Pomysł jest niezwykle prosty. Podczas odtwarzania pojawia się reklama głosowa, która po krótkiej chwili pyta użytkownika, czy może kontynuować. Możemy się zgodzić i tym samym wysłuchać znacznie więcej informacji na temat reklamowanego produktu bądź usługi albo milczeć i wrócić tym samym do słuchania muzyki. Nie wymaga to wyciągania smartfona z kieszeni, co jest kolejnym dużym plusem.
Spotify – reklamy sterowane głosem
Pomysł ten jest naprawdę nowatorski. Dzięki niemu reklamy wejdą z nami w bezpośrednią interakcję, nie będąc przy tym nachalnymi okienkami banerowymi. Prawdziwym wyzwaniem jest jednak takie ukształtowanie doświadczenia, aby nie wywołać negatywnej reakcji. Dlatego też Spotify testuje to na bardzo małym procencie amerykańskich użytkowników. Pierwsze kilka testowych reklam z obsługą głosu wydaje się pochodzić od firmy Unilever’s Axe and Spotify Studios. Jedna reklama próbuje skierować użytkowników do oryginalnego podcastu Spotify Stay Free: The Story of the Clash. Inną jest promocja markowej playlisty związanej z kampanią reklamową Unilever Axe.
Zobacz też: HTC z kolejnym, tajemniczym średniakiem – firma dużo projektuje, mało pokazuje
Reklamy z obsługą głosu nadal wywołują baner z konwencjonalnym przyciskiem do podjęcia działań, a także poręczny skrót prosto do menu Zarządzaj ustawieniami reklam, gdzie użytkownicy mogą szybko zrezygnować z nowego formatu. Sama reklama pozostaje na ekranie przez kilka sekund, czekając na komunikat głosowy Play Now od użytkownika. Siłą rzeczy pojawia się tu jeszcze jedna kwestia, a mianowicie reklam dostępnych w asystentach głosowych. Te ostatnie cieszą się coraz większą popularnością, a dzięki kontom Amazona okazały się już doskonałymi narzędziami sprzedaży.
Źródło: GSMarena