Bank Millennium wycofuje jedną z metod płatności. Oto co powinni zrobić klienci

Od 1 lipca w Banku Millennium przestanie być dostępna jedna z metod płatności. Klienci, którzy do tej pory z niej korzystali, będą musieli wybrać inne rozwiązanie. Warto wiedzieć, jak się do tego przygotować.

Bank Millennium rezygnuje z płatności HCE

W kwietniu 2024 rok bank Millennium zapowiedział rezygnację z płatności HCE. Chodzi o płatności zbliżeniowe telefonem z aplikacją banku przy wykorzystaniu wirtualnej karty płatniczej. Już 20 kwietnia klienci stracili możliwość „wirtualizowania” swoich kart oraz wnioskowania o wydanie mobilnych kart. Od 1 lipca usługa będzie całkowicie niedostępna, posiadane przez użytkowników karty i tokeny zostaną wyłączone.

Bank Millennium argumentuje swoją decyzję tym, że na podobny krok zdecydowały się również inne instytucje finansowe na rynku oraz chęcią promowania nowocześniejszych rozwiązań umożliwiających wygodne płacenie.

Klienci mogą skorzystać z bogatego katalogu oferowanych rozwiązań alternatywnych – wirtualnych portfeli oraz płatności zbliżeniowych BLIK. Płacąc smartfonem, zegarkiem lub sportową opaską wybierać mogą z katalogu takich usług jak Google Pay, Apple Pay (na iPhonie, Apple Watch lub iPadzie) lub Garmin Pay. Wszystkie wydane przez Bank Millennium karty mogą być przeniesione do wirtualnych portfeli bez potrzeby fizycznego posiadania karty przez użytkownika. Zaszyfrowane dane karty przenoszone są z aplikacji mobilnej banku.

komunikat banku Millennium z kwietnia 2024 roku

Klienci wspomnianego banku nie mają zatem specjalnych powodów do obaw. Nadal mogą korzystać z płatności zbliżeniowych, z tym że nie w ramach HCE, tylko w ramach takich usług, jak Google Pay, Apple Pay lub Garmin Pay albo używając BLIK-a.

Aplikacja banku w nowej odsłonie

Kolejne zmiany w Banku Millenium dotyczą aplikacji mobilnej. Od połowy czerwca pierwsi klienci mają możliwość korzystania z programu w nowej wersji.

Zgodnie z oczekiwaniami naszych klientów postawiliśmy na ewolucję zamiast rewolucji. […] Nawet jeśli produkty, które oferujemy, bywają nieco bardziej złożone, to sama aplikacja bankowa powinna być równie prosta i intuicyjna jak szereg innych, z których korzystamy na co dzień. […] Przeprowadziliśmy wiele badań z użytkownikami, żeby mieć pewność, że zmiany, które proponujemy, są zgodne z ich potrzebami i wznoszą aplikację na jeszcze wyższy poziom.

Halina Karpińska, dyrektorka Departamentu Bankowości Elektronicznej Banku Millennium

W nowej wersji aplikacji elementy nawigacji zostały przeniesione z panelu bocznego do ikon na dole. Chodzi o to, by najważniejsze sekcje znajdowały się w zasięgu kciuka użytkownika.

Zawartość poszczególnych sekcji została uporządkowana i podzielona na „Płatności”, „Produkty”, „Ofertę” i „Więcej”. Bank odświeżył również wszystkie strony produktowe, np. te dotyczące kont, kart oraz lokat.

Z punktu widzenia technologii ważne jest to, czego nie widać, czyli zupełnie odświeżona platforma mobilna. Zastosowaliśmy nowoczesne technologie do tworzenia interfejsów aplikacji oraz sprawdzoną architekturę usług opartą o mikroserwisy, które dają nam nowe możliwości rozwojowe.

Piotr Skopiński, dyrektor Departamentu Rozwoju Aplikacji Banku Millennium

W pierwszej kolejności dostęp do odświeżonej aplikacji otrzymują nowi klienci banku. Nieistotne jest, czy mają oni telefon do 500 zł, czy droższy. Dotychczasowym użytkownikom nowa wersja jest udostępniana stopniowo. Warto sprawdzać, czy dostępne są aktualizacje w sklepie Google Play, App Store lub AppGallery. Proces udostępniania aplikacji klientom ma zakończyć się w sierpniu.

Dziękujemy za lekturę! Jeśli masz dodatkowe 10 sekund, poświęć je na wypełnienie krótkiej ankiety. Twoja pomoc jest dla nas nieoceniona, ponieważ chcemy poznać preferencje Polaków w zakresie pracy z domu.

Źródło: Bank Millennium / materiały prasowe. Zdjęcie otwierające: Werner Lerooy / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.