Choć konferencja Glowtime już za nami, w najbliższych miesiącach czekają nas kolejne duże premiery w świecie smartfonów. Galaxy S25 Ultra zapewne zadebiutuje na początku 2025 roku wraz z innymi modelami z wysokiej półki od Samsunga. Pojawiają się już pierwsze doniesienia o flagowcu koreańskiego producenta.
Spis treści
Galaxy S25 Ultra i jego przewaga nad iPhonem 16 Pro Max
Bardzo duże ekrany, rozbudowane zespoły aparatów, topowe podzespoły oraz duże akumulatory potrzebne do tego, by osiągnąć sensowne czasy pracy na jednym ładowaniu. Tym wszystkim charakteryzują się iPhone’y oraz Samsungi z serii Galaxy S w swoich topowych wariantach.
Sprawia to jednak, że zarówno iPhone’y w wersjach Pro Max, jak i Samsungi Galaxy S z dopiskiem „Ultra” nie są, delikatnie mówiąc, szczególnie poręcznymi urządzeniami. W tej kategorii sprzętów choćby niewielkie zmniejszenie wymiarów lub wagi może dać urządzeniu pewną przewagę nad konkurencją.
Jeśli wierzyć pojawiającym się przeciekom, Galaxy S25 Ultra może pokonać iPhone’a 16 Pro Max pod względem wagi. Wspomniany iPhone waży 227 g, a S25 Ultra ma ważyć 219 g. To o 8 g mniej od urządzenia Apple, a także o 13 g mniej w porównaniu do Galaxy S24 Ultra.
Co jeszcze wiadomo o Galaxy S25 Ultra?
Galaxy S25 Ultra może nie mieć ostro zakończonych rogów obudowy, do których przyzwyczaiły nas poprzednie topowe smartfony od Samsunga. Budowa urządzenia ma być bardziej inspirowana trendami, które możemy pamiętać choćby z modelu Galaxy Note 7. Za wydajność w topowym smartfonie Samsunga ma odpowiadać procesor Qualcomm Snapdragon 8 Gen 4.
Spodziewane są również istotne zmiany w aparatach. O szczegółach przeczytacie w podlinkowanym tekście.
Oczywiście cały czas mówimy o pojawiających się przeciekach i plotkach. Jest jeszcze za wcześnie, by przesądzać, jaki dokładnie będzie Galaxy S25 Ultra.
Kto nie lubi kupować w sieci? Aplikacje zakupowe bardzo w tym pomagają. Jeśli z nich korzystasz, wypełnij naszą ankietę. Dziękujemy!
Źródło: sammyfans.com. Zdjęcie otwierające: umitc / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.