CES Alienware Area-51m

Te produkty z targów CES naprawdę mnie zachwyciły!

4 minuty czytania
Komentarze

To dopiero drugi tydzień roku, ale jakże owocny w nowe urządzenia. Wszystko to za sprawą coraz mniej znaczących dla rynku mobilnego targów CES, które jak co roku odbywają się na początku stycznia. Co prawda nowych smartfonów jest tu jak na lekarstwo, jednak inne produkty i technologie wręcz zachwycają. Które najbardziej?

Alienware Area-51M – perełka targów CES

Dla niewtajemniczonych przypomnę, że Alienware to marka laptopów do grania od Della. Dzisiejsze laptopy, nawet te gamingowe stają się coraz mocniejsze i smuklejsze. Niestety coraz bardziej skupiają się one na „byciu przenośnym komputerem”, a nie na gamingu. Dell chce położyć temu kres i zaprezentował Alienware Area-51M – urządzenie, które może konkurować z pecetami, a użytkownik ma możliwość wymiany jego podzespołów. Dodam jeszcze, że model ten to majstersztyk designu. Zobaczcie tylko na tę bryłę i unikatowy „grill” do wylotu powietrza! Po prostu wow!

Area-51M jest jednocześnie odpowiedzią na dwa problemy: trend, o którym wspomniałem o producentach skłaniających się ku mniej wydajnym, przenośnym urządzeniom do gier, takim jak Razer Blade czy Asus Zephyrus S. Nie chodzi o to, że te laptopy są złe (bo nie są) – osiągają bardzo potrzebną równowagę między pracą a graniem, ale oferują także żywotność baterii, design i wydajność potrzebne w codziennych pracach.

Drugi to podstawowy problem z prawie wszystkimi laptopami do gier: w przeciwieństwie do swoich stacjonarnych odpowiedników, bez względu na to, jak zaawansowana jest twoja maszyna, w momencie, gdy ją kupisz, zaczyna tykać zegar, który mówi – podzespoły Twojego laptopa starzeją się. Bez możliwości aktualizacji najważniejszych elementów, takich jak procesor i karta graficzna, nadejdzie dzień, w którym nie będzie można uruchomić najnowszych gier.

Area-51M stara się rozwiązać oba te problemy. W rzeczywistości jest to komputer stacjonarny, który obsługuje te same procesory Intel Core, tylko z wbudowaną baterią, ekranem i klawiaturą. Co ważniejsze, w przeciwieństwie do niemal każdego innego komputera do gier, Area-51M został zaprojektowany, aby umożliwić zamianę nie tylko dysku twardego, RAM i baterii, ale także procesora i GPU. Jest to naprawdę świetne rozwiązanie.

Zobacz także: Zamiana iPhone’a na smartfon z Androidem – to nie takie proste

Matrix PowerWatch 2

CES Matrix PowerWatch 2

Tzw. Wearables zapewniają ogromną ilość danych dotyczących czasu, powiadomień i aktywności fizycznej. Niestety ich największym minusem jest potrzeba ciągłego ładowania – nawet co 1-2 dni. Jednak nowy zegarek o nazwie Matrix PowerWatch 2 nigdy nie wymaga ładowania, ponieważ energii dostarcza mu ciepło ciała i energia słoneczna! To naprawdę świetne rozwiązanie. Matrix PowerWatch 2 działa na bazie ogniw termoelektrycznych i słonecznych.

Specyfikacja Matrix PowerWatch 2 to:

  • Wyświetlacz: 1,2-calowy kolorowy ekran LCD
  • Wodoszczelność: 200 metrów
  • Czujniki i możliwości: GPS, optyczny czujnik tętna, podstawowe śledzenie snu
  • Wymiary: średnica 42 mm, grubość 15 mm, waga 70 gramów
  • Wsparcie dla powiadomień ze smartfona i integracji z platformami Apple HealthKit i Google Fit

Samsung Space Monitor

Bardzo spodobał mi się też nowy monitor od Samsunga o nazwie Samsung Space Monitor. Ekran tego urządzenia jest przymocowany do ruchomego ramienia, które również ukrywa kable, umożliwiając mu przyleganie do ściany i zwolnienie miejsca na biurku.

Ramię monitora można pociągnąć do siebie, aby użyć go podczas pracy lub przesunąć i docisnąć go płasko do ściany. W pozycji pionowej ramię znika w tylnej części wąskiej ramki monitora. Można go również przechylić lub nawet pociągnąć do przodu. Ekran może zostać obniżony do powierzchni biurka. Zobaczcie, jak to działa na  zamieszczonym wideo. Space Monitor będzie dostępny w dwóch wersjach: 27-calowy model z rozdzielczością QHD i 32-calowy model 4K UHD. Ceny zaczynają się od $399, a premiera już 23 lutego.

Zabawka dla kobiet na CES?

CES Ose Robotic Massager

Na koniec ciekawostka – produkt firmy Lora DiCarlo, z którym spółka miała wystąpić na targach, jednak ostatecznie tak się nie stało. Jest to tym bardziej dziwne, że Ose Robotic Massager będący zabawką dla kobiet otrzymał wcześniej nagrodę Innovation Awards. Niestety po tym fakcie, nagroda została cofnięta, a organizatorzy zablokowali firmie możliwość zaprezentowania produktu na targach z uwagi na niezgodność z regulaminem CES. Produkty, które są niemoralne, nieprzyzwoite, bluźniercze lub niezgodne z wizerunkiem CTA zostają zdyskwalifikowane. Jest to dziwne, tym bardziej, że seks-zabawki i technologie od lat były prezentowane na targach w Las Vegas. Pozwólcie, że nie będę wchodził w szczegóły – jak działa ten produkt, ale z opisu można wywnioskować, że jest rewolucyjny.

Źródło: theverge, zdent, własne

Motyw