Karta SIM włożona w ziemniaka na tle budynku mieszkalnego.

Polka straciła blisko 50 000 złotych. Absurdalne oszustwo i… ziemniaki w tle

3 minuty czytania
Komentarze

Często słyszymy o tym, jak przestępcy podszywają się pod urzędników, pracowników banków czy policjantów – dzwonią do ofiar i tak nimi manipulują, aby doprowadzić je do przekazania swoich pieniędzy. Choć proceder ten może dotyczyć osób w każdym wieku, grupą szczególnie często i skutecznie atakowaną są seniorzy. Jedną z takich historii opisuje strona Komendy Rejonowej Policji Warszawa V.

Policja, oszustwo, senierzy, Kobieta w okularach trzyma smartphone i kartę kredytową.
Fot. Karolina Grabowska / Pexels

Jak zdołano oszukać ofiarę?

Do policjantów z Komendy Rejonowej Policji Warszawa V zgłosił się mężczyzna wraz ze swoją 68-letnią ciocią, aby zgłosić oszustwo. Do seniorki, na telefon stacjonarny, zadzwonił mężczyzna, który podał się za policjanta. Podczas połączenia telefonicznego mężczyzna poinformował kobietę, że jej pieniądze w banku są zagrożone i jednym sposobem na zabezpieczenie jej środków pieniężnych jest przekazanie kary bankomatowej oraz haseł i numeru PIN.

Choć niejednokrotnie media, urzędy i instytucje zajmujące się bezpieczeństwem ostrzegają, że – bez względu na to, co mówi rozmówca – policjanci, adwokaci, prokuratorzy i inni funkcjonariusze nigdy nie będą żądali przekazania żadnej gotówki, seniorka dała się oszukać.

Zaskoczenie, zdekoncentrowanie i wywierana na ofiarę presja spowodowały, że kobieta przyjęła twierdzenia z rozmowy telefonicznej za prawdę. Chcąc uchronić swoje pieniądze, wbiła karę bankomatową w ziemniaka, aby ją obciążyć, a następnie wyrzuciła ją przez okno.

Kobieta w granatowej koszuli w paski, trzymająca telefon, z ręką na czole, wyglądająca na zmartwioną.
Fot. 9nong / Shutterstock

Podczas rozmowy telefonicznej kobieta przekazała mężczyźnie informacje o numerze pin do karty, hasło i login do swojej poczty elektronicznej, a także do konta w banku. Mimo iż ofiara szybko zorientowała się, że padłą ofiarą oszustwa, nie zdążyła uchronić swoich pieniędzy. Mając łatwy dostęp do kont, a także kartę i PIN, oszuści zdążyli wypłacić z konta seniorki ponad 48 tysięcy złotych.

Policja radzi, jak nie dać się oszukać

Policja radzi, aby porozmawiać ze swoimi rodzicami oraz dziadkami – uczulić ich na metody, które wykorzystują oszuści. Seniorzy nie mogą bezkrytycznie ufać rozmówcom i najlepiej, by zadzwoniły do innych członków rodziny, aby sprawdzić prawdziwość informacji.

Starszy mężczyzna korzystający ze smartfona.
Fot. thodonal / Depositphotos

Jednym z najczęściej i najszerzej stosowanych przez przestępców zabiegów jest stworzenie poczucia zagrożenia oraz wywarcie presji czasu. Dlatego telefon z informacją, że pieniądze są zagrożone, a jedyną możliwością uniknięcia odpowiedzialności karnej jest przekazanie policjantowi pieniędzy, karty do bankomatu lub haseł i PIN-ów, może być tak skuteczny. Tymczasem to zawsze jest oszustwo.

Dlaczego jest tak skuteczne? Otóż przestępcy wykorzystują element zaskoczenia oraz gromadzące się emocje (utrata pieniędzy, wypadek bliskiej osoby). W momencie usłyszenia tragicznych wieści włącza się tzw. widzenie tunelowe. Nie jesteśmy w stanie zorientować się, co jest prawdą, a co nie. Dlatego należy ciągle przypominać o tym, że nigdy nie wiadomo, kto jest po drugiej stronie słuchawki.

Przeczytałeś wszystko? To wspaniale! Dziękujemy! Teraz prosimy cię o poświęcenie jeszcze 10 sekund na wypełnienie krótkiej ankiety. Twoja pomoc jest dla nas nieoceniona, ponieważ sprawdzamy preferencje Polaków w zakresie pracy z domu.

Źródło: Policja. Zdjęcie otwierające: obraz wygenerowany przez DALL-E

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw