Jensen Huang - CEO Nvidia
LINKI AFILIACYJNE

NVIDIA dominuje na rynku chipsetów AI. Analizujemy, czy to na pewno bezpieczne

6 minut czytania
Komentarze

NVIDIA to spółka, która przez lata istniała w mojej świadomości jako producent kart graficznych do komputerów. Firma znana jest też ze świadczenia usług gamingowych np. GeForce Now (streaming gier). Jednak w ostatnim czasie jej kapitalizacja wystrzeliła z uwagi na produkcję i sprzedaż chipsetów do urządzeń obsługujących AI. Monopolista na tak prężnie rozwijającym się rynku może stanowić problem.

NVIDIA największą spółką na świecie pod względem wyceny rynkowej

Tablet z włączonym ekranem wyświetlającym interfejs użytkownika, umieszczony na tle z grafiką przypominającą prędkość i cyfrowe efekty świetlne.
Fot. NVIDIA / materiały prasowe

18 czerwca kurs akcji NVIDIA urósł o 3,6%, co spowodowało, że wycena rynkowa przedsiębiorstwa wzrosła do astronomicznej kwoty 3,34 biliona dolarów. Kapitalizacja ta jest większa od wartości Microsoft, który do tej pory był liderem w tym obszarze z wyceną na poziomie 3,32 biliona dolarów. Warto zauważyć, że tylko w tym roku kurs akcji spółki wzrósł o ponad 170%, co pokazuje, jak świetną inwestycją była na Wall Street.  

Kurs akcji NVIDIA w 2024 roku
Fot. Yahoo Finance

Jak słusznie zauważył portal CNBC, NVIDIA ma około 80% rynku chipów AI stosowanych w centrach danych. Wystrzał kapitalizacji związany jest z ogromnym zapotrzebowaniem na tego typu hardware z uwagi na prężny rozwój AI, w którym przodują np. OpenAI, Microsoft i Alphabet. Do stawki dołączył nawet Apple, który pokazał w czerwcu Apple Intelligence. To oznacza, że obciążenia urządzeń i centrów danych związane z obliczeniami na potrzeby sztucznej inteligencji będą dalej rosły.

W związku z tym można oczekiwać, że w krótkim i średnim terminie popyt na chipsety od NVIDII będzie dalej w trendzie zwyżkowym. Nie zdziwię się, jeśli wycena spółka będzie rosła w średnim i długim terminie. Inwestorzy powinni jednak mieć na uwadze, że tak duże wzrosty wartości spółki w relatywnie niewielkim okresie, mogą skończyć się pęknięciem bańki i utratą zainwestowanego kapitału.

Konkurencja NVIDII w zakresie chipsetów

Wspomniana w poprzednim akapicie bańka może pęknąć z uwagi na narastającą konkurencję wśród klientów… którym NVIDIA dostarcza chipsety. Jak słusznie zauważył portal Quartz, dwie trzecie przychodów giganta pochodzą od jego klientów (Meta, Microsoft, Google i Amazon).

Wydatki na chipsety AI przez firmy technologiczne w 2023 roku
Fot. Quartz

Jednak te firmy nie spoczywają na laurach i w dobie szybkiego rozwoju sztucznej inteligencji wdrażają własne, konkurencyjne produkty:

  • Google ma już w swoim portfolio procesory Tensor, które są zaprojektowane do wsparcia AI;
  • Intel pracuje nad rozwojem chipów o nazwie Maia;
  • Amazon inwestuje środki w chipsety Trainium;
  • Meta prowadzi badania i rozwój nad procesorami MTIA;
  • AMD również pracuje nad konkurentami chipsetów NVIDIA.

To tylko kilka przykładów dobrze znanych przedsiębiorstw, które będą chciały w pierwszej kolejności uniezależnić się od spółki NVIDIA, a następnie zabrać jej kawałek rynku. A jest o co grać. Jak podaje portal Yahoo Finance (za pośrednictwem Next Move Strategy Consulting), globalny rynek AI będzie wart w 2030 niemal 2 biliony dolarów.

Globalny rynek AI do 2030 roku
Fot. Yahoo Finance

Trudno się dziwić, że żaden z technologicznych gigantów nie chce być uzależniony od monopolisty, jakim jest obecnie NVIDIA. Produkcja własnych chipsetów może być tańsza i pozytywnie wpłynąć na rozwój produktów bazujących na AI w poszczególnych firmach.

Hegemon a bezpieczeństwo

Zanim jednak rywale, a zarazem klienci NVIDIA staną w tym obszarze na własne nogi, wciąż będą potrzebowali chipsetów giganta. Jak słusznie zauważa portal Yahoo Finance, wyścig na hardware AI jest wciąż na wczesnym etapie. NVIDIA jest tu niekwestionowanym liderem, który będzie musiał jednak w długim terminie wdrożyć innowacje, aby utrzymać się w roli dominanta.

Zielona, abstrakcyjna grafika cyfrowa z dynamicznymi liniami i strukturami przypominającymi wirujące światłowody na czarnym tle.
Fot. NVIDIA

Nie da się ukryć, że NVIDIA na rynku chipów AI doprowadziła do niesamowitego wzrostu rynku. Jednak monopol na takim rynku nie wróży niczego dobrego, zwłaszcza jeśli chodzi o względy bezpieczeństwa. W dłuższej perspektywie to nie może być tak, że praktycznie jedna spółka dostarcza procesory, które napędzają rozwój innych gigantów. Gdyby monopolistę dotknęły problemy (np. związane z łańcuchami dostaw albo nieprzewidzianym wydarzeniami na świecie), to mogłoby to się skończyć fatalnie dla wzrostu świata technologicznego. Ponadto, uzależnienie od jednego dostawcy może ograniczyć innowacje w obszarze dalszego rozwoju hardware’u.

Powyższe argumenty idą w parze z oferowanymi rozwiązaniami software’owymi. NVIDIA oprócz chipsetów AI dostarcza także oprogramowanie. Na jego podstawie deweloperzy mogą tworzyć aplikacje, które wykorzystują hardware do ogromnych obliczeń. W przypadku monopolu NVIDIA wsparcie systemowe jest bardzo ograniczone do pomysłów tylko jednej firmy. Tu może pojawić się też ryzyko związane z bezpieczeństwem rozwiązań monopolisty.

Logo NVIDIA na tle banknotów
fot. Pexels / David McBee / Wikimedia Commons

Hegemonia NVIDIA to także wyższe ceny chipsetów, co ostatecznie przekłada się na wyższe ceny urządzeń dla klientów końcowych. Microsoft, Amazon czy Meta, kupując drogie komponenty, muszą pokryć koszty znacznie wyższymi przychodami, które uzyskają między innymi od klientów indywidualnych. To oznacza także wolniejszy rozwój w przypadku innowacyjnych start-upów i małych firm, które chciałyby wdrożyć rozwiązania AI, ale nie stać ich na drogie rozwiązania jednego giganta.

W kwestii niebezpiecznego monopolu NVIDIA dużą rolę mogłyby odegrać rządy państw. Znalezienie równowagi między innowacjami a regulacjami jest niezbędne, aby chronić użytkowników i społeczeństwo. Jak podawał Bloomberg już we wrześniu 2023 roku, Komisja Europejska zaczęła się przyglądać dominacji NVIDIA na rynku kart graficznych (tutaj gigant ma 80% udziału w rynku), ale także sprzedaży chipsetów AI. Formalnie, żadne śledztwo nie zostało w tym obszarze podjęte.

Myślę, że kwestię dominacji NVIDIA rozwiąże z czasem rynek. Konkurenci wspomniani przeze mnie w drugim akapicie nie pozwolą, żeby tak duże pieniądze ominęły ich portfele. Trzeba jednak na to jeszcze trochę poczekać.

Źródło: CNBC, Quartz, Yahoo Finance, Reuters. Zdjęcie otwierające: Pexels / David McBee / Wikimedia Commons

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw