samochód autonomiczny Waymo dewastowany przez tłum ludzi

Samochód autonomiczny Waymo padł ofiarą tłumu. Przeciwnicy robotaksówek po prostu ją spalili

3 minuty czytania
Komentarze

W San Francisco doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Samochód autonomiczny został zniszczony przez tłum ludzi. Przebywające na ulicach osoby doprowadziły także do pożaru pojazdu.

Samochód autonomiczny w płomieniach

W chińskiej dzielnicy w San Francisco było naprawdę niebezpiecznie. Podczas obchodów chińskiego Nowego Roku tłum ludzi zdewastował stojący na ulicy samochód autonomiczny Waymo. Pojazd marki Jaguar spłonął. Do sieci trafiły nagrania ze zdarzenia w dobrej jakości.

samochód autonomiczny Waymo dewastowany przez tłum ludzi
Fot. Michael Vandi / X, zrzut ekranu

Na jednym filmiku widać m.in. osoby piszące, najprawdopodobniej markerami, po białej karoserii samochodu. Kolejne nagranie pokazuje mężczyzn wybijających szyby w aucie za pomocą deskorolki i ostrego narzędzia, co wywołuje aplauz tłumu. Ludzie nieuczestniczący w sytuacji reagują w ten sposób, że… nagrywają wszystko telefonami.

Tłumaczenie: Teraz w San Francisco. Samochód Waymo zdewastowany i podpalony.

Finalnie dochodzi do pożaru pojazdu, który, jak wynika z dotychczasowych ustaleń, był spowodowany wrzuceniem fajerwerków do jego wnętrza. Na nagraniu z akcji straży pożarnej widać, że z samochodu niewiele zostało. Z pewnością nie można mówić o żadnych szansach na jego naprawę. Na szczęście w środku auta nie było pasażerów.

Tłumaczenie: Samochód Waymo pomalowany i w płomieniach w chińskiej dzielnicy San Francisco?!

Przyczyny zdarzenia

Przyczyny zdarzenia, do którego doszło w San Francisco, nie są całkowicie jasne. Niektóre media wskazują jednak na niechęć części mieszkańców wobec autonomicznych pojazdów, które mają m.in. negatywnie wpływać na płynność ruchu oraz przyczyniać się do wypadków drogowych. Mieszkańcy sprzeciwiali się zresztą temu, by pozwalać na działanie autonomicznych samochodów przez 24 godziny na dobę, występowały też próby unieruchomienia aut.

Film pokazujący akcję straży pożarnej przy płonącym samochodzie autonomicznym Waymo.

Z drugiej strony podczas nocnych imprez nieraz dochodzi do aktów wandalizmu. Ludzie w tłumie czują się bardziej anonimowi, do tego często są pod wpływem różnych używek, przez co nie zachowują się racjonalnie (co oczywiście ich nie usprawiedliwia). Trudno więc przed ustaleniami odpowiednich służb rozstrzygnąć, w jakim stopniu ludzie w San Francisco postanowili wyładować agresję lub nadmiar energii na obiekcie, który akurat był w pobliżu. Niechęć do robotaksówek wydaje się jednak poważnym tropem.

Źródło: The Verge. Zdjęcie otwierające: Olivier Walerys / X, zrzut ekranu

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw