Elon Musk zdecydował, że siedziby jego firm zostają przeniesione do Teksasu. Chodzi o X oraz SpaceX. Powód takiego ruchu to regulacje prawne, które nie przypadły do gustu ekscentrycznemu miliarderowi.
Spis treści
Elon Musk przenosi siedziby swoich firm
Do tej pory siedziba SpaceX była zlokalizowana w Hawthorne, a X w San Francisco w stanie Kalifornia. Elon Musk postanowił jednak zmienić lokalizację obu podmiotów na Starbase w Teksasie. Wszystko przez przepisy, które nie spodobały się miliarderowi.
Musk twierdzi, że w stanie Kalifornia pojawiały się przepisy szkodzące rodzinom oraz firmom. Ostatnia regulacja, która zirytowała miliardera, zabrania nauczycielom i innych pracownikom szkolnym ujawniania tożsamości płciowej lub orientacji seksualnej ucznia jakiejkolwiek innej osobie bez zgody dziecka.
Nowe prawo ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Ci pierwsi uważają, że regulacje pomogą chronić osoby LGBT mieszkające z rodzinami, które nie akceptują członków tej społeczności. Drudzy twierdzą, że przepisy utrudnią szkołom zachowanie większej przejrzystości wobec rodziców.
Kilka okręgów szkolnych w Kalifornii przyjęło zasady wymagające informowania rodziców o sytuacjach, w których dziecko prosi o zmianę identyfikacji płci. Wywołało to sprzeciw ze strony Demokratów, którzy twierdzą, że dzieci mają prawo do prywatności. Wprowadzono więc prawo, które nie podoba się Muskowi.
Elon Musk ewidentnie ma nie po drodze z zasadami obowiązującymi w Kalifornii
To nie pierwszy raz, kiedy Elon Musk jest zirytowany zasadami, które obowiązują w Kalifornii. W 2020 roku miliarder osobiście przeniósł się do Teksasu, narzekając na wysokość podatków. Potem siedziba Tesli została przeniesiona z Doliny Krzemowej, bo Muskowi nie podobały się ograniczenia związane z koronawirusem.
Wydaje się jednak, że poza czysto biznesowymi aspektami, to kwestie światopoglądowe są dla Muska wyjątkowo istotne. Miliarder twierdzi, że już rok temu powiedział gubernatorowi, iż wprowadzane regulacje zmuszają ludzi i firmy do opuszczania Kalifornii, by chronić dzieci.
Źródło: wired.com, deon24. Zdjęcie otwierające: fotocuts / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.