Depenalizacja marihuany

Depenalizacja marihuany w USA coraz bliżej. Jakie są na to szanse w Polsce?

5 minut czytania
Komentarze

Depenalizacja marihuany to problem znany nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach na świecie. Korzystanie z tego typu używki ma podobną liczbę zwolenników, co przeciwników. Wydaje się jednak, że karanie za posiadanie niewielkiej ilości tego narkotyku jest przesadą. Być może do takich wniosków dojdzie prezydent Stanów Zjednoczonych, Joe Biden, który zastanawia się nad depenalizacją marihuany. Czy polscy fani ganji mają szansę na jakiekolwiek zmiany w prawie w tej sprawie? We wpisie rozważam wszelkie możliwości.

Sprawdź też: iPhone SE w rewelacyjnej cenie! Smartfon Apple nigdy nie był tak tani!

Depenalizacja marihuany w USA tuż za rogiem?

Obecnie marihuana jest całkowicie nielegalna w 18 stanach USA. Pozostałe obszary ją albo całkowicie zalegalizowały albo zdepenalizowały. Rekreacyjne używanie konopi zostało zalegalizowane w 19 stanach. Warto dodać, że aż w 37 stanach konopie indyjskie są legalne do celów medycznych. Trudno się więc dziwić, że dyskusja na temat depenalizacji marihuany w całych Stanach Zjednoczonych jest tak żywa.

Konopie indyjskie to prawdziwy biznes związany z napojami, jedzeniem czy butikami – w stanach, które je zalegalizowały. Jest to też niesprawiedliwe wobec mieszkańców obszarów, na których jakiekolwiek przetwarzanie lub używanie tej rośliny jest nielegalne. Do tego dochodzi kryminalizacja marihuany w niektórych stanach, która utrwala różnice rasowe w systemie sądownictwa karnego. Raport ACLU z 2020 roku nie pozostawia złudzeń – prawdopodobieństwo aresztowania czarnoskórej osoby za posiadanie marihuany jest prawie cztery razy większe niż w przypadku białego człowieka.

Ostatnio, depenalizacja marihuany znalazła się na ustach senatora Johna Fettermana. Wezwał on Joe Bidena, aby zmienił prawo w USA w tym aspekcie przed wizytą w Pensylwanii. Warto dodać, że w tym stanie, ganja jest legalna, a senator Fetterman jest znany z wieloletniej walki o legalizację. Z drugiej strony, Joe Biden niechętnie podchodził do zmian w prawie w tym obszarze, ale podobno zmienił zdanie w ciągu ostatnich dwóch lat.

Kilka miesięcy temu w Internecie pojawiła się plotka, że administracja prezydenta USA przygotowuje plany uwolnienia ludzi uwięzionych za przestępstwa związane z marihuaną. Biden podsycał plotki słowami, że sądzi, że każdy powinien być w więzieniu za używanie marihuany. Dodatkowo, w kwietniu udzielił łaski ponad 70 osobom skazanym za przestępstwa związane z konopiami indyjskimi. Zatem depenalizacja marihuany w USA może zbliżać się wielkimi krokami.

Depenalizacja marihuany a społeczne skutki jej zażywania

Marihuana nie jest nadużywana przez społeczeństwo świata. Być może wynika to z faktu, że w większości krajów pozostaje nielegalna zarówno do celów rekreacyjnych, jak i medycznych. Według danych, jakie podaje portal Nature, jedynie 4% populacji ludzi korzystało z właściwości konopii indyjskich. To niewielki odsetek.

Depenalizacja marihuany

Jednak ewentualna depenalizacja marihuany wiąże się przede wszystkim z jej negatywnymi właściwościami, które martwią naukowców. Chodzi o wpływ na zdrowie publiczne i psychiczne. Marihuana to wciąż narkotyk, który może wyrządzić człowiekowi krzywdę. Największą wydają się być upośledzenie funkcji poznawczych i negatywny wpływ na mózg. Trudno nakłonić ludzi do bezpieczniejszego i bardziej uregulowanego używania, w momencie, kiedy wielu ją nadużywa. To bardzo trudna równowaga. To właśnie ten ostatni problem związany jest z oporem władz wielu krajów do depenalizacji konopi indyjskich.

Według naukowców, niezależnie od tego, czy ludzie używają rośliny do rekreacji, łagodzenia bólu, czy z innego powodu, z czasem tracą wrażliwość na związki aktywne. To oznacza, że gdy minie pewien czas brania narkotyku, zaistnieje potrzeba stosowania większych dawek, aby uzyskać te same efekty.

Bezpośrednie efekty społeczne wywołane przez marihuanę są jednak trudne do zmierzenia. To nie jest alkohol, którego poziom we krwi można sprawdzić za pomocą alkomatu. Jest to problem, który stanowi barierę dla wielu organów w kwestii uregulowań prawnych. Przykładowo, niektóre osoby będą zbyt „nietrzeźwe”, żeby prowadzić auto, inne nie.

Depenalizacja marihuany w Polsce

Czy depenalizacja marihuany w Polsce jest w ogóle możliwa? Takie rozwiązanie postulują partie lewicowe np. SLD. Warto wiedzieć, że w naszym kraju od 2017 roku legalna jest marihuana medyczna. Niestety, żaden z rządów, które władały Polską w ostatnich 20 latach nie pokusił się o zmianę przepisów.

marihuana polska

Niektórzy znawcy tego specyficznego rynku twierdzą, że depenalizacja marihuany w USA pomoże również zdekryminalizować konopie indyjskie w innych państwach w tym Polsce. W kraju jednak, problem ten nie jest sztandarowym. W Sejmie działa Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany w skład, które wchodzą posłowie skrajnej prawicy jak np. Artur Dziambor z Konfederacji, Lewicy np. Krzysztof Śmiszek czy KO – Michał Jaros. Jak widać jest to grono osób, które współpracuje w tej kwestii ponad głębokimi podziałami. Ostatnie posiedzenie zespołu odbyło się 12 maja 2022 roku. Omawiano na nim obecny stan sytuacji, czy udział w Marszu Wolnych Konopii w Warszawie.

Na początku roku Zespół opracował projekt, w którym 5 gramów marihuany przy sobie i 4 krzaki konopii w domu to dozwolone limity. Beata Maciejewska mówiła wówczas, że projekt już dawno trafił do marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Niestety, wygląda na to, że przepadł. PiS jest przeciwko takim pomysłom, a Solidarna Polska postuluje nawet o zwiększenie kar za posiadanie konopi indyjskich. Wygląda więc na to, że depenalizacji marihuany w Polsce nie będzie możliwa bez zmiany władzy.

Źródło: theverge, nature, courthousnews

    Motyw