu, wydawałoby się darmowych serwisów internetowych. Jednak tak naprawdę nic nie jest za darmo. Większość z nich zarabia dzięki reklamom oraz materiałom sponsorowanym. Znajdziecie je z resztą także na tym serwisie. Rzecz jasna te drugie są zawsze dobrze oznaczone. Jednak to nie jedyny sposób na zarobek w sieci na darmowych treściach i usługach. Spora grupa serwisów utrzymuje się ze sprzedaży naszych danych osobowych.

ZAX — platforma do sprzedaży danych osobowych

ZAX

Dane osobowe to nie tylko nasze imię, nazwisko i adres. Zaliczają się do nich także statystyki naszych działań, które są wykorzystywane do różnych celów. Jak na przykład optymalizacja przestrzeni reklamowych. Nic więc dziwnego, że coraz więcej firm zajmuje się pozyskiwaniem i sprzedażą naszych danych. Niektóre robią to podstępem i na granicy prawa. Inne przyjmują szczerą postawę i informują dokładnie, co zrobią z naszymi danymi i co dostaniemy w zamian. Przykładem tego jest serwis ZAX.

Na rynku danych jesteśmy przedmiotem, a nie podmiotem. Cała wartość koncentruje się w dwóch segmentach. Pierwszy to są pośrednicy rynku danych, a drugi – odbiorcy rynku danych. Jedyną wartość, jaką w tej chwili możemy mieć, to to, że mogą być to dane bardziej spersonalizowane i możemy z nich czerpać większa korzyść. Ale nie mamy żadnego wynagrodzenia z tego, że ktoś nasze dane wykorzystuje i to jest nie fair.

– mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Wojciech Kurowski, prezes ZAX Technology.

Zobacz też: Wyciekły zdjęcia Huawei MediaPad M6 8.4 Turbo Edition

Przytoczę tu wypowiedź prezesa zarządu serwisu odnośnie do zasad jego działania:

ZAX jest platformą, która służy do sprzedaży danych z inicjatywy samego użytkownika internetu, tworzącego te dane. Ten model biznesowy tworzy nową jakość, która ma w sobie dwa elementy innowacyjności. Jeden mieści się w ramach usługi i modelu biznesowego, gdzie włączamy w cykl decentralizacji przepływu wartości twórcę danych, a drugi – to technologia sztucznej inteligencji i big data. Użytkownikowi trzeba pokazać, jakie dane może sprzedać. Odbiorcy tych danych trzeba natomiast pogrupować je, żeby były coraz bardziej użyteczne dla niego. Tutaj wchodzi element sztucznej inteligencji – big data – która ma za zadanie przetworzyć dane pozyskane z różnych źródeł, np. aplikacji, w taki sposób, żeby jak najbardziej mogły być wartościowe dla odbiorcy końcowego, który później z tych danych utworzy wartość dla swoich usług.

O ile podoba mi się takie podejście, tak jednak raczej nie zdecyduję się na skorzystanie z usług serwisu.

Źródło: Newseria

Motyw