Osoby w kaskach i kamizelkach odblaskowych przy sprzęcie Sierra Space Ghost, w tle widoczny helikopter na pasie startowym.

Paczkomaty mogą się schować. Sierra Space Ghost dostarczy paczkę w dowolne miejsce w 90 minut

3 minuty czytania
Komentarze

Sierra Space Ghost może być rozwiązaniem, które zmieni to, jak wygląda logistyka na całym świecie. I to w znacznie większym stopniu, niż zrobiły to w Polsce Paczkomaty InPost. Nie chodzi bowiem o samą wygodę rozwiązania, ale o czas. Wprawdzie tutaj mówimy o rozwiązaniu, które skierowane będzie dla wojska, ale w przypadku klęski żywiołowej mogliby z niego skorzystać także cywile.

Sierra Space Ghost zmieni logistykę

Grupa ludzi w odzieży roboczej i kaskach stoi obok Sierra Space Ghost ustawionej na terenie lotniska, w tle widoczne są samochody i samolot.
Fot. Sierra Space / materiały prasowe

W wielu miejscach na świecie, gdzie dochodzi do jakichś katastrof, dotarcie z pomocą humanitarną nieraz graniczy z cudem. Kiedy liczy się każda minuta i godzina, często mijają dni, zanim paczki z żywnością, lekami czy ubraniami dotrą na miejsce. Rozwiązaniem tego problemu może być platforma Ghost, która została stworzona przez Sierra Space. To firma, która do tej pory stworzyła m.in. miniaturowy wahadłowiec wielokrotnego użytku Dream Chaser.

Wideo pokazujące możliwości systemu Ghost.

Sierra Space Ghost jest zupełnie innym projektem, ale mogącym mieć ogromne znaczenie dla całego świata i tego, jak pojmowana jest dziś transportowa logistyka. Zasada działania jest względnie prosta. Ghost, czyli statek orbitalny, krążyłby wokół Ziemi z gotowymi już ładunkami. Mowa tutaj np. o ubraniach, jedzeniu z długim terminem do spożycia, lekami, a nawet narzędziami. W przypadku konieczności użycia zaopatrzenia, operator z Ziemi uruchamiałby system, który wprowadzi statek na orbitę ziemską.

Potrzebny ładunek wyląduje na Ziemi podobnie, jak robią to pojazdy kosmiczne, a do tego Ghost wyposażony jest w swojego rodzaju parasol, który ma zapobiegać zbyt szybkiemu upadkowi. Ładunek można dostarczyć w dowolne miejsce na świecie w około 90 minut i to z dokładnością do 100 metrów, czyli niemal tak dokładnie, jak lokalizacja telefonu.

Dlaczego Ghost jest nam potrzebny?

Ilustracja przedstawiająca pięć etapów misji satelitarnej: start i rozmieszczenie, rozkładanie spowalniacza, operacje na orbicie, spalenie przy deorbitacji, ponowne wejście w atmosferę Ziemi.
Schemat działania Ghost opisany w artykule. Fot. Sierra Space / materiały prasowe

Nie da się zaprzeczyć, że Ghost byłoby przydatnym rozwiązaniem. Pod warunkiem jednak, że takich kosmicznych zasobników krążyłoby na orbicie okołoziemskiej bardzo dużo. Jeden jest w stanie unieść nawet do 750 kilogramów, ale by móc służyć pomocą na całym świecie, powinno być ich setki, jak nie tysiące. Jednym z założeń projektu jest też to, by móc np. dostarczać broń żołnierzom. I to wszystko ma oczywiście dużo sensu, choć może być też trudne do wprowadzenia na szeroką skalę.

Obecnie Sierra Space Ghost to dalej projekt, ale stworzenie prototypu miało zająć raptem 90 dni, więc jest w tym ogromny potencjał. Niewykluczone, że w przyszłość w taki sposób będzie też można dostarczać zwykłe produkty dla użytkowników, choć w najbliższych latach to się nie wydarzy.

Czy jesteś zainteresowany wynagrodzeniami programistów? Wypełnij krótką ankietę (zajmie Ci to tylko 10 sekund!), aby podzielić się z nami swoją opinią. Twoje odpowiedzi pomogą nam lepiej zrozumieć tę kwestię.

Źródło: Rzeczpospolita / Sierra Space. Zdjęcie otwierające: Sierra Space / materiały prasowe

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw