Petycja przeciwko 5G

Petycja przeciwko 5G i braku Wi-Fi w szkołach – w Kraśniku dzieją się dziwne rzeczy

4 minuty czytania
Komentarze

Petycja przeciwko 5G została ostatnio przegłosowana w Kraśniku przez radnych. Zdawałoby się, że ruch anty-5G ostatnio trochę przystopował, ale wygląda na to, że nie do końca. Wprawdzie opisywana tutaj petycja wpłynęła do urzędu w Kraśniku jeszcze w marcu tego roku, ale rozpatrzono ją dopiero teraz. Co ciekawe, sieć 5G nie jest jedyną, którą „trzeba się zająć”. Co to oznacza dla mieszkańców miasta? Wygląda na to, że… nic.

Petycja przeciwko 5G w Kraśniku

Petycja przeciwko 5G
Fot. PixaBay

Kraśnik jest ostatnio na ustach wszystkich, a głównie z powodu uchwały, którą można opisać jako „strefa wolna od LGBT”. Radni ostatnio zdecydowali się utrzymać w mocy uchwałę, którą wprowadzili w życie w zeszłym roku. Co może się wiązać z tym, że gmina straci miliony euro dofinansowania z Norwegii. Jednak to nie był jedyny temat, który pojawił się na sesji Rany Miasta Kraśnika. Zajęto się też bowiem petycją, która została zgłoszona przez Stowarzyszenie Koalicji Polski Wolnej od 5G. Jak można się domyślać, pismo odnosi się do sieci 5G, która jeszcze w Polsce nie funkcjonuje, ale infrastruktura pod nią jest powoli przygotowywana. I o to głównie się rozchodziło, a szczególnie o to, jak taka infrastruktura może wpłynąć na zdrowie mieszkańców Kraśnika.

Petycja, o której tutaj mowa, wpłynęła do urzędu miasta 23 marca. Dotyczyła ona „ochrony zdrowia mieszkańców gminy przed coraz większa ekspozycja na sztuczne pole elektromagnetyczne o coraz szerszym zakresie częstotliwości”. Czyli po raz kolejny mówimy tutaj o temacie zdrowia, które sieć 5G teoretycznie ma niszczyć lub też wpływać na nie negatywnie. W samej petycji znalazł się m.in. taki zapis.

„(…)wnosimy o to, aby w uchwale Rada Miasta wyraziła negatywne stanowisko wobec: wielokrotnego zwiększenia od 1.1.2020 r. dopuszczalnego poziomu ekspozycji mieszkańców na pole elekromagnetyczne z zakresu mikrofalowego; wprowadzenia standardy 5G bez wcześniejszego zbadania wpływu tej technologii na zdrowie mieszkańców i działanie implantów oraz bez wdrożenia właściwego systemu monitoringu natężenia PEM w środowisku”

Zobacz też: Samsung Galaxy S20 FE trafił do Polski – ile będzie kosztował?

Co na to radni Kraśnika?

Prawda jest taka, że radni Kraśnika jedyne co mogli zrobić z petycją, to ją niejako przyjąć. Oznacza to, że Rada Miasta wzięła ją pod uwagę jako taką, która zasługuje na to, by się nad nią głębiej pochylić. Podczas głosowania 9 radnych było za przyjęciem uchwały, 6 było przeciwko, a 3 się wstrzymało. Czy to oznacza, że Kraśnik nie będzie się zgadzał na to, by w mieście czy też na jego obrzeżach, pojawiła się infrastruktura związana z siecią 5G? Tutaj nic się nie zmieni i jeżeli operatorzy będą mieli stosowne pozwolenia, to anteny i tak się pojawią. Sama petycja, która została przegłosowana, ma jedynie zwrócić uwagę na ewentualne problemy, ale Rada Miasta nie ma żadnej siły sprawczej w tej kwestii.

Fot. PixaBay

Może się to jednak wiązać z tym, że w mieście pojawi się kampania informacyjna o szkodliwości sieci 5G. Co też może później prowadzić do protestów. Tego oczywiście przewidzieć się nie da, ale jest to dość prawdopodobny scenariusz. Petycja w formie uchwały na szczęście nie zobliguje burmistrza do wprowadzenia żadnych restrykcji związanych z infrastrukturą czy siecią 5G, ale nie tylko z nią. W owej petycji znalazły się także zapisy o sieci Wi-Fi w szkołach. W piśmie znalazły się bowiem zalecenia, by wyłączyć sieć Wi-Fi, która istnieje już w szkołach. Nauczyciele mieliby także przełączać swoje smartfony w tryb samolotowy podczas pracy. Używać telefonów można byłoby tylko w sytuacjach alarmowych i do kontaktu z rodzicami uczniów.

Nie wszystko stracone

Nie jest jednak tak, że wszyscy radni są anty-5G lub przeciwko sieci Wi-Fi. Tutaj rozchodziło się raczej o to, by informować mieszkańców. Choć zdaje się, że nikt raczej nie zrobi kampanii, która byłaby pro-5G. Oczywiste jest to, że radni miast mają obowiązek pochylać się nad każdym pismem czy petycją, która do nich wpływa. Szkoda tylko, że nie są brane pod uwagę wszystkie czynniki i zdaje się, że niechęć do sieci 5G staje się coraz wyraźniejsza, choć nie jest podparta konkretnymi danymi.

Sieć 5G
Fot. PixaBay

Przypomnę tylko, że współpraca Polski i USA w sprawie technologii 5G jest ważnym elementem polityki zagranicznej rządu Mateusza Morawieckiego i sojuszu polsko-amerykańskiego. W tej sprawie 2 września ubiegłego roku podpisana została przez premiera polskiego rządu i wiceprezydenta USA Mike’a Pence’a stosowna deklaracja – zaznacza Daniel Niedziałek z Biura Burmistrza Miasta Kraśnik

Źródło: Kraśnik Nasze Miasto

Motyw