Oszustwo na WhatsApp nie jest koncepcją, która wcześniej nie występowała, jednak zespół CERT Polska zaobserwował nowy wariant działania cyberprzestępców. Osoby, które nie wykażą się odpowiednią ostrożnością, mogą utracić dostęp do konta. Zobaczcie, jak wygląda scenariusz takiego ataku.
Spis treści
Oszustwo na WhatsApp. Tak działają cyberprzestępcy
Oszustwa phishingowe należą do najczęściej spotykanych zagrożeń w sieci. Elementem, który łączy tego typu przedsięwzięcia, jest to, że cyberprzestępcy podszywają się pod znany, zaufany podmiot (instytucja rządowa, firma świadcząca popularne usługi, aplikacja społecznościowa), by wzbudzić zaufanie odbiorców i skłonić ich do wykonania określonego działania.
Tak też jest w tym przypadku. Oszuści podszywają się pod komunikator WhatsApp i wysyłają SMS-y z informacją o blokadzie konta oraz wezwaniem do jak najszybszej reakcji. Wiadomość zawiera link, który rzekomo ma służyć do ponownej aktywacji zablokowanej usługi. Tak naprawdę przenosi na witrynę stworzoną przez cyberprzestępców.
Nie dość, że możemy utracić dostęp do swojego konta, to jeszcze oszuści mogą je wykorzystać do dalszych szkodliwych działań, np. oszustw finansowych.
Dalsza część materiału znajduje się pod wideo
Oszustwo na WhatsApp. Jak się bronić?
W sytuacji, gdy otrzymamy wiadomość wzbudzającą niepokój i skłaniającą do szybkiego podjęcia jakichś działań, powinniśmy zachować spokój i ostrożność. Unikajmy klikania podejrzanych linków i wpisywania jakichkolwiek danych na stronach internetowych, jeśli nie mamy pewności co do ich autentyczności. Podejrzane SMS-y możemy przesłać do zespołu CERT Polska (na numer 8080).
Nawet posiadanie jednego z najlepszych smartfonów lub laptopa do 4000 zł nie zapobiegnie poważnym problemom, jeśli nie wykażemy się odpowiednią ostrożnością.
Źródło: NASK. Zdjęcie otwierające: DenPhotos / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.