oneplus 6

Always-on Display ma wrócić do OnePlus 6, ale na głowie są inne problemy

2 minuty czytania
Komentarze

Pierwsi użytkownicy OnePlus 6, którzy dostali swoje smartfony tuż po premierze rynkowej od razu otrzymali aktualizację. Dodawała ona nowe tryby aparatu, ale też zabrała Always-on Display. Tak, Chińczycy zaoferowali taką funkcję, ale postanowili z niej zrezygnować. Nie wiemy, czemu tak się stało, ale niewątpliwie wpływ na taką decyzję mogła mieć osłabiona wydajność akumulatora. Niemniej jednak producent nie zapomina o tym trybie, co też potwierdza się na forum firmy.

Otóż społeczność OnePlus dopytuje się o Always-on Display, ale nie pozostaje bez odpowiedzi.

oneplus 6 always on display android p

Okazuje się, że istnieje szansa na przywrócenie trybu zawsze włączonego wyświetlacza wraz z wersją testową Androida P. Obecnie wciąż jest oferowane wybudzenie ekranu z głównymi powiadomieniami, godziną i datą, ale to jednak nie to samo, co Always-on Display. Co prawda z dala dojrzymy powiadomienie za sprawą dedykowanej diody, ale to znowu nie to samo. Mimo wszystko to jest dodatek, wygoda, a okazuje się, że istnieją bardziej istotne problemy z tym, co obecnie jest dostępne. W końcu oficjalnie potwierdzono wiele błędów i braków:

  • Dźwięk podczas rozmów telefonicznych może zniknąć, gdy przełączamy się na głośnik
  • Dźwięk powiadomień i dzwonka jest cichy
  • Losowo pojawiające się kropki przy ikonie WiFi – oznaczają dodatkowe powiadomienia, nie powinny pojawiać się przy tym symbolu
  • Nie ma możliwości pokazania na belce powiadomień procentowego wskazania naładowania akumulatora
  • Nie można planować trybu „Nie przeszkadzać”
  • Smartfon miewa problemy z automatycznym ustawianiem ostrości
  • Niektóre aplikacje są przycinane, gdy notch jest wyłączony
  • Brakuje zapowiadanego trybu portretowego dla przedniej kamery

Zobacz też: Czy wiesz, dlaczego HTC nie zdecydowało się na bezprzewodowe ładowanie?

Niestety, ale większość powyższych braków lub błędów dopadła również mnie. Przede wszystkim brakuje mi informacji, ile procent ma akumulator bez konieczności rozwijania paska. Kropki przy WiFi nie są uciążliwe, ale już przycinanie aplikacji tak. W moim przypadku dotyczy to w głównej mierze dymków czatu Messengera, które w trybie horyzontalnym chowają się i trzeba „paznokciem” klikać kilkanaście widocznych pikseli.

źródło: GSMArena

Motyw