4-dniowy tydzień pracy się sprawdza – szkoda, że u nas raczej go nie zobaczymy

3 minuty czytania
Komentarze

4-dniowy tydzień pracy to marzenie dla wielu osób, które pracują gdzieś na etacie. W Wielkiej Brytanii trwają właśnie badania, gdzie 73 firmy wprowadziły u siebie skrócony tydzień pracy, a pierwsze wyniki są więcej niż satysfakcjonujące. I to nie tylko dla pracowników, ale także i dla samych pracodawców. Czy tak będzie wyglądała przyszłość zatrudnienia? W niektórych krajach może i tak, ale w Polsce raczej nie mamy na to co liczyć w najbliższej przyszłości.

4-dniowy tydzień pracy i wszyscy są zadowoleni

Nie jest to pierwszy raz w historii, że gdzieś na świecie wprowadzany zostaje 4-dniowy tydzień pracy. Obecnie trwają badania w Wielkiej Brytanii, które mają potrwać pół roku, a na ich półmetku poznaliśmy częściowe wyniki. Na pytania związane z produktywnością takiego skróconego tygodnia pracy odpowiedź udzieliło 41 firm i z nich aż 39 przyznało, że produktywność została na tym samym poziomie lub nieznacznie się zwiększyła. U części z tych firm produktywność też znacznie wzrosła, choć to jeszcze za wcześnie, by dawać finalne wyniki przeprowadzanego właśnie eksperymentu. Ten zakończyć ma się pod koniec listopada, choć już teraz widać, że 4-dniowy tydzień pracy może być czymś, co zostanie wprowadzone w wielu firmach.

Oczywiście sukces takiego rozwiązania zależny jest od wielu czynników. Tego, jak bogate jest dane społeczeństwo, gdzie wprowadzono takie rozwiązanie czy samych pracowników. Większa produktywność może być spowodowana krótszym czasem pracy, a szczególnie wtedy, kiedy pracownikom zależy na tym, by jak najszybciej zakończyć daną rzecz. Takie rozwiązania mogą sprawdzać się w sektorze związanym z usługami, a szczególnie tymi wysokomarżowymi, ale niekoniecznie już w przemyśle czy rolnictwie. Ważne jest także to, by w firmach gdzie taki skrócony tydzień pracy miałby się pojawić, pracowali odpowiednio przeszkoleni ludzie. Wtedy faktycznie można spodziewać się wzrostu wydajności lub tego, że ta pozostanie na tym samym poziomie.

Zobacz też: Źle się dzieje – bierzemy coraz więcej pożyczek.

Skrócony czas pracy miałby z pewnością pozytywny wpływ na samego pracownika, który w ten sposób zyskałby więcej przestrzeni do tego, by rozwijać się poza miejscem zatrudnienia. Dodajemy do tego więcej czasu na rozwijanie hobby czy po prostu spędzanie czasu z rodziną i przyjaciółmi. W Polsce dalej obowiązuje podział zakładający 5 dni pracy po 8 godzin dziennie, choć pojawiały się już pomysły na skrócenie. To jednak jeszcze daleka droga, by w ogóle móc to nawet rozważyć. Biorąc pod uwagę to, że gospodarka obecnie nie jest w najlepszym stanie, a przez całe dekady społeczeństwo „przyzwyczaiło się” do pracy w konkretny sposób, zmiany zbyt szybko wprowadzone nie zostaną. Dodajmy do tego, że płaca minimalna w 2023 roku dalej nie będzie na tyle satysfakcjonująca, by firmy zajmowały się teraz skróceniem czasu pracy.

Źródło: NY Times

Motyw