Komin emitujący dym z napisem "CO2" z chmur.

Stężenie CO2 w atmosferze rośnie w rekordowym tempie. Powód to m.in. spalanie paliw kopalnych

3 minuty czytania
Komentarze

Średnie światowe stężenie CO2 w atmosferze rośnie w rekordowym tempie. W marcu tego roku parametr ten był wyższy o 4,7 ppm, niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Tak dużego wzrostu stężenia dwutlenku węgla w atmosferze jeszcze nie było.

Rekordowy wzrost stężenia CO2 w atmosferze

Zdjęcie zakładu przemysłowego z kominami emitującymi biały dym na tle niebieskiego nieba z chmurami.
Fot. arjen2405 / Depositphotos

Od 1958 roku zbierane są globalne odczyty poziomu CO2. Pobiera się je ze stacji zlokalizowanej na wulkanie Mauna Loa na Hawajach. Stężenie CO2 w atmosferze rośnie wraz z każdym kolejnym rokiem. W ubiegłym roku ustanowiony został niechlubny światowy rekord rocznych emisji, 421 ppm, co oznaczało wzrost o 50% w porównaniu z czasami przedindustrialnymi.

Najnowszy odczyt wiąże się z jeszcze gorszymi danymi. Wynika z niego, że stężenie CO2 w atmosferze wynosi ok. 426 ppm. Po pierwsze to znów najwyższy wynik w historii, po drugie oznacza on rekordowy wzrost rok do roku.

Nie tylko bijemy rekordy w stężeniu CO2, ale także rekordy w szybkości jego wzrostu.

Ralph Keeling, dyrektor programu CO2 w Instytucie Oceanografii Scripps na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego dla The Guardian

Z czego wynikają tak negatywne dane? Według naukowców do wzrostu stężenia CO2 przyczyniło się okresowe zjawisko klimatyczne El Niño, a także utrzymująca się i rosnąca ilość gazów cieplarnianych emitowanych do atmosfery jako skutek spalania paliw kopalnych i wylesiania.

Katastrofa klimatyczna na horyzoncie

Przemysłowe kominy emitujące dym i powodujące, że stężenie co2 w atmosferze jest większe na tle zachodzącego słońca i zarysów gór.
Fot. Milous / Depositphotos

Ciągły wzrost stężenie CO2 w atmosferze grozi coraz większymi problemami klimatycznymi, takimi jak globalne ocieplenie. Jeśli komuś wydaje się, że oznacza to jedynie lekki wzrost średniej temperatury, co wręcz może odczuwać jako pozytywne zjawisko, to jest w błędzie.

Zmiany klimatu to nie tylko wyższa temperatura, ale również powodzie, susze oraz pożary. Pogarszający się stan środowiska naturalnego może w dodatku skutkować masowymi migracjami z terenów, które przestaną się nadawać do zamieszkania. To z kolei może destabilizować sytuację w krajach, które nie będą przygotowane na przyjęcie tak licznych grup przemieszczających się ludzi.

Tempo wzrostu prawie na pewno spadnie, ale nadal rośnie, a aby ustabilizować klimat, potrzebny jest spadek poziomu CO2. To oczywiste, że coś takiego się nie dzieje. Działalność człowieka spowodowała gwałtowny wzrost poziomu CO2. To smutne, co robimy.

Ralph Keeling, dyrektor programu CO2 w Instytucie Oceanografii Scripps na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego dla The Guardian

Powodów do optymizmu nie daje także to, że w Polsce energia z OZE jest marnowana. O szczegółach przeczytacie w podlinkowanym tekście.

Źródło: Zielona Interia. Zdjęcie otwierające: New Africa / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw