Czytniki linii papilarnych, które umieszczane są pod wyświetlaczami smartfonów, powoli zaczynają się popularyzować. Jednym z pierwszych telefonów, który oferował tę funkcjonalność, był OnePlus 6T. Recenzentom niestety nie do końca spodobał się skaner palca, który umieszczony został pod ekranem. Owszem, był on wygodny, ale również nie tak szybki, jak standardowe rozwiązania. Okazuje się jednak, że OnePlus miał asa w rękawie.
OnePlus 6T z czytnikiem linii papilarnych, który uczy się podczas użytkowania smartfona
Yale Liu na forach OnePlusa opublikował interesującą wiadomość, która ucieszy szczególnie posiadaczy modelu 6T. Inżynier oprogramowania poinformował nas bowiem o tym, że czytnik linii papilarnych, który umieszczony został w najnowszym flagowcu tego chińskiego przedsiębiorstwa, uczy się wraz z kolejnymi odblokowaniami smartfona. Skaner palca podczas pierwszej konfiguracji nie jest w stanie zapisać wszystkich informacji na temat naszych linii papilarnych – technologia OnePlusa zakłada jednak, że kolejne skany aktualizować będą zgromadzone dotychczas dane na temat naszego palca. Co więcej, w przypadku, gdy nasze linie papilarne są inne niż zazwyczaj (np. na skutek rany), smartfon do swojej bazy doda również taki wyjątek.
Zobacz też: Oto najlepsze promocje ze sklepu Google Play.
Moim zdaniem jest to świetna funkcja, która powinna zostać zaimplementowana we wszystkich smartfonach ze skanerem linii papilarnych. Takie udogodnienie znacznie usprawniłoby kolejne odblokowania smartfona. Użytkownik czułby również, że urządzenie wraz z kolejnymi miesiącami przyspiesza, a nie zwalnia.
Źródło: Fora OnePlus