Kompromitacja YouTube’a – translator przekręcił zdanie premiera Morawieckiego

2 minuty czytania
Komentarze

Błędy zdarzają się każdemu. Czasem robimy je sami, czasem winna jest technologia. Tym razem przez drobny błąd tego drugiego doszło do wpadki, która nigdy nie powinna mieć miejsca.

Błąd automatycznego tłumaczenia

Wczoraj na oficjalnym kanale kancelarii premiera pojawił się poniższy film

Film nagrany został po polsku, powstały również napisy w naszym języku. Problemem okazało się automatyczne tłumaczenie na język angielski. Po włączeniu go w pewnym momencie pod filmem pojawiało się zdanie:

Camps where millions of Jews were murdered were Polish

Problem w tym, że przesłanie filmu było kompletnie inne. Zaraz po nagłośnieniu sprawy głos zajęła kancelaria premiera:

Kto był winny?

Tutaj pojawiają się sprzeczne opinie. Niektórzy twierdzą, że błąd popełniono podczas tworzenia polskich napisów. Inni z kolei uważają, że winny jest YouTube, ich tłumaczenie faktycznie działa beznadziejnie. Ponadto jeden z przedstawicieli Google przeprosił za tą wpadkę. Dlaczego w ogóle ktoś wpadł na pomysł uruchamiania automatycznie tłumaczonych napisów, zamiast zadbać o bardziej profesjonalne tłumaczenie? Prawdopodobnie było to jedynie rozwiązanie tymczasowe, ponieważ dziś został opublikowany film w języku angielskim.

Nie warto ufać technologii

Szczególnie tak ułomnej, jak automatyczne translatory. W tym wypadku jego wykorzystanie przyczyniło się do ogromnej wpadki, która na pewno nie pomogła rządowi w prowadzonych działaniach. Nie jest to pierwsza tego typu sytuacja, o korzystanie z tłumacza Google były już oskarżane urzędy i instytucje na całym świecie. W Polsce był nawet przypadek portalu internetowego zajmującego się cyberbezpieczeństwem, gdzie wszystkie teksty były przetłumaczone z języka angielskiego technologią od Google.

Źródło: TVP Info

Motyw