hulajnoga elektryczna

Polkę jadącą na hulajnodze elektrycznej potrącił samochód – zmarła na miejscu. Właśnie ruszył proces

2 minuty czytania
Komentarze

Ta sytuacja pokazuje, że nawet największa rozwaga może nie uchronić przed tragedią. 13 kwietnia 2022 r. w Gdańsku miał miejsce wypadek, w którym samochód osobowy potrącił kierowcę hulajnogi elektrycznej. W wyniku odniesionych obrażeń, prowadząca jednoślad 51-letnia Katarzyna B.-K. zmarła na miejscu zdarzenia. Ponad rok później, 1 czerwca 2023 r. rozpoczął się proces, w którym na zarzuty odpowie kobieta prowadząca wówczas samochód, Anna K.

Prowadzącej samochód grozi kara pozbawienia wolności

Zdarzenie miało miejsce na skrzyżowaniu ulic Dolne Młyny z Potokową. 44-letnia Anna K. uderzyła Fordem Galaxy podczas wjazdu na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej w Katarzynę B.-K., jadącą na hulajnodze elektrycznej, a potem na nią najechała. Ofiara doznała ciężkich obrażeń ciała, w wyniku których zmarła na miejscu zdarzenia.

W rozpoczętym procesie, Anna K. odpowiada z wolnej stopy. Oskarżona nie przyznaje się do winy. Podczas rozprawy 1 czerwca 2023 r. nie chciała odpowiadać na pytania, ani składać dodatkowych zeznań. Sędzia Joanna Jurkiewicz odczytała wówczas zeznania, które oskarżona złożyła podczas postępowania przygotowawczego.

jechałam do sklepu po pieczywo (…) na skrzyżowaniu się zatrzymałam. Upewniłam się, że mogę wyjechać i ruszyłam. W momencie gdy skręcałam, samochód był już w trakcie ruchu w kącie oka dostrzegłam plamę bliżej nieokreśloną i później potoczyło się błyskawicznie. Nie widziałam co się dzieje, jakby mnie odcięło. Poczułam jak samochód po czymś przejeżdża (…)

Anna K., fragment zeznania z postępowania przygotowawczego
samochód wypadek hulajnoga elektryczna
fot. KM PSP Gdańsk

Oskarżona przeżyła traumę w związku z wypadkiem

Warto zaznaczyć, że adwokat oskarżonej, Dariusz Strzelecki, poprosił o wyłączenie procesu z jawności. Argumentuje to traumą, jaką kobieta przeżywa przez to niefortunne wydarzenie. Kluczowe wydaje się tu zeznanie świadka Damiana G., który podkreśla, że obydwie panie zatrzymały się na skrzyżowaniu i potem jednocześnie ruszyły.

Samochód ruszył w lewo, a pani na hulajnodze chciała przejechać na drugą stronę i w momencie kiedy ruszyły, to pani na hulajnodze znalazła się pod samochodem

Damian G., rozprawa z dn. 1 czerwca 2023 r. w Sądzie Rejonowym w Gdańsku

Prokuratura twierdzi, że Anna K. nie zachowała należytej ostrożności, nieprawidłowo obserwując jezdnię i nie ustępując pierwszeństwa kierującej hulajnogą. Dlatego też postawiono jej zarzuty nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodowania śmiertelnego wypadku. Oskarżona może otrzymać wyrok w postaci 8 lat pozbawienia wolności. Co ważne, sąd nie wyznaczył jeszcze terminu kolejnej rozprawy.

zdjęcie główne: KM PSP Gdańsk, źródła: PAP, Dziennik Bałtycki

Motyw