Android w moim życiu #7 – „Ja i moja Xperia”

3 minuty czytania
Komentarze

Witam w siódmej części „Android w moim życiu”. W tym tygodniu swoją historię postanowił opowiedzieć nam Grzesiek, który opisał swoje perypetie z Xperią, a także co uznał za lepsze – telefon bez systemu czy z systemem operacyjnym.

Zapraszam również wszystkie niezdecydowane osoby do opisywania swoich historii i tego jaki wpływ ma Android w Waszym życiu. Jak go wykorzystujecie, do czego się Wam przydaje, co w nim lubicie oraz od czego zaczęła się Wasza przygoda z tym systemem i czy coś się zmieniło w Waszym życiu odkąd korzystacie z Androida. Teksty mogą być długie i krótkie, smutne, wesołe, zabawne, inspirujące – w tym względzie macie pełną swobodę działania. W razie wątpliwości zapraszam do wysyłania do mnie e-maili z pytaniami. Od Waszej aktywności zależy jak długo ten cykl utrzyma się na naszym portalu!

Przypominam również, że opowiadanie należy przesłać na adres [email protected]  i należy skopiować formułkę:

„Przesłany przeze mnie tekst został napisany wyłącznie przeze mnie (Imię i nazwisko) i zezwalam redaktorom serwisu Android.com.pl na jego nieodpłatne opublikowanie, a także na korektę i drobne zmiany redakcyjne”.

Teraz zaś zapraszam do części właściwej tego artykułu. Życzę przyjemnej lektury!

Ja i moja Xperia

Witajcie ?

Czytając wiele historii użytkowników Androida postanowiłem, że opiszę swoją przygodę z tym systemem.

Moim pierwszym telefonem z zielonym robocikiem był Sony Ericsson Xperia X8 (z Anroidem 2.1.1). Coś pięknego… Dotykowy ekran, dostęp do informacji zawsze i wszędzie, masa aplikacji i gier w Android Market, Facebook, Gmail itp. Od początku byłem zadowolony z zakupu. Z czasem wychodziły nowsze wersje systemu, a ja z moim 2.1.1 czułem się staro i „nie na czasie”. Pewnego dnia mi odbiło i sprzedałem Xperkę, po czym kupiłem Nokie X3-02 (wiecie dotykowy ekran, normalna klawiatura, cienki telefonik). Moja przygoda nie trwała z nim długo. Po 2 tygodniach sprzedałem go i kupiłem znów Xperię X8. Bez Androida w kieszeni było strasznie pusto. Darmowe GG, szybka przeglądarka, GPS, mapy i ciągły kontakt ze znajomymi – brakowało mi strasznie tego, gdy przesiadłem się na zwykły soft z opornie uruchamiającymi się aplikacjami i ciągłym pytaniem telefonu przy uruchamianiu przeglądarki czy można połączyć się z siecią w celu pobrania danych. Gdy kolejna X8 zagościła u mnie byłem w siódmym niebie. Wtedy zrobiłem roota i zainstalowałem ROM z androidem 2.3.7, co odczuwalnie przyśpieszyło mój telefon.

Po Xperii, moim kolejnym smartfonem była (i nadal jest) Sony Xperia Tipo z wersją Androida 4.0.4. Świetny sprzęt dla kogoś, kto nie wymaga od smartfona zbyt dużo, a chce mieć coś niedrogiego i odpowiednio wydajnego w stosunku do ceny. Jestem z niego bardzo zadowolony i towarzyszy mi w każdej podróży na uczelnię, w domu, w busie, w pracy – po prostu wszędzie. Nie wyobrażam sobie nie mieć smartfona w kieszeni. Gdy go nie mam przy sobie, czuję się zagubiony ;D. Muzyka, gry, wiadomości, poczta, przelewy, nowinki techniczne. Jedno muśnięcie ekranu i wszystko w zasięgu ręki. Gdybym miał zamienić się na zwykły telefon to nie wiem jak bym przeżył, przecież od zwykłych telefonów tak wieje nudą. Zielony robocik przekonał mnie do siebie tak, że postanowiłem wykazać się twórczością i zacząłem pisać na niego aplikacje. Dzięki niemu znalazłem wreszcie swoje zainteresowania  i staliśmy się dobrymi przyjaciółmi;)

Dla Android.com.pl, Grzesiek  

Motyw