Osoba w żółtym swetrze pracująca na laptopie, oparta o drewniane biurko, z widocznymi rękami i biżuterią na nadgarstku.

Bon 2500 złotych na laptop dla nauczyciela. Nie każdy go dostanie – ludzie są wściekli

4 minuty czytania
Komentarze

Sporo czwartoklasistów otrzymało już swoje komputery, lecz rząd obiecał jeszcze laptop dla nauczyciela, dokładniej w postaci bonu obejmującego kwotę 2500 złotych. Jak się okazuje w treści rozporządzenia z dnia 7 lipca 2023 r., dodatek ten nie obejmie wszystkich uczących w polskich szkołach. Została pominięta dość pokaźna grupa, której praca również często polega na korzystaniu z komputera.

Kto nie otrzyma bonu na laptop dla nauczyciela?

Redakcja Infor poświęciła sporą dozę czasu, by przeanalizować treść rozporządzenia do ustawy o wsparciu rozwoju kompetencji cyfrowych uczniów i nauczycieli, pochodzącego z dnia 7 lipca 2023 r. Tam się okazuje, że laptop dla nauczyciela otrzymają jedynie dydaktycy pracujący w klasach IV-VIII, z pominięciem osób pracujących przy klasach I-III, wychowaniu przedszkolnym lub w szkołach ponadpodstawowych.

Co jednak ciekawe, Ministerstwo Cyfryzacji zostawiło sobie furtkę na przyznanie bonu nauczycielom klas I-III, wychowania przedszkolnego i tych w szkołach ponadpodstawowych. Janusz Cieszyński sugeruje, że „w przyszłości grupa uprawnionych nauczycieli będzie rozszerzana o kolejne grupy nauczycieli”. W międzyczasie jednak, nauczyciele klas IV-VIII w szkołach publicznych mają czas do 10 października 2023 r., by złożyć wnioski o zapotrzebowanie na bon na laptop dla nauczyciela (11 października dla szkół niepublicznych).

Jak Ministerstwo Cyfryzacji usprawiedliwia jednak powyższą decyzję? Tu ponownie kierujemy się do słów samego Janusza Cieszyńskiego, Ministra Cyfryzacji:

[…] Zasadnym, z punktu widzenia rozwoju kompetencji cyfrowych, jest praktyczne wykorzystanie sprzętu w ramach codziennej pracy zarówno uczniów jak i nauczycieli. Dlatego też zaplanowano reformę w taki sposób, aby równocześnie dzieci i nauczyciele mogli rozpocząć praktyczną pracę na swoim sprzęcie. […]

Jak wskazuje podstawa programowa kształcenia ogólnego, dzieci od II etapu edukacyjnego w klasach IV–VIII wykorzystują komputery i technologie ICT na wszystkich przedmiotach, dlatego też rozporządzenie obejmuje nauczycieli wykładających wszystkie przedmioty w klasach IV–VIII w szkołach podstawowych. 

Dodatkowo należy wskazać, że nauczyciele uczący w klasach IV–VIII szkół podstawowych to grupa, która jest najbardziej zaangażowana w aktywności związane z realizacją rządowego programu rozwijania szkolnej infrastruktury oraz umiejętności podstawowych i przekrojowych dzieci i młodzieży – „Laboratoria przyszłości”.

Janusz Cieszyński, Minister Cyfryzacji KPRM

Dlaczego laptop dla nauczyciela może być kością niezgody?

laptop dla nauczyciela
fot. Scott Graham / Unsplash

Spora grupa osób została (miejmy nadzieję, że tymczasowo) na lodzie. Komentujący wpis na portalu Infor sugerują oczywiście, że to celowe działanie rządzących, mające wywołać podziały w nauczycielskim środowisku. A warto pamiętać, że nawet wychowawcy w przedszkolach muszą korzystać z komputera, by przygotować się na zajęcia z maluchami. Szczególnie ten jeden poniższy komentarz podsumowuje brak rozwagi wśród organizatorów zapomogi.

Jestem nauczycielem przedszkola. Codziennie przygotowuję się do pracy i by zapewnić ciekawe zajęcia korzystam z bazy materiałów dla nauczycieli przedszkola, przeglądam strony i drukuję. To wszystko na swoim prywatnym komputerze, drukarce i zakupionych przez siebie tuszu i papierze. No cóż, nam nauczycielom pracującym w przedszkolach już nic się nie należy. Przykro, że społeczeństwo i władze nie zauważają naszej codziennej pracy, gdzie same ogarniamy w pojedynkę 25 dzieci, jesteśmy pierwszymi, które zauważają ich trudności i kierujemy [tam] gdzie dostaną wsparcie. Ale przecież przedszkolanki piją kawę i się bawią. Co to za ciężka praca.

Użytkownik o pseudonimie „Smutna”, komentarz pod artykułem redakcji Infor

Redakcja Telepolis z kolei zauważyła, że bon na laptop dla nauczyciela ma zostać wręczony wszystkim nauczycielom klas IV-VII zgłaszającym zapotrzebowanie, również z uwzględnieniem wuefistów, czy też nauczycieli muzyki i plastyki. Może i w szkole podstawowej dawno nie byłem, ale coś mi podpowiada, że matematycy i nauczyciele języków bardziej potrzebują służbowego sprzętu, niż pani od muzyki.

zdjęcie główne: Christin Hume / Unsplash

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw