Samochody elektryczne zamiast zarabiać, przynoszą straty. Ford „utopił” miliardy… choć wszystko sprowadza się do perspektywy

2 minuty czytania
Komentarze

W najnowszym raporcie finansowym Forda ujawniono wyjątkowo niespodziewane informacje dotyczące działu firmy, który zajmuje się samochodami elektrycznymi. Oficjalne dane rzucają brutalne światło na wyzwania, z jakimi boryka się amerykański producent odpowiedzialny za takie pojazd jak Mustang Mach-E czy F-150 Lightning.

Ford z zabójczą regularnością traci na samochodach elektrycznych

Ford z zabójczą regularnością traci na elektrycznych Mustangach

Ford, czyli jeden z gigantów motoryzacyjnych, stanął przed paradoksem finansowym. Jak zauważył portal elektrowoz.pl – w trzecim kwartale 2023 roku dział zajmujący się samochodami elektrycznymi „Model e” odnotował stratę operacyjną w wysokości aż 1,3 miliarda dolarów. Uwzględniając przy tym sprzedaż 36 000 egzemplarzy elektrycznych pojazdów osobowych, przelicznik straty na pojedynczy samochód wynosi około 36 900 dolarów.

Co w tym najśmieszniejsze (lub przerażające) – okazuje się, że firma straciłaby mniej, gdyby zamiast sprzedawać elektryczne Mustangi, rozdawała za darmo podstawowe wersje spalinowe, których cena w USA zaczyna się od 30 920 dolarów. W tym miejscu warto podkreślić, że pomimo takich statystyk dostawy pojazdów elektrycznych przez producenta wzrosły o 44%, co doprowadziło do 26% wzrostu przychodów względem poprzedniego roku. Niestety na tym dobre wiadomości dla Forda się kończą, ponieważ starty operacyjne są ogromne.

fot. Business Wire

Zobacz też: Subskrypcja na dodatkowe funkcje w kolejnej marce samochodów. To absurd płacić za wygodę w takim aucie

Elektryczne samochody osobowe stanowiły nieco ponad 3% całkowitej sprzedaży Forda w ostatnim kwartale. Słabe wyniki działu elektrycznego są tłumaczone „wymagającą dynamiką rynku”. Z jednej strony klienci nie są skłonni płacić więcej za elektryki niż za modele spalinowe, co zmusza Forda do obniżania cen. Tymczasem z drugiej strony, finanse producenta obciążają prace nad nową generacją samochodów oraz plany stworzenia własnej platformy do pojazdów elektrycznych w Europie. Oczekuje się, że samochody elektryczne Forda zaczną przynosić zyski dopiero w 2025 roku.

Jakby tego było mało były prezes Forda – Mark Fields, wskazuje, że najtrudniejsze czasy dla producentów samochodów elektrycznych są jeszcze przed nami. Pionierzy zakupu elektryków już dokonali swoich wyborów, teraz przyszedł czas na przekonanie szerszej grupy konsumentów, którzy wciąż wahają się przed zmianą. Fields jest przekonany, że świat ostatecznie przejdzie na napędy elektryczne, choć nie jest pewny, kiedy to nastąpi. W praktyce oznacza to, że firmy motoryzacyjne takie jak Ford muszą „pielęgnować” spalinową część biznesu, aby przetrwać okres transformacji.

Cóż, jeśli interesujecie się motoryzacją – na pewno z chęcią rzucicie okiem na nasze zestawienie najdroższych samochodów na świecie.

Źródło: Business Wire, elektrowoz.pl, InsideEVs

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw