Apple szykuje rewolucyjny produkt, który pokochają klienci firmy

3 minuty czytania
Komentarze

„There’s one more thing…”

Produkty Apple zapisały się w historii urządzeń mobilnych jako kultowe. Chyba nie ma osoby na świecie, która nie słyszałaby o iPhone’ach czy iPadach. Był to sprzęt, który spopularyzował na szeroką skalę smartfony i tablety w branży producentów elektroniki. Dzięki wspomnianym urządzeniom, także klienci przekonali się do ich używania, a konkurencja zaczęła wytwarzać niezły sprzęt tego typu po bardziej dostępnej cenie. Urządzenia, które zmieniły świat, były prezentowane na konferencjach z udziałem Steve’a Jobsa, który użył wtedy popularnego stwierdzenia: „There’s one more thing”. Potem zaczęto oczekiwać równie rewolucyjnego produktu na miarę iPhone’a. Taki miał być też Apple Watch, który jednak nie okazał się tak dużym hitem, o jakim marzyłoby się władzom firmy z Cupertino. Wielu obserwatorów spogląda na spółkę w przyszłość z pytaniem: „co dalej?”. Jakie urządzenie będzie kolejnym naprawdę „dużym”, takim które zostanie pokochane przez miliony klientów na całym świecie. Prawdopodobnie znamy odpowiedź na to pytanie.

Tim Cook zafascynowany AR

Jakiś czas temu analityk Gene Munster stwierdził, że sprzedaż najważniejszego produktu Apple, czyli iPhone’a osiągnie swój szczyt w 2019 roku. Ponadto firma z Cupertino miałaby rzekomo wypuścić na rynek w tym okresie inteligentne okulary. Mają one nawet zastąpić w przyszłości smartfona z nadgryzionym jabłkiem w logo w roli najważniejszego produktu firmy. Toni Sacconaghi, analityk firmy Bernstein uważa, że Tim Cook jest zafascynowany rozszerzoną rzeczywistością, która pojawi się w nowym produkcie.

Apple potrzebuje hitu

Ponadto twierdzi on, że Apple Glasses (robocza nazwa produktu), mają być niezwykle znaczącym produktem dla amerykańskiego giganta. Apple jest od wielu lat bardzo uzależnione od sukcesu iPhone’a. Pozostałe produkty oraz sektor usług generuje znaczącą, ale jednak dużo mniejszą sprzedaż. Smartfony są odpowiedzialne aż za 70% przychodów spółki. Tim Cook doskonale zdaje sobie sprawę, że taka sytuacja nie będzie trwała wiecznie i bardzo potrzebny jest kolejny hit rynkowy.

Zachwalana przez szefa Apple rzeczywistość rozszerzona co prawda pojawi się w nadchodzącym iPhonie 8, ale w ograniczonym stopniu. Zapowiedzi niektórych funkcji zostały pokazanejuż w iOS 11 wywołując pozytywny oddźwięk. Według analityka rozszerzona rzeczywistość będzie funkcjonować znacznie lepiej na inteligentnych okularach niż w przypadku smartfonów. Poza tym są trzy powody, dla których Apple musi wejść na rynek smart okularów. Pierwszy to ogromny potencjał sprzedażowy. Ten segment jest jeszcze kompletnie niewykorzystany. Ponadto Amerykanie posiadają gigantyczne środki finansowe na inwestycję w produkt. W końcu Apple może rozwinąć też dodatkowe usługi i oprogramowanie do okularów, z których będzie czerpało korzyści finansowe.

Google już próbowało

Warto dodać, że próby z okularami poczyniło już Google ze swoim Google Glass. Prototyp urządzenia ukazał się na rynku w 2014 roku, jednak zderzył się on z falą krytyki. Wówczas producent chwilowo zaprzestał produkcji urządzenia. W 2017 roku zapowiedziano, że okulary pod rozszerzoną nazwą Enterprise Edition być może zostaną wydane dla poszczególnych amerykańskich przedsiębiorstw np. dla Boeinga. Jednak póki co Google Glass to totalna klapa, więc Apple ogromne ma szanse na sukces.

źrodło: phonearena

Motyw