nft

Jeśli zainwestowaliście w NFT, możecie szukać pracy w cyrku. „Spadek o 97%”

2 minuty czytania
Komentarze

Globalny rynek NFT jest w wyjątkowo trudnej sytuacji. Zainteresowanie niewymienialnymi tokenami zmalało do poziomu niewidzianego od dawna. O ile NFT rzeczywiście budzi zainteresowanie u inwestorów, to u przeciętnych ludzi już niekoniecznie.

Zainteresowanie NFT szoruje po dnie

fot. Rodion Kutsaev/Unsplash

W styczniu 2021 roku sprzedano NFT o łącznej wartości ok. 200 mln dolarów. Rok później wolumen wyniósł już 17,2 mld dolarów, co oznaczało wzrost o 8500%. Wystarczyło jednak kilka miesięcy, by sytuacja zupełnie się odwróciła. We wrześniu tego roku kupiono niewymienialne tokeny o wartości 466 mln dolarów, co oznacza spadek o 97% w porównaniu do szczytowego zainteresowania ze stycznia. Globalny rynek NFT praktycznie umarł – podsumowuje Obserwator Gospodarczy.

Przypomnijmy – NFT to taka cyfrowa deklaracja, która potwierdza, że dany plik istnieje tylko w jednej kopii i stanowi czyjąś własność. W zeszłym roku technologia wzbudziła duże zainteresowanie wśród inwestorów. Dzięki wykorzystaniu technologii blockchain obrót m.in. cyfrowymi dziełami sztuki miał być łatwiejszy, bo unikatowy ciąg znaków pozwalał precyzyjnie wskazać, kto jest właścicielem danego dzieła. O NFT mówiono coraz więcej i niektórzy uważali niewymienialne tokeny za świetny sposób na inwestowanie pieniędzy.

Okazało się jednak, że o ile inwestorzy faktycznie mocno zainteresowali się NFT, tak pozostali ludzie byli do tej technologii nastawieni zdecydowanie mniej entuzjastycznie. Widać to choćby po postawie graczy wobec NFT zapowiadanych przez twórców gier. Do tego miał miejsce krach na rynku kryptowalut, a to właśnie za nie kupuje się tokeny. W styczniu tego roku za bitcoina trzeba było zapłacić ok. 46 200 dolarów. Teraz można go kupić za mniej niż 20 000 dolarów. To spadek o prawie 60%.

Ostatnie zdarzenia na rynkach cyfrowych aktywów pokazują, jak bardzo aktywa te są niepewne. Z jednej strony mogą szybko osiągnąć gigantyczne zainteresowanie i przynieść ogromne zyski inwestorom, z drugiej niewiele trzeba, by ich posiadacze znaleźli się w bardzo słabej sytuacji.

źródło: Obserwator Gospodarczy, Bloomberg, zdjęcie główne: Andrey Metelev/Unsplash

Motyw