kalendarz

[Sprzed dekady] Ilu Polaków korzystało 10 lat temu z internetu?

2 minuty czytania
Komentarze

Jak co tydzień zbieramy dla was wydarzenia sprzed 10 lat. Tym razem zajmiemy się newsami od 5 do 11 lutego 2008 roku.

Ilu Polaków korzystało 10 lat temu z internetu?

Dziś dostęp do internetu jest czymś oczywistym, stawiamy go na równi z dostępem do bieżącej wody i prądu. A niekiedy nawet wyżej. Jednak nie było tak zawsze. Jeszcze kilkanaście lat temu łącza internetowe były powolne, a operatorzy żądali za dostęp do nich ogromnych kwot. Mało tego pojawiali się operatorzy radiowi, którzy szybko monopolizowali dostęp do internetu w pewnych regionach Polski. 10 lat temu przeprowadzono badanie, w którym sprawdzono, ilu Polaków w wieku powyżej 15 lat korzysta z internetu. Było to dokładnie 41,5%, mniej niż połowa. Wśród nich tylko 65,7% użytkowników korzystało z niego codziennie, 19% mogło z niego skorzystać kilka razy w tygodniu. Oczywiście w tamtych czasach nie każdy miał internet w domu, taki przywilej miało 72,2% ankietowanych. 26,4% korzystało z internetu w pracy, a 12,6 w szkołach, uczelniach i bibliotekach. Ja sam nie kwalifikuję się do żadnej grupy – już w tamtym czasie najczęściej z internetu korzystałem za pomocą komórki.

Premiera sieci Mobilking

Tego operatora kojarzy wielu z nas. Telekom promowany jako sieć dla „prawdziwych facetów” zabłysnął niecodziennymi reklamami, które zostały szybko zdjęte przez TVP ze względu na napływając skargi. Oferta Mobilking została zaprezentowana 6 lutego 2008 roku. SMS-y miały kosztować 15 groszy, minuta rozmowy 50 groszy, przewidziano także możliwość retransmisji meczów w formie wiadomości MMS za 3,66 zł. Operator oficjalnie wystartował 28 lutego. Po niecałym roku sieć liczyła już 150 tysięcy klientów, dzięki czemu stała się największym operatorem wirtualnym w Polsce. Mobilking 2 razy zmieniał właściciela, ostatecznie w 2015 roku znikł z rynku.

Torvalds: ,,System plików w Leopardzie to kompletne g…

…co jest przerażające!” Linus Torvalds jest znany z ciętego języka. Zazwyczaj wykorzystuje go do walki z ludźmi, którzy próbują wprowadzić szkodliwe zmiany do kernela Linuksa. Nie jest jednak tajemnicą, że Torvlads bacznie przygląda się konkurencyjnym systemem. Wielu uważa, że jest on ogromnym wrogiem Windowsa. To nie prawda – równie mocno (o ile nie mocniej) nienawidzi OS X. Warto wspomnieć, że na początku jego kariery Steve Jobs wezwał go do kampusu Apple, gdzie zaoferował mu pracę w zamian za porzucenie raczkującego Linuksa. W wyniku tej rozmowy nie lubił Apple jeszcze bardziej. Wracając do tematu – Torvalds stwierdził, że OS X nie jest złym systemem, o ile nie chce się na nim programować. Wtedy potrafi stać się gorszy od Windowsa. Ponad to zarzucił Apple marketingowe rozdmuchiwanie każdej aktualizacji.

Zobacz też:

Motyw