Mężczyzna siedzi przed komputerem z kodem programistycznym na ekranie, ma przy sobie napój i laptopa z kolorowymi karteczkami samoprzylepnymi.
LINKI AFILIACYJNE

PIP wymusi na Polakach przejście z B2B na umowę o pracę. Branżę IT może czekać trzęsieni ziemi

4 minuty czytania
Komentarze

Od wielu lat Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) informuje, że umowy o współpracę na zasadach Business to Business (B2B) oraz kontrakty cywilnoprawne nie mogą nosić znamion umowy o pracę. Zazwyczaj kończyło się na ostrzeżeniach, ale teraz organ nadzoru ma szansę zyskać nowe uprawnienia – jeśli znajdzie podstawy prawne, będzie mógł nakazać pracownikom i pracodawcom zmianę formy zatrudnienia.

Polska samozatrudnieniem stoi

Osoba siedząca przy biurku przed dwoma monitorami, pracująca przy komputerze, w tle żaluzje okienne i roślina doniczkowa. b2b
Źródło: Elina Fairytale / Pexels

Samozatrudnienie na B2B, szczególnie w takich branżach jak IT czy marketing, jest popularną formą współpracy. Dlaczego firmy wybierają taki typ umowy? Odpowiedź jest oczywista – pozwala to znacznie obniżyć koszty związane z zatrudnianiem pracowników na etacie.

Pracodawcy nie muszą płacić składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, urlopów, czy wynagrodzeń za nadgodziny. Wszystko spada na pracownika, który samodzielnie musi regulować należności związane z prowadzeniem działalności.

Jest też druga strona medalu – czasem zatrudnienie B2B to świadoma decyzja pracownika, ponieważ taka forma najbardziej się opłaca. O ile w wielu przypadkach pracownicy sami decydują się na tę formę zatrudnienia, ponieważ daje im to większą elastyczność i umożliwia przyjmowanie zewnętrznych zleceń.

Problem pojawia się, jeśli przez dłuższy czas świadczymy usługi tylko dla jednego podmiotu. Wtedy, według Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) samozatrudnieni pracownicy, wykonujący obowiązki podobne do tych na etacie, są traktowani, jakby unikali opodatkowania.

Osoba korzystająca z laptopa na drewnianym biurku w domowym biurze, na ekranie widoczna strona internetowa z grafiką rekina, obok laptopa szklanka wody i magazyn.
Fot. ROMAN ODINTSOV / Pexels

Fiskus będzie ścigał za fikcyjne umowy B2B…

12 czerwca 2024 roku szef KAS, Marcin Łoboda, wyraził wątpliwości co do legalności zatrudnienia na umowy B2B, kiedy to jedna z polskich firm chciała przejść z umów o pracę na samozatrudnienie dla swoich pracowników. Fiskus odmówił wydania opinii zabezpieczającej, argumentując, że obecne przepisy o PIT jasno ograniczają korzystanie z fikcyjnego samozatrudnienia – informuje Wyborcza.biz.

Jest to sytuacja, w której podatnik zakłada działalność gospodarczą, ale faktycznie realizuje usługi tylko na rzecz jednego podmiotu, najczęściej byłego pracodawcy i wykonuje obowiązki (często przedmiotowo pokrywające się z treścią świadczeń wykonywanych na podstawie stosunku pracy) w sposób charakterystyczny dla stosunku pracy (pod kierownictwem zleceniodawcy, w miejscu i czasie przez niego wskazanym).

Marcin Łoboda, szef KAS, cytowany przez Wyborcza.biz
Programistka pracująca przy biurku z dwoma monitorami z kodem, zabawkami na biurku i słuchawkami.
Fot. ThisisEngineering RAEng / Unsplash

Prawnicy cytowani przez serwis ostrzegają, że konsekwencją może być naliczenie zaległych podatków według stawek obowiązujących na etacie, co mogłoby prowadzić do sądowych sporów między pracodawcami a pracownikami.

W przypadku umowy o pracę przekroczenie rocznych przychodów rzędu 120 tys. zł, a więc ok. 10 tys. zł miesięcznie, wiązałoby się z koniecznością płacenia podatku w wysokości 32 proc. A w dobrze wynagradzanym sektorze IT przekroczenie tego progu jest normą.

Wyborcza.biz

… a PIP zmusi cię do zmiany formy umowy

Jak dodaje Bezprawnik, w tym kontekście PIP może wkrótce zyskać nowe uprawnienia, które pozwolą inspektorom pracy nakazywać przekształcanie umów cywilnoprawnych w umowy o pracę, jeśli uznają, że zastosowanie alternatywnych form zatrudnienia jest nadużyciem. Ta zmiana ma na celu walkę z fikcyjnym samozatrudnieniem i zapewnienie pracownikom większej ochrony.

Osoba pisząca kod na laptopie, otoczonej monitorami w ciemnym pokoju.
Fot. lilik ferri yanto / Shutterstock

Nowe uprawnienia inspektorów pracy będą polegały na możliwości przekształcenia umów cywilnoprawnych w umowy o pracę w przypadku stwierdzenia nadużyć. Marcin Stanecki, szef PIP, nie zdradził jeszcze szczegółów dotyczących kryteriów takich przekształceń, ale kluczowym elementem będzie podporządkowanie pracownika pracodawcy.

W myśl unijnych przepisów przewidziano możliwość wystawienia nakazu przekształcenia umowy cywilnoprawnej w umowę o pracę. Ta zmiana jest już raczej przesądzona.

Marcin Stanecki, Główny Inspektor Pracy w PIP, cytowany przez Bezprawnik

Źródło: oprac. własne. Zdjęcie otwierające: AndrewLozovyi / Depositphotos

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw