Porty gier z konsoli PlayStation często budzą duże zainteresowanie pecetowych graczy. Nie inaczej jest w przypadku God of War Ragnarok, czyli hitu, który posiadacze PS5 i PS4 mogą ogrywać od listopada 2022 roku. Czy warto było czekać 2 lata na pecetową premierę i jak tytuł działa na topowej konfiguracji? Tego dowiesz się z dzisiejszego materiału.
Spis treści
Wciągająca fabuła i niezłe wrażenia audiowizualne
God of War Ragnarok to kontynuacja poprzedniej części serii i jedna z najbardziej znanych propozycji z konsoli PlayStation. Jakiś czas temu przechodziłem poprzednią część, więc z podekscytowaniem zabrałem się za najnowszego porta. Zaraz po uruchomieniu tytułu wszedłem w ustawienia. Tam rozczarował brak funkcji śledzenia promieni. To zwiastowało, że najnowszy GoW nie powinien być tak wymagający dla podzespołów, jak niedawno sprawdzany przeze mnie Black Myth: Wukong.
Gra jest jednak na tyle dopracowana wizualnie, że nieobecność ray tracingu nie przeszkadza w codziennej rozgrywce. Po około 8 godzinach grania odblokowałem jedynie część lokacji, natomiast każda z nich prezentuje się świetnie i oferuje unikalny klimat. Bardzo dobrze wypada też ścieżka audio. Nie podoba mi się jedynie, że do grania wymagane jest konto PlayStation Network.
Platforma testowa
Tytuł mogłem przetestować dzięki niezawodnej platformie testowej. W jej skład wchodzi m.in. najpotężniejszy konsumencki układ Intela, a także wydajna karta graficzna w postaci Gigabyte RTX 4080 AERO. Dzięki monitorowi AOC U27G3X mogłem doświadczyć rozdzielczości 2160p przy wysokich wartościach odświeżania ekranu (160 Hz).
PODZESPOŁY | SZCZEGÓŁY |
Obudowa | Be Quiet Dark Base Pro 901 |
Procesor | Intel Core i9-14900KS |
Karta graficzna | Gigabyte GeForce RT 4080 16GB AERO |
Płyta główna | Gigabyte Z790 AORUS Pro X |
Pamięć operacyjna | GOODRAM IRDM DDR5, 32 GB |
SSD | GOODRAM PX700 SSD 2 TB |
Chłodzenie | Be Quiet Dark Rock PRO 5 |
Zasilacz | Be Quiet Straight Power 12 1200W |
Monitor | AOC U27G3X/BK |
Mysz | Razer Deathadder V3 Hyperspeed |
Klawiatura | Razer Blackwidow V4 75% |
RTX 4080 kontra God of War Ragnarok
Sprawdzenie wydajności zacząłem od najtrudniejszego scenariusza. Wykorzystałem rozdzielczość 2160p (3840 × 2160 pikseli), a płynność nie była wspomagana technikami skalowania (włączone DLAA). Użytkownicy RTX-ów 4080 nie powinni się obawiać takiego scenariusza.
Pierwszą lokacją, jaką postanowiłem sprawdzić jest Strażnica w Svartalfheim. Z tą krainą użytkownik ma do czynienia w początkowych etapach gry. Nawet najtrudniejszy scenariusz nie był wyzwaniem dla RTX-a 4080.
Średnie klatki na sekundę to od około 100 do 80 w zależności od ustawień. Nawet w presecie ultra 0,1% low nieznacznie spada poniżej wartości 60. Dla wyjaśnienia 1% i 0,1% low to średnia z najniższych wartości FPS, które występują przez kolejno 1 i 0,1% czasu gry. Potocznie można je nazwać przycinkami, czy lagami.
Ustawienia | Średnie | Wysokie | Ultra |
Średnie FPS | 103,0 | 90,4 | 82,5 |
Max. FPS | 108,4 | 95,8 | 87,8 |
1% low | 71,3 | 65,7 | 62,1 |
0,1% low | 65,2 | 59,3 | 57,7 |
Strond w Alfheim to nieco bardziej wymagająca sceneria, która mimo zupełnie innego otoczenia podobnie obciąża podzespoły. God of War Ragnarok i RTX 4080 to świetne połączenie. Topowe komponenty radzą sobie nawet w klasycznej rasteryzacji.
Ustawienia | Średnie | Wysokie | Ultra |
Średnie FPS | 102,4 | 87,2 | 78,6 |
Max. FPS | 114,0 | 95,7 | 88,3 |
1% low | 70,0 | 62,0 | 59,5 |
0,1% low | 65,9 | 58,2 | 55,8 |
Wpływ skalowania na rozgrywkę w God of War Ragnarok
DLSS (Deep Learning Super Sampling) w trybie jakość sprawia, że gra jest renderowana w 1440p, a następnie zaawansowane algorytmy NVIDIA podbijają rozdzielczość do 2160p. Tytuł oferuje też funkcje AMD FSR 3.1, Intel XeSS oraz czasowe wygładzanie krawędzi. Oznacza to, że wspomagacze są dostępne niemal dla każdej konfiguracji.
W konfiguracji testowej mam RTX-a 4080, więc w testach postawiłem na DLSS. God of War Ragnarok w tych ustawieniach wygląda bardzo dobrze. Jest to konfiguracja, z której korzystałem podczas ogrywania tytułu na prywatnym sprzęcie (Ryzen 7 5800X i RTX 4080).
Ustawienia | Średnie | Wysokie | Ultra |
Średnie FPS | 146,8 | 131,1 | 121,5 |
Max. FPS | 159,8 | 144,7 | 133,9 |
1% low | 84,9 | 81,8 | 77,6 |
0,1% low | 73,0 | 71,4 | 69,6 |
Niezależnie od lokacji obserwowałem średnio ponad 100 klatek na sekundę nawet w maksymalnych ustawieniach graficznych.
Ustawienia | Średnie | Wysokie | Ultra |
Średnie FPS | 144,0 | 127,2 | 115,4 |
Max. FPS | 158,2 | 139,9 | 130,9 |
1% low | 85,9 | 80,0 | 74,8 |
0,1% low | 79,3 | 79,3 | 69,0 |
NVIDIA Frame Generation. Ekstra FPS-y, ale jakim kosztem
Posiadacze układów RTX serii 40 raczej nie powinni narzekać na liczbę klatek na sekundę. Najnowsze karty NVIDIA oferują jednak możliwość generowania klatek (DLSS 3). Postanowiłem więc sprawdzić, jak ta funkcja wpływa na płynność i przyjemność rozgrywki.
Ustawienia | Średnie | Wysokie | Ultra |
Średnie FPS | 159,0 | 148,9 | 141,9 |
Max. FPS | 168,9 | 159,1 | 156,3 |
1% low | 94,5 | 91,2 | 87,5 |
0,1% low | 83,9 | 82,3 | 78,5 |
Wartości FPS prezentują się rewelacyjnie, natomiast generowanie klatek w tak szybkim tytule nie wyglądają najlepiej. Podczas walki, kiedy Kratos wykonuje mnóstwo uników i efektownych ataków, obraz nie jest tak ostry i dokładny jak w sprawdzanych wyżej ustawieniach.
Ustawienia | Średnie | Wysokie | Ultra |
Średnie FPS | 160,0 | 149,1 | 140,2 |
Max. FPS | 166,9 | 157,2 | 151,2 |
1% low | 92,2 | 90,5 | 91,8 |
0,1% low | 61,9 | 74,0 | 80,2 |
God of War Ragnarok to gra nie tylko dla właścicieli potężnych pecetów
God of War Ragnarok jest tytułem, który był projektowany na konsole PlayStation 5 i 4. Są to sprzęty, które oferują dużo mniejszą moc obliczeniową niż topowe komputery stacjonarne, czy nawet laptopy. Nie jest więc zaskoczeniem, że tytuł na sprzęcie z RTX 4080 działa fenomenalnie. Przyjemną rozgrywkę w niższych rozdzielczościach powinny zapewnić słabsze i bardziej przystępne cenowo karty graficzne.
Źródło: oprac. własne. Zdjęcie otwierające: PlayStation / materiały prasowe
Kopię gry God of War Ragnarok dostarczyła firma SONY. Firma nie miała wpływu na opinię i wynik testu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.