Dziś, tj. 9 października odbyła się oficjalna premiera Motoroli One w Polsce. Telefon choć nie imponuje specyfikacją, designem, czy innowacyjnością, to i tak ma szansę osiągnąć sukces w sprzedaży.
Motorola One – pierwsze wrażenia
Motorola One na pewno nie jest innowacyjna – front to standardowy dziś wyświetlacz 5,9″ o proporcjach 19:9. Na górze znajdziemy dość dużego notcha. No niestety, ten „trend” dopadł także Motorolę, trochę zasmucił mnie ten fakt, szczególnie w przypadku legendarnej marki. Na dolnej ramce znajdziemy napis „Motorola”, ten szczegół już mi się podoba. Plecki zostały wykonane ze szkła, które niestety lubi się palcować, ale to już standard w smartfonach. Okrągła wysepka na środku z aparatami została zastąpiona przez 2 oddzielne w miejscu raczej przypominającym urządzenia konkurencji. Poza tym znajdziemy także czytnik linii papilarnych z logiem producenta. Telefon sprawia wrażenie dość grubego, ale za to świetnie leży w dłoni. Zauważyłem kilka ważnych zalet:
- Gniazdo jack 3,5 mm
- Niehybrydowa tacka DualSIM + microSD
- Zaskakująca stabilność i szybkość oprogramowania
- Obecność dodatków w oprogramowaniu znanych z serii Moto
Zobacz też: [Recenzja] Motorola Moto E5 Plus – tani smartfon naśladujący najlepszych
Cena Motoroli One
Pewnym zaskoczeniem jest cena urządzenia. Telefony Motoroli zazwyczaj były bardzo drogie, w tym wypadku jest inaczej – Motorola One została wyceniona na 1099 zł. W tej cenie dostaniemy 4 GB RAM, 64 GB pamięci wbudowanej i procesor Qualcomm Snapdragon 625. Pełną specyfikację znajdziecie w tekście Michała. W zestawie znajdziemy kabel USB Type-C, ładowarkę Turbo Power (Qualcomm QuickCharge) i silikonowe etui. Z uwagi na cenę uważam, że ten telefon ma szansę zostać hitem. Sprzedaż rozpocznie się już jutro.