Część ekranu smartfona pokazująca ikonę przeglądarki Google Chrome na tle drewnianej tekstury z widocznym czasem 18:52 w górnej części ekranu.

Google Chrome na smartfonach zmienia się na lepsze. Wpisywanie adresów stron będzie o wiele prostsze

2 minuty czytania
Komentarze

Jako internauci staliśmy się leniwi. Nawet wpisywanie w pasku pełnego adresu wyszukiwanej strony jest czymś upierdliwym i zwykle korzystamy z auto podpowiedzi. Wpisanie całego adresu z palca jest tak naprawdę konieczne głównie kiedy wchodzimy na dany serwis po raz pierwszy, a i tak wiele osób woli wyszukać stronę w Google, aby wejść tam z poziomu wyszukiwarki. Ot, wygoda. Ta wygoda ma jednak uzasadnienie kiedy wpisujemy adres strony po raz pierwszy z ekranu smartfona. Na szczęście Chrome rozwiązuje ten problem. 

Literówki przestaną być problemem w Google Chrome

chrome

Brzmi to trochę tak, jak rozwiązywanie problemu, który nie istnieje. Jednak czy aby na pewno? Nietrudno sobie wyobrazić sytuację, kiedy musimy wejść szybko na jakąś stronę z poziomu smartfona i z pośpiechu wpisujemy niepoprawny adres – ot zwykła literówka. A przecież nadciąga zima. U mnie w mieście koło 6 rano były już dwa stopnie poniżej zera. Dodajmy do tego nieprzyjemny wiatr i już mamy zgrabiałe palce, którymi trudno jest pisać na dotykowym ekranie. Szansa na literówkę znowu wzrasta, tak samo jak chęć wsadzenia rąk znów do kieszeni, lub założenia rękawiczek. A skoro już przy nich jesteśmy, to owszem, istnieją rękawiczki do obsługi smartfonów, ale nie oszukujmy się: precyzja w nich znacznie spada. 

Jak więc działa nowa funkcja w Chrome? Otóż wykrywa błędy w adresach stron WWW. Chodzi tutaj jednak nie o błąd w adresie samej strony, a w jej pisowni. Co, więc kiedy strona, na którą chcemy wejść, ma w sobie błędną pisownię z powodu jakiegoś żartu językowego, lub gry słownej? Czy nowa funkcja utrudni nam do niej dostęp? Na całe szczęście nie. Opcja ta jedynie wyświetla poprawioną propozycję w Chrome, którą możemy wybrać, klikając ją. Nie jest to jednak zmiana, która jest nam na siłę narzucana, a po prostu propozycja. Warto także dodać, że będzie ona dostępna zarówno na Androidzie, jak i na iOS.

I chociaż nie jest to funkcja, która zmieni sposób, w jaki korzystamy ze smartfona, czy przeglądarki internetowej, albo podniesie poziom ergonomii do nieznanych wcześniej wyżyn, a jedynie drobnostką, to jest to niezwykle użyteczna drobnostka. A przynajmniej z perspektywy typowego użytkownika. Nie można bowiem pominąć tutaj, że osoby z niepełnosprawnościami obejmującymi motorykę małą, czyli dłoni i palców na pewno będą bardzo zadowolone z tego typu zmiany. W ich przypadku literówki są o wiele poważniejszym i bardziej frustrującym problemem.

Na koniec przypominamy także, jak wylogować się z konta Google oraz jak wyłączyć asystenta Google na urządzeniach mobilnych z Android i iOS oraz komputerze.

Źródło: ITVoice

Motyw