Zgodnie ze wszelkimi zapowiedziami, dzisiaj prezes Xiaomi, Lei Jun, przedstawił nam nową markę firmy, czyli Redmi z ich pierwszym smartfonem — Redmi Note 7. Tak, to w głównej mierze zabieg czysto marketingowy, który dla nas nie ma najmniejszego znaczenia, ale sam model jest już godny uwagi i z pewnością ma ogromne szanse na zostanie jedną z najlepszych propozycji w swojej cenie.
Redmi Note 7 pierwszy smartfonem nowej marki Xiaomi
Nie byłbym sobą, gdybym nie zaczął od przedstawienia Wam specyfikacji nowego smartfona. Dlatego poznajcie dane techniczne Redmi Note 7:
- 6,3-calowy wyświetlacz IPS LCD FullHD+ (notch „łza”, 19,5:9, 2340×1080, 409 ppi, 81,4% wypełnienia frontu, Gorilla Glass 5)
- układ Snapdragon 660
- 3, 4 lub 6 GB RAM
- 32 lub 64 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD do 256 GB)
- aparaty:
- przód: 13 MPx
- tył: 48 MPx (f/1.8, PDAF) + 5 MPx (czujnik głębi)
- akumulator o pojemności 4000 mAh (Quick Charge 4)
- Bluetooth 5, czytnik linii papilarnych, USB-C, hybrydowy Dual SIM
- Android 9 Pie (MIUI 10)
- wymiary: 159,2 x 75,2 x 8,1 mm
- waga: 186 g
Niewątpliwie jest na czym zawiesić oko, mimo że sam układ obliczeniowy nie należy do najlepszych. Jednak jego wydajność wciąż robi wrażenie, szczególnie w tej klasie. Redmi Note 7 wyróżnia matryca aparatu ISOCELL GM1, którą Samsung przedstawił w zeszłym roku. Jakość z pewnością będzie lepsza, jeśli tylko firma odpowiednio opracowała oprogramowanie.
Zobacz też: Jeśli tak będzie wyglądał składany smartfon Xiaomi, to jest na co czekać.
Niewątpliwie dla serii Redmi najważniejsza będzie cena. Redmi Note 7 będzie można kupić od 15 stycznia w Chinach w trzech wariantach, które zostały wycenione w następujący sposób:
- 3/32 GB: 150 dolarów (~560 złotych)
- 4/64 GB: 180 dolarów (~670 złotych)
- 6/64 GB: 210 dolarów (~780 złotych)
Do tego dochodzi podział na trzy wersje kolorystyczne — niebieska, „złota” i czarna. W zestawie będzie można znaleźć standardową ładowarkę o mocy 10 W (5 V, 2 A), ale za dodatkową opłatę w postaci… 6 złotych zostanie ona zamieniona na odpowiednik o mocy 18 W (9 V, 2 A). Tradycyjnie zaznaczam, żeby w Polsce nie liczyć na powyższe ceny i nie byłbym pewny, czy pojawi się możliwość dopłaty do mocniejszej ładowarki.
Źródło: GSM Arena, Xiaomi