hulajnoga elektryczna
LINKI AFILIACYJNE

Hulajnoga elektryczna na minuty – ceny lecą w kosmos. Zapytałem Bolta, TIER i Lime, dlaczego tak nas skubią

12 minut czytania
Komentarze

Hulajnoga elektryczna to środek komunikacji, z którego uwielbiam korzystać. To gadżet idealny na krótkie trasy w obrębie dzielnicy lub dwóch, gdy goni nas czas i nie chcemy czekać na tramwaj lub pociąg SKM. No i przy tym wszystkim, prowadzenie takiego pojazdu jest zwyczajnie przyjemne! Niestety, z roku na rok wypożyczenie jednośladów w mieście staje się coraz mniej opłacalne, a sam już na dobre przeprosiłem się z tramwajami.

Postanowiłem więc przeanalizować obecną sytuację hulajnóg elektrycznych na minuty w moim mieście. Sprawdziłem opłacalność przejazdów na podstawie przeliczeń ofert usługodawców, a następnie poprosiłem ich przedstawicieli o krótki komentarz. Tak, żebyśmy wszyscy się dowiedzieli, dlaczego ceny wynajmu hulajnóg elektrycznych są takie, jakie są.

Hulajnoga elektryczna — ceny wynajmu tylko rosną

hulajnoga elektryczna
fot. Szymon Baliński / android.com.pl

Od kilku lat szczerze sobie cenię konkurencję na polu wynajmu hulajnóg elektrycznych. Tylko w Gdańsku można spotkać jednoślady aż czterech usługodawców: Bolt, TIER, Lime oraz Dott. Najczęściej korzystałem z tego pierwszego, głównie przez brak opłaty za odblokowanie pojazdu oraz niechęć do instalacji kolejnych aplikacji. Być może to będzie subiektywne odczucie, ale też najłatwiej było mi zwykle wytropić charakterystyczne zielone hulajnogi.

Jak zmieniały się ceny wynajmu hulajnóg Bolt?

Ostatnio jednak zacząłem szukać alternatyw, z dość prostego powodu: koszty. Gdy usługa startowała w 2020 r., podstawowa cena wynosiła 50 groszy za minutę jazdy. Jeszcze w okolicach wakacji 2021 r., zdarzały się promocje, w których należało zapłacić tylko 20 groszy za minutę jazdy, bez opłaty za odblokowanie. Rok temu to już było 70 groszy za minutę jazdy. Dzisiaj, pod koniec lipca 2023 r., standardowy przejazd hulajnogą Bolt to już koszt 99 groszy za minutę jazdy. PRAWIE ZŁOTÓWKA!

Jak to wygląda w praktyce? Na szczęście, mam dostęp do swojej wieloletniej historii przejazdów. W czerwcu 2021 r. za 9 minut jazdy płaciłem 4,20 złotych. W kwietniu 2023 r. przejazd o podobnym czasie kosztował mnie już 7,59 złotych.

Dla porównania, normalny, jednoprzejazdowy bilet komunikacji miejskiej w Gdańsku kosztuje dziś 4,80 złotych (stan na lipiec 2023 r.) Od kilku miesięcy Uber też zasypuje mnie promocjami na przejazdy, które powodują, że dłuższe odległości łatwiej (i niewiele drożej, kwestia złotówki lub dwóch) łatwiej pokonać mi samochodem. To oczywiście nie potrwa wiecznie, ale i tak komunikacja miejska jest tańsza od hulajnogi elektrycznej.

Czy tak być powinno? Według przedstawicielstwa Bolt w Polsce, hulajnoga elektryczna jest dodatkiem dla komunikacji miejskiej, a jednocześnie walką z nadmierną obecnością samochodów na miejskich drogach. Pocieszają jednak informacje o wewnętrznych testach pakietów minutowych.

Hulajnogi elektryczne Bolt są uzupełnieniem transportu miejskiego, a jednocześnie stanowią alternatywę dla prywatnych samochodów. Naszym celem nie jest zastępowanie komunikacji miejskiej, ale jej uzupełnienie — hulajnoga ma służyć do np. podjechania do przystanku.

W taki też sposób nasze hulajnogi są wykorzystywane — średnia długość przejazdu hulajnogami Bolt wynosi ok. 6 minut. Ponadto cena za przejazd dostosowywana jest do specyfiki i warunków panujących w danym mieście, a Bolt niezmiennie chce być najbardziej dostępnym cenowo operatorem mikromobilności miejskiej.

Warto również zaznaczyć, że kiedy hulajnogi Bolt debiutowały w Polsce, to rozwiązanie mikromobilności nie było w naszym kraju jeszcze tak spopularyzowane. Ówczesna, atrakcyjna cena na przejazdy pomogła z sukcesem przyzwyczaić Polaków do tego środka transportu, o czym świadczy ogromny wzrost liczby przejazdów — od startu wzrosła aż o 500%.

Mamy świadomość jednak, że użytkownicy poszukują korzystnych sposobów podróżowania środkami transportu multimodalnego, dlatego testujemy korzystne cenowo pakiety minutowe dla użytkowników.

Bartosz Małecki, Senior Operations Manager, odpowiedzialny za hulajnogi Bolt w Polsce

Postanowiłem więc sprawdzić sytuację u innych operatorów wynajmujących hulajnogi elektryczne w Trójmieście. Warto też zaznaczyć, że ceny w innych miastach z pewnością będą się różnić od tego, co zaprezentowałem. Operatorzy stosują dynamiczne cenniki i to nie jest tak, że się z tym ukrywają. Czy udało mi się w Gdańsku odnaleźć usługę, która powalczy z Boltem o drobniaki klientów? Przekonacie się w dalszej części materiału.

Hulajnoga elektryczna — jak prezentują się ceny wynajmu u pozostałych operatorów?

fot. Lime

TIER

Przyznam szczerze, nie jest tak źle, jak obawiałem się, że będzie. Choć sam przejazd kosztuje 65 groszy za minutę, dochodzi jeszcze opłata za odblokowanie hulajnogi2,70 złotych. Dlaczego trzeba tak wszystko komplikować? Tutaj przedstawicielstwo TIER zaskoczyło mnie pozytywnie swoją odpowiedzią.

Uważamy, że opłata za odblokowanie zapewnia, że nasze pojazdy są wykorzystywane do dłuższych podróży, zastępując podróże samochodem, a nie krótkie dystanse piesze. Bardzo niska opłata za odblokowanie lub jej brak zachęca do korzystania z hulajnóg elektrycznych na bardzo krótkich dystansach, które można łatwo pokonać pieszo.

Florian Anders, Head of Corporate Communications, TIER

Dodatkowo — tutaj informacja dla mieszkańców Gdańska, Gdyni i Kołobrzegu jeżeli macie aktywną kartę mieszkańca, TIER znosi Wam opłatę za odblokowanie hulajnogi. Wystarczy, że zalogujecie się na konto karty mieszkańca i wygenerujecie specjalny kod promocyjny, do wpisania w aplikacji TIER.

Czyli opłatą za odblokowanie zachęcamy użytkowników hulajnóg, aby nie traktowali ich jako zamiennika dla krótkiego marszu. Proste, ale nie tak oczywiste. Warto jednak też dodać, że TIER pozwala na zakup subskrypcji gwarantującej nieograniczone, darmowe odblokowania jednośladów. Cena? 15,99 złotych miesięcznie.

Lime

Tu z kolei mamy sytuację analogiczną do Bolta. Brak opłaty za odblokowanie, ale też podobną cenę przejazdu – 99 groszy za minutę. Co jednak istotne, użytkownicy tych hulajnóg mogą skorzystać z dwóch dodatkowych usług: subskrypcji Lime Prime za 9,99 złotych miesięcznie oraz Ride Pass. Spójrzmy najpierw, co odblokowuje Lime Prime:

  • 25% zniżki na każdy przejazd
  • darmowa rezerwacja pojazdów na 30 minut (normalnie to tylko 10 minut)

Zerknijmy jeszcze na Ride Pass, oferujące trzy typy karnetów, rozróżnione ze względu na złączony czas trwania dostępnych w nim przejazdów. Warto zwrócić uwagę, że zakup droższego pakietu nie oznacza tu dodatkowej oszczędności. Irytujący jest również limit czasowy na użycie zakupionych minut. Jest to sensowna opcja, gdy planujemy kilka dłuższych przejazdów w krótkim czasie.

  • 60 minut – 21,99 zł (0,36 gr/min, do użycia w 3 dni)
  • 100 minut – 34,99 zł (0,34 gr/min, do użycia w 5 dni)
  • 240 minut – 83,99 zł (0,35 gr/min, do użycia w 7 dni)
hulajnoga elektryczna
fot. Szymon Baliński / android.com.pl

Oto co na temat cennika Ride Pass miało dodatkowo do powiedzenia przedstawicielstwo marki Lime w Polsce:

Cennik, który oferujemy, jest konkurencyjny, można np. nabyć karnety na przejazdy, co dodatkowo obniża koszty korzystania z naszej usługi. 60-minutowy karnet to dobre rozwiązanie dla turystów, którzy chcą zwiedzić Trójmiasto w weekend, ze 100-minutowego karnetu mogą np. skorzystać osoby dojeżdżające do pracy, a karnet 240-minutowy może być świetnym rozwiązaniem dla tych, których interesuje dłuższe, intensywne i ekologiczne zwiedzanie miasta (karnet ważny jest tydzień).

Wierzymy, że rozwiązania z zakresu mikromobilności stanowią doskonałe uzupełnienie transportu miejskiego, dlatego kontynuujemy naszą misję, która polega na zredukowaniu poziomu emisji CO2.

Damian Kupczak, Senior Operations Manager Lime Poland

Dott

Podobnie jak w przypadku hulajnóg elektrycznych TIER, mamy tu do czynienia z opłatą za odblokowanie jednośladu2 złote. Przejazd jest z kolei niewiele tańszy od Bolt i Lime, bo ten kosztuje 85 groszy za minutę.

Oczywiście można zaoszczędzić, kupując karnety. Mamy tu aż trzy propozycje do wyboru:

  • bezpłatne odblokowania na 30 dni – 6 złotych
  • karnet na 2 przejazdy z odblokowaniami – 12 złotych
  • karnet na 30 przejazdów z odblokowaniami – 100 złotych

Hulajnoga elektryczna — ile kosztuje 5 i 10 minut ciągłej jazdy u każdego z operatorów?

hulajnoga elektryczna
fot. Dott

Spróbujmy więc porównać ze sobą każdą z ofert w bezpośrednim starciu. Nie możemy tego zrobić w kontekście dystansu. Cena usługi zależy od czasu spędzonego na hulajnodze elektrycznej, nie od pokonanej nią odległości.

Celowo też używam pojęcia „ciągła jazda”, ponieważ w przypadku oferty Bolt wchodzi pewien dodatkowy niuans. Podczas jazdy, firma nalicza 99 gr za minutę. Jeżeli jednak stoimy hulajnogą w miejscu (np. sygnalizacja świetlna), naliczanie zmienia się na 25 groszy za minutę.

Bolt umożliwia również rezerwację hulajnogi, jeśli nie widzisz ich w pobliżu wiele. Taka przyjemność kosztuje 25 groszy za minutę rezerwacji (fot. Szymon Baliński / android.com.pl)

Spójrzmy więc, jak będzie wyglądała cena 10-minutowego, ciągłego przejazdu, na podstawie zaprezentowanego przeze mnie cennika w Gdańsku.

  • Bolt: 9,90 złotych
  • TIER: 9,20 złotych (6,50 zł za jazdę + 2,70 zł za odblokowanie pojazdu)
  • Lime: 9,90 złotych
  • Dott: 10,50 złotych (8,50 zł za jazdę + 2 zł za odblokowanie)

Wygląda więc na to, że w konfiguracji jednego, 10-minutowego ciągłego przejazdu, to TIER jest najtańszą opcją. Gdyby nie opłata za odblokowanie hulajnogi elektrycznej, zdeklasowałby konkurencję całkowicie.

Warto jednak też zaznaczyć, że na krótszych trasach, przewagę zyskują hulajnogi bez opłaty za odblokowanie. Spójrzmy na koszt 5-minutowego, ciągłego przejazdu.

  • Bolt: 4,95 złotych
  • TIER: 5,95 złotych (3,25 zł za jazdę + 2,70 zł za odblokowanie pojazdu)
  • Lime: 4,95 złotych
  • Dott: 6,25 złotych (4,25 zł za jazdę + 2 zł za odblokowanie pojazdu)

Jedno się nie zmienia — w każdej konfiguracji hulajnoga elektryczna Dott wypada najgorzej (kombinacja wysokiej ceny za minutę jazdy oraz opłaty za odblokowanie pojazdu). Zapytałem też mailowo przedstawicielstwo Dott o ten stan rzeczy i taką odpowiedź otrzymałem:

Zawsze monitorujemy popyt na nasze usługi na każdym rynku, na którym działamy, i dostosowujemy nasze ceny do popytu. Koncentrujemy się na zapewnieniu, aby nasze ceny były przystępne do codziennego użytku i oferujemy szereg karnetów, które zapewniają niższe taryfy dla zwykłych użytkowników.

Rob Haycocks – Head of Dott PR

Jak widzicie poniżej, nic konkretnego. Jeżeli jeździcie dużo, zawsze karnet na 2 przejazdy w ciągu 24 godzin jest tu jakimś rozwiązaniem awaryjnym (12 złotych).

A może własna hulajnoga elektryczna?

hulajnoga elektryczna
fot. Varla Scooter/Unsplash

Tutaj dochodzimy do opcji nuklearnej. W zależności od modelu, dobra hulajnoga elektryczna może kosztować od 1500 do 2000 złotych. Trudno połknąć żabę w postaci tak wysokiej inwestycji początkowej, ale zyskujemy prawie darmowe przejazdy (poza kosztem energii elektrycznej, zużytej na ładowanie hulajnogi).

Spójrzmy więc na jedną z popularniejszych hulajnóg elektrycznych, czyli Xiaomi Electric Scooter 3 Lite Black NE. Jest ona wyceniona na 1799 złotych, bez promocji. Porównując ją do najtańszych przejazdów z TIER – 60-minutowy ciągły przejazd to obecnie koszt 41,70 złotych (39 zł + 2,70 zł odblokowanie), sprzęt zwróci się po ok. 43 godzinach jazdy.

Tu również łagodniej spoglądam na 60 minut z subskrypcją Lime Prime. Zakładając, że potraficie przejeździć ten czas w 3 dni, własna hulajnoga elektryczna zwraca Wam się tu w 82 godziny. Dalej uważam, że najbardziej opłaca się mieć własny pojazd, ale to jednak dwukrotna, negatywna różnica względem wyliczeń na najtańszym, jednorazowym przejeździe.

Hulajnoga elektryczna kontra komunikacja miejska

hulajnoga elektryczna
fot. Szymon Baliński / android.com.pl

Podsumujmy więc tę paradę wyliczeń i rozważań. Jeżeli planujemy zapłacić jak najmniej za długi, ciągły przejazd, najlepszym wyborem będzie hulajnoga elektryczna firmy TIER — pomimo największej opłaty za odblokowanie sprzętu. Sama firma otwarcie też przyznaje, że wolałaby, gdyby jej pojazdy były wykorzystywane na większych dystansach, stąd opłaty za odblokowanie.

Inną filozofię mają z kolei Bolt oraz Lime. Ten pierwszy wprost sugeruje, żeby hulajnóg używać do pokonywania krótszych odległości, co odbija się też w wyliczeniach kosztów. Obydwie firmy mają przewagę wobec konkurencji na szybkich przejazdach (~5 minut). Lime dokłada do tego karnet Ride Pass, który można wykorzystać, jeśli jeździmy intensywnie w krótkim czasie. Jakby nie patrzeć, to jest oszczędność ok. 65 groszy na minucie jazdy.

bolt hulajnoga elektryczna
fot. Bolt

Trudno też nie wzruszyć ramionami, gdy spojrzymy na oferty subskrypcyjne kontrastujące ze średnimi cenami pojedynczych przejazdów. Spójrzmy tylko na tą ostatnią ofertę od Dott, czyli karnet na 30 przejazdów. To miałoby jeszcze nieco sensu, gdyby to było 60 przejazdów (dojazd i powrót z pracy). Całkiem znośnie wypada tu też comiesięczna subskrypcja Lime Prime (9,99 złotych), redukując cenę każdego przejazdu do 74 groszy za minutę.

Przynajmniej w przypadku Gdańska, normalny bilet miesięczny na autobusy i tramwaje dalej jest bardziej opłacalny. Kosztuje 117 złotych, ale pozwala na nielimitowaną liczbę przejazdów. A jeżeli ktoś nie ukończył 26. roku życia i dalej ma status studenta, to bilet miesięczny na autobusy i tramwaje kosztuje 58,50 złotych, więc nie ma tu w ogóle co rozmawiać.

Jako wielki fan hulajnóg elektrycznych, życzyłbym sobie sytuacji, w której wybór między tramwajem a jednośladem nie byłby tak oczywisty. A tak, JakDojade raczej nie zniknie z mojego smartfona przez najbliższe lata. No, chyba że kupię własną hulajnogę elektryczną. To najszybciej rozwiąże kolejny z problemów pierwszego świata.

Motyw