Google szykuje GENIALNĄ zmianę dla kierowców. Jeżeli jeździsz ze smartfonem – masz na co czekać!

2 minuty czytania
Komentarze

Wygląda na to, że Google pracuje nad funkcją rejestratora samochodowego dla telefonów z systemem Android w jednej ze swoich aplikacji – działającego dokładnie tak, jak popularne pośród kierowców kamery. Tak przynajmniej sugerują zrzuty ekranu ze smartfonów Pixel, które serwis 9to5Google wydobył na światło dzienne. To niewątpliwa rewolucja, choć takie rozwiązanie może oznaczać dla mobilnych urządzeń pewne problemy.

Aplikacja — prawdopodobnie darmowa, testowana na firmowym smartfonie w ramach „Personal Safety” — będzie umożliwiać nagrywanie skompresowanych materiałów wideo, działając w tle przez maksymalnie 24 godziny. Nagrania będą automatycznie usuwane po trzech dniach, ale można będzie zapisywać wybrane filmy, które użytkownik wolałby pozostawić w pamięci.

Aplikacja ma wykorzystywać skompresowane wideo w celu zaoszczędzania miejsca i pozwolić na wyłączenie ekranu lub przełączenie się do innej aplikacji, takiej jak Waze lub Google Maps, podczas nagrywania w tle. Będzie też możliwość sparowana aplikacji z określonym urządzeniem Bluetooth, aby nagrywanie rozpoczęło się automatycznie zaraz po uruchomieniu samochodu. Inna funkcja ma zablokować możliwość nagrywania dźwięku.

Propozycja Google może być ciekawą alternatywą dla wielu dostępnych w sklepie Google Play aplikacji rejestratorów. Mamy nadzieję, że będzie działać na dowolnym telefonie z systemem Android, który obsługuje aplikację Personal Safety, a nie tylko na telefonach Pixel. Ciekawe tylko, w jaki sposób Google rozwiąże kwestię nagrzewania się telefonu podczas korzystania z nawigacji i długotrwałego działania kamery w smartfonie nagrzewającym się pod przednią szybą samochodu. Do tego liczyć trzeba się ze sporym poborem energii. Dla baterii może to być zabójcze…

Jeśli nie chcecie wykorzystywać smartfonu w roli wideorejestratora, możecie kupić samodzielne urządzenie. Jak go wybrać? Skorzystajcie z naszego poradnika oraz rankingu wideorejestratorów.

Źródło: The Verge, 9to5Google, fot. Depositphotos/vladipas

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw