Smartfony z trzema aparatami z tyłu, jeden z nich wyświetlający na ekranie osobę w okularach.
LINKI AFILIACYJNE

Samsung Galaxy S24 FE na gigantycznym przecieku. Wiemy prawie wszystko

2 minuty czytania
Komentarze

Smartfony koreańskiego producenta w wersji Fan Edition zawsze budziły emocje ze względu na świetne wyposażenie w atrakcyjnej cenie. Samsung Galaxy S24 FE, nadchodzący przedstawiciel linii został dostrzeżony w ogromnym wycieku materiałów prasowych.

Samsung Galaxy S24 FE bohaterem przecieku

Pięć smartfonów Samsung w różnych kolorach: żółtym, srebrnym, czarnym, zielonym i niebieskim, ustawione obok siebie.
Fot. AndroidHeadlines / zrzut ekranu

Materiały opublikowała redakcja AndroidHeadlines. Galaxy S24 FE ma być wyposażony w 6,7-calowy wyświetlacz AMOLED, o rozdzielczości FHD+. Panel ma oferować odświeżanie na poziomie 120 Hz i maksymalną jasność 1900 nitów. Materiały zdradzają, że grubość ramki wyniesie jedynie 1,99 mm. Urządzenie ma wykorzystać aluminiową obudowę, a front przykryje szkło hartowane Corning Gorilla Glass Victus.

Samsung Galaxy S24 FE może być telefonem z dobrym aparatem. W tylnej części znalazły się trzy obiektywy: 50 Mpx jednostka główna, 12 Mpx ultraszeroki kąt i 8 Mpx teleobiektyw z przybliżeniem 3x. Aparat na froncie zaoferuje 10 Mpx.

Sprzęt ma zaoferować baterię o pojemności 4565 mAh, co powinno się przełożyć na 29 godzin pracy podczas oglądania wideo. Za wydajność ma odpowiadać Exynos 2400e, który powinien zaoferować lepsze możliwości niż Galaxy S23 FE.

Kiedy premiera?

Ekran telefonu z obrazem osoby trzymającej różowy kwiat na tle nieba.
Fot. AndroidHeadlines / zrzut ekranu

Choć Samsung jeszcze oficjalnie nie potwierdził daty premiery Galaxy S24 FE, przecieki sugerują, że możemy spodziewać się jego debiutu już w październiku 2024 roku. Redakcja AndroidHeadlines donosi, że ceny urządzenia mogą być nieco wyższe niż w przypadku poprzednika. Wycena urządzenia może przekroczyć 3000 zł.

Źródło: GSMArena, oprac. własne. Zdjęcie otwierające: AndroidHeadlines / zrzut ekranu, montaż Krzysztof Wilamowski

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw