Medialne doniesienia wskazują, że wkrótce działalność streamerów może stać się mniej opłacalna. Otóż anonimowe wpłaty od fanów (tzw. donejty lub donacje) nie będą już traktowane jak darowizny, lecz jako przychód podlegający opodatkowaniu dochodowemu.
Spis treści
Donejty dla streamerów zostaną opodatkowane?
O sprawie poinformował Dziennik Gazeta Prawna, który przedstawił sprawę następująco: donejty, czyli anonimowe wpłaty przekazywane twórcy internetowemu transmitującemu np. grę komputerową, podlegają podatkowi dochodowemu, bo nie są darowizną.
Infor dodaje, że według fiskusa tego rodzaju wpłaty nie podlegają przepisom o podatku od spadków i darowizn. To przychód z innych źródeł, objęty PIT. Tak stwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w najnowszej interpretacji z 9 maja 2024 r. (0111-KDIB2-2.4015. 34.2024.3.MM).
Niewątpliwie taka interpretacja może mieć to znaczące skutki podatkowe. Wielu twórców internetowych uczyniło z tzw. donejtów, czyli anonimowych wpłat internautów, źródło zarobku. Do tej pory wpłaty te były traktowane jako darowizna – dlatego streamerzy unikali obowiązku płacenia podatku dochodowego. Nowa interpretacja może to zmienić – internauta powinien rozliczyć się z każdej podarowanej mu złotówki.
Wynagrodzenia dla twórców – nawet dla twórców patostreamów
Dziennik Gazeta Prawna porusza też inną kwestię – nieprecyzyjnych przepisy o wynagrodzeniu dla twórców. W czerwcu posłowie sejmowej komisji kultury zajmą się projektem ustawy nowelizującej prawo autorskie. Jeśli nowa regulacja przejdzie bez poprawek, mogą na niej zyskać patostreamerzy i autorzy filmów pornograficznych.
Według źródła nowe przepisy obejmą tantiemami nie tylko Netflix, HBO czy TVP VOD, lecz także treści generowane przez użytkowników mediów społecznościowych. W tym materiały udostępniane przez patostreamerów, na których wyzywają się czy znęcają nad innymi na wizji.
Źródło: SuperBiznes, IThardware, Infor. Zdjęcie otwierające: Beautrium / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.