VW ID.3 doczekał się liftingu. Model to dotychczas jeden z lepiej sprzedających się elektryków na rynku europejskim. Teraz niemiecki koncern zapowiedział odświeżenie hatchbacka, przedstawiając wstępne rysunki. Producent powiedział również, że więcej informacji poznamy na wiosnę.
Nowy VW ID.3: nowa technologia i wyposażenie. Inwestycja w autonomię
Volkswagen w swoim komunikacie prasowym zapowiada przede wszystkim nowe technologie i oprogramowanie. To drugie jest szczególnie ważne, gdyż system operacyjny był głównym powodem do narzekań klientów zaraz po premierze pierwszej edycji ID.3.
Nowy ID.3 jest wyposażony w oprogramowanie najnowszej generacji, które poprawia wydajność systemu i jest w stanie odbierać aktualizacje bezprzewodowo. Ponadto standardowe wyposażenie zostało unowocześnione: obejmuje teraz wyświetlacz o przekątnej 12 cali, wyjmowaną podłogę bagażnika oraz konsolę środkową z dwoma uchwytami na kubki.
Dodatkowo planowane są kolejne funkcje, które podniosą komfort korzystania z auta. VW zapowiada, że ID.3 będzie miał zdecydowanie bardziej zaawansowaną technologię ładowania samochodu.
Funkcje takie jak Plug & Charge oraz inteligentne planowanie tras pojazdów elektrycznych sprawiają, że ładowanie w nowym ID.3 jest jeszcze prostsze i wygodniejsze. W modelu ID.3 VW wykorzystuje najnowszą generację w pełni zintegrowanych systemów wspomagających. Wyróżniającymi się tego przykładami są dostępny opcjonalnie Travel Assist z Swarm Data i Park Assist Plus z funkcją pamięci.
Kai Grunitz, jeden z członków zarządu marki, przewiduje również rozwój systemów autonomicznych.
„Częścią naszej misji w Volkswagenie jest oferowanie najnowocześniejszych technologii i innowacji we wszystkich modelach, w tym w pojazdach kompaktowych, a ID.3 jest tego przykładem – na przykład, jeśli chodzi o nowe systemy komfortu i wspomagania: kolejny krok naprzód na drodze do wysoce zautomatyzowanej jazdy z wykorzystaniem danych roju w najnowszym Travel Assist”
Niemieccy klienci będą mogli zamówić swój odświeżony egzemplarz ID.3 na podstawie zdjęć/rysunków już w tym miesiącu. Kto pierwszy ten lepszy, ponieważ niektóre z egzemplarzy mogą pojawić się dopiero pod koniec przyszłego roku ze względu na utrudnienia w łańcuchach dostaw. Ceny startują od 43 995 Euro, czyli niespełna 207 tysięcy złotych. Kiedy auto pojawi się u nas? Tego jeszcze nie wiemy, ale pozostańmy nastrojeni.