Użytkownicy przeglądarki Google Chrome mają powody do radości. Firma wprowadza właśnie nową bardzo przydatną funkcję dotyczącą bezpieczeństwa, która w dobie cyberataków jest na wagę złota. Dzięki niej Google ma nadzieję blokować o 25% więcej prób phishingu.
Google Chrome nowa funkcja bezpieczeństwa – Spis treści
Cyberataki zdarzają się coraz częściej
Ataki phishingowe to zmora naszych wirtualnych czasów. Oszuści potrafią podszywać się pod znane instytucje i firmy tak dokładnie, że czasem nawet ostrożność i zwiększona czujność nic nie dają. Fałszywe strony internetowe i SMS-y z podejrzanymi linkami sprawiają, że obecnie strach klikać w cokolwiek co przekierowuje nas do witryny sieciowej.
Ostatnio informowaliśmy, że na baczności muszą się mieć m.in. użytkownicy rządowej aplikacji. Nowa kampania phishingowa w mObywatelu polega na wysyłaniu SMS-ów, informujących o nowej wiadomości w skrzynce odbiorczej i przekierowując do fałszywej strony, na której wyłudzane są dane bankowe. Podobne problemy zdarzały się także użytkownikom Media Expert czy Spotify.
Jeśli już zdarzyło nam się przez nieuwagę kliknąć w zainfekowany link, należy postępować według instrukcji, które omawiamy w innym artykule. W zależności od stopnia zagrożenia i wykonanych działań w witrynie, zaleca się m.in. aktualizację haseł, utworzenie kopii zapasowych, a przede wszystkim – niepodawanie żadnych wrażliwych danych. Możemy także dla pewności przeskanować urządzenia antywirusem. W tym przypadku informacja, jak wylogować się z konta Google nie będzie bardzo pomocna. Wylogowanie się z konta nie sprawi, że zagrożenie zniknie.
Sprawdzanie linków w czasie rzeczywistym
Niedługo dylematy związane z tym, czy link jest fałszywy czy prawdziwy, pomoże rozwiązać Google Chrome. W nowym poście na blogu pojawiły się informacje dotyczące funkcji, która ma sprawdzać linki w czasie rzeczywistym. Nie będzie trzeba instalować do tego żadnego rozszerzenia Chrome, ponieważ dodatkowa ochrona zostanie wbudowana systemowo.
Ataki stale ewoluują i czasami różnica między skutecznym wykryciem zagrożenia a jego niewykryciem jest kwestią minut. Aby dotrzymać kroku rosnącemu tempu ataków hakerów, zapewniamy ochronę adresów URL chroniącą prywatność w czasie rzeczywistym w „Bezpiecznym przeglądaniu Google” (ang. Google Safe Browsing – przyp. red.) dla każdego, kto korzysta z przeglądarki Chrome na komputerze lub w systemie iOS.
Komunikat na blogu Google
Google informuje jednocześnie, że „Bezpieczne przeglądanie” chroni ponad 5 mld urządzeń na całym świecie, a codziennie analizowanych jest ponad 10 mld adresów URL i plików pod kątem potencjalnych zagrożeń. Wcześniej sprawdzanie odbywało się co kilkadziesiąt minut, jednak według Google nie jest to wystarczająca częstotliwość.
Poprzednio standardowy tryb ochrony Bezpiecznego przeglądania korzystał z listy przechowywanej na Twoim urządzeniu, aby sprawdzić, czy dana witryna lub plik była potencjalnie niebezpieczna. Lista ta jest aktualizowana co 30–60 minut, ale odkryliśmy, że przeciętna złośliwa witryna istnieje w rzeczywistości krócej niż 10 minut.
Komunikat na blogu Google
Celem zmiany jest możliwie najszybsze wykrycie i zablokowanie potencjalnych złośliwych adresów URL. Jak wynika z treści komunikatu, nowa funkcja jest dostępna dla użytkowników komputerów stacjonarnych, iPhone’ów i iPadów z Chrome. Osoby posiadające smartfony z Androidem będą musiały na nowość jeszcze poczekać, ale za to niedługo – aktualizacja ma pojawić się jeszcze w tym miesiącu, czyli w marcu 2024 roku.
Źródło: Google, oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Primakov / Depositphotos
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.