recenzja samsung Q930c test opinie
LINKI AFILIACYJNE

Recenzja Samsung Q930C. Soundbar, który zachwyca tuż po wyjęciu z pudełka

10 minut czytania
Komentarze

Przed Wami recenzja Samsung Q930C, czyli soundbara, który jest postawiony dosyć wysoko w hierarchii tego producenta. Model ten wyróżnia się zarówno rozbudowaną sceną, jak i zastosowanymi technologiami, a to wszystko bezpośrednio przekłada się na końcową cenę. W takim razie należy zadać sobie pytanie, czy w naszej opinii Samsung Q930C jest wart tyle, ile kosztuje? Przekonajcie się, czytają poniższy test tego soundbara. Serdecznie zapraszam do lektury.

Zalety

  • Wybitna jakość dźwięku z naciskiem na jej przestrzenność
  • Prostota instalacji i obsługi
  • Stonowany design

Wady

  • Pełnia możliwości po połączeniu z TV i smartfonami od Samsunga

Recenzja Samsung Q930C w trzech zdaniach podsumowania

Testowany soundbar cechuje się tym, że nie krzyczy, jaki to on nie jest świetny. Niemniej zachowawczy design kryje w sobie od groma wyśmienitych rozwiązań, które pozwalają cieszyć się wyjątkowym dźwiękiem. Jednocześnie obsługa tego wszystkiego jest banalnie prosta i nie nastręcza żadnych problemów.

8,6/10
Ocena

Samsung HW-Q930C

  • Zestaw 8
  • Specyfikacja techniczna 9
  • Budowa 9
  • Funkcjonalność 8
  • Jakość dźwięku 9

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Samsung Q930C

Zacznijmy klasycznie od zestawu, który w przypadku soundbara Samsung Q930C sprowadza się naturalnie do samej belki, subwoofera oraz dwóch satelit. Poza tym możemy liczyć na dodatki pokroju uchwytów montażowych do ściany, odpowiedniego kabla HDMI, a także pilota.

Specyfikacja techniczna i cena Samsung Q930C

  • liczba kanałów: 9.1.4 (17 głośników)
  • komunikacja: bezprzewodowa
  • obsługiwane funkcje audio:
    • Hi-res
    • Dolby Atmos
    • LPCM
  • obsługa formatów: AAC, WAV, FLAC, ALAC, AIFF, OGG, MP3
  • złącza:
    • wejście HDMI (CEC/eARC)
    • wyjście HDMI
    • wejście optyczne
  • łączność:
    • Wi-Fi (Chromecast, Apple AirPlay 2)
    • Bluetooth (SBC)
  • wymiary:
    • soundbar: 1110,7×60,4×120 mm
    • satelita (głośnik tylny): 129,5×201,3×140,4 mm
    • subwoofer: 210×403×403 mm
  • waga:
    • soundbar: 5,4 kg
    • satelita: 3,1 kg
    • subwoofer: 9,8 kg

Recenzowany soundbar to niewątpliwie jedna z wyżej notowanych propozycji, co ma swoje odwzorowanie w cenie. Otóż Samsung Q930C kosztuje nieco ponad 3800 złotych, więc mówimy o sprzęcie, od którego można, a wręcz należy wymagać wiele. Niemniej sama specyfikacja techniczna zdaje się bronić podstawowych założeń, więc zobaczmy, co ten sprzęt odkrywa w sobie po bliższym zapoznaniu.

Budowa Samsung Q930C i jakość wykonania

recenzja samsung Q930c test opinie
Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Po wyjęciu zestawu z dobrze zorganizowanego pudełka od razu docenimy jakość zastosowanych materiałów i ich spasowanie. Przede wszystkim dominuje aluminium (z wyjątkiem subwoofera), które w formie maskownic wręcz wyznacza design urządzenia. Zza nich miejscami dojrzymy membrany głośników, do tego dochodzi symboliczne logo Samsunga i to wszystko. Nie ma mowy o niepotrzebnych udziwnieniach lub niekoniecznie udanych zabiegach stylistycznych. Całość jest spójna i doskonale odnajdzie się w każdym pomieszczeniu.

Oczywiście nie jest to zupełnie nowatorski design, bo w tym miejscu warto przypomnieć starszy model, czyli Samsung HW-Q930B.

Samsung wyróżnia budowę Q930C jedynie zagięciami rogów, które bardziej mają za zadanie odpowiednio skierować dźwięk, aniżeli stanowić designerski zabieg. Soundbar skrywa jeszcze mały wyświetlacz (pikselowy na dwa znaki) wraz z diodą w prawej części frontu. Na szczycie belki dostępne są jedyne cztery fizyczne przyciski, które pozwalają wybrać tryb pracy i dostosować natężenie dźwięku.

Z tyłu soundbara znajdziemy odpowiednio wyprofilowane osadzenie gniazd tak, aby można było je bez problemu wyprowadzić i schować. Wszystkie elementy z zestawu Q930C zasilane są klasyczną ósemką, więc nie musimy zastanawiać się, który wybrać przewód. W ramach złączy dostępne są dwa HDMI, gniazdo optyczne i serwisowe.

Przechodząc do tylnych głośników, a więc satelit, ponownie dojrzymy jedynie wyprofilowanie aluminiowych maskownic. Z tyłu firma przewidziała mocowania na statyw (lub inne formy montażu), przycisk do parowania oraz diody informujące o stanie pracy. Zasilanie podłączamy od spodu (przy klasycznym ułożeniu) z odpowiednim prowadzeniem kabla.

Subwoofer siłą rzeczy nie może zostać wykonany z aluminium, a klasycznego materiału dla tego typu głośników. Niemniej wciąż prostota designu sprawia, że ciężko do przyczepić się do czegokolwiek. Ok, może połyskliwe wyprowadzenie bass-reflex w wykonaniu piano black będzie się kurzyć i rysować, ale umówmy się, że nie jest to powierzchnia, którą będziemy często oglądać. Z drugiej strony odpowiednie odprowadzanie powietrza ma większe znaczenie.

Poza tym w ramach tylnego panelu pojawia się po raz trzeci to samo złącze do zasilania, a także przycisk do parowania i dioda z oczywistym przeznaczeniem. Od spodu subwoofer skrywa dosyć niskie nóżki, ale pewnie utrzymują one sprzęt na swoim miejscu. W końcu ten też swoje waży.

Na koniec omawiania budowy testowanego soundbara Q930C nie mogło zabraknąć pilota. Jest on zbieżny z tym, co możemy spotkać w innych modelach Samsunga (także TV). Z racji, że nie byłem pierwszy, który miał ten egzemplarz w swoim laboratorium, tak po pilocie najbardziej widać ślady użytkowania. Niemniej nie odnoszą się one do zniszczeń, a po prostu faktu, że w świetle widoczne są odciski palców i inne, drobne zabrudzenia. Jednak sama wygoda korzystania jest wzorowa.

Pilot dobrze leży w dłoni, a skok klawiszy jest bardzo dobrze wyczuwalny. Oczywiście po podłączeniu akcesorium do telewizora to właśnie on przejmie pałeczkę zarządcy, ale gdy będziemy wykorzystywać go również w formie łączności Bluetooth lub WiFi to nie ma obaw o niewygodę. Z jego pomocą też możemy włączyć kilka ustawień samego soundbara dotyczących dźwięku przestrzennego, prostego equalizera i dodatkowych trybów pracy.

Wrażenia z użytkowania Samsung Q930C

recenzja samsung Q930c test opinie
Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Zacznijmy od instalacji wszystkiego, czyli podłączmy wszystko do prądu i… w sumie gotowe. Satelity i subwoofer automatycznie oraz bez żadnych problemów sparowały się z samym soundbarem. Połączenia Bluetooth i Wi-Fi są gotowe, więc pozostało tylko podłączyć telewizor przez kabel HDMI. To także nie sprawia problemów, choć… za pierwszym razem Samsung Q930C nie chciał poprawnie dogadać się z QE65S90C. Tylko wystarczyło wykonać podstawową sugestię każdego informatyka, aby całość poprawnie się zgrała. Tak, wyłączyć i włączyć.

Połączenie z telewizorem Samsunga jest o tyle ważne, że wtedy możemy skorzystać z technologii Q-Symphony. Sprowadza się ona do tego, że głośniki z telewizora będą współgrały z całym zestawem soundbara. Brzmi to faktycznie lepiej, bo scena jest minimalnie uzupełniana, ale naturalnie duże znaczenie ma wtedy sama jakość głośników TV.

Jeśli zaś chodzi o pozostałe funkcje, to Bluetooth rządzi się swoimi prawami. Prostota połączenia jest, ale siłą rzeczy obecność tylko podstawowego kodeka SBC ogranicza szczegółowość dźwięku. Ta wyraźnie się poprawia, gdy zdecydujemy się na połączenie Wi-Fi, a więc chociażby Spotify Connect, Chromecasta lub Apple AirPlay 2. Tym sposobem bezprzewodowość to właśnie domena testowanego soundbara Q930C, która objawia się nie tylko w konstrukcji głośników, ale także technologii łączności i dźwięku.

Dodatkowo mamy możliwość szybkiego łączenia się z soundbarem poprzez zbliżenie telefonu, ale… musi to być właśnie smartfon Samsunga.

Jakość dźwięku Samsung Q930C

Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Mimo wszystko podłączyłem Samsunga Q930C do wspomnianego już telewizora QE65S90C w klasycznej formie, poprzez dostarczony w zestawie kabel HDMI, aby przekonać się, że… jakość dźwięku jest obłędna. Przyzwyczajeni do soundbarów, które mają generować tylko niskie tony, być może początkowo Q930C Was zniechęci. Samsung nie podbija basu, ale jeśli dany utwór lub film ma otaczać nas takimi częstotliwościami, to oczywiście tak się stanie. Nie ma mowy o atakowaniu konkretnymi pasmami.

Niemniej, zanim o samym audio, to doceniam jeszcze obecność funkcji Dźwięku dopasowanego do Przestrzeni+. Nie musimy męczyć się z ustawianiem działania poszczególnych głośników, wszystko automatycznie zrobią za nas algorytmy i wbudowane mikrofony. To też pokazuje charakter Q930C, bo jest to soundbar skierowany do osób, które nie chcą spędzać wiele czas na instalacji, a później konfiguracji sprzętu. Oczywiście możemy częściowo zagłębić się w szczegóły ustawień, ale naprawdę nie taka jest rola tego sprzętu.

recenzja samsung Q930c test opinie
Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Ok, ale wróćmy do właściwej jakości dźwięku. Przede wszystkim wyraźnie czuć obecność technologii Dolby Atmos (także w wersji bezprzewodowej). Tak jak w wielu urządzeniach nie sprawia ona większej różnicy, tak tutaj tę przestrzenność dźwięku po prostu się docenia. Wtedy tak naprawdę ożywają tylne głośniki, które w normalnych warunkach praktycznie w ogóle nie dają o sobie znać (po poprawnym ustawieniu).

Normalnych, ale w kontekście muzyki i filmów, bo drugi scenariusz, kiedy satelity przypominają o swoim istnieniu, to gry. Co znowu wygodne, nie musimy pamiętać o włączeniu specjalnego trybu (Gry Pro), gdyż ten sam aktywuje się po włączeniu konsoli. Podobnie automatycznie uwidacznia się wzmacnianie wokali, gdy wokół nas jest duży hałas, aczkolwiek tutaj mimo wszystko wolałem zrezygnować z tego i po prostu zwiększyć natężenie.

Tylko jak w szczególe wypada jakość dźwięku? Z tym mam największy problem, bo naprawdę ciężko jakkolwiek się rozpisywać. Dawno nie słyszałem tak naturalnie brzmiących głośników, gdzie powiedzenie grają tak, jak grać powinny to ewidentna podstawa. Dźwięk w żaden sposób nie męczy i tak, jak wspominałem na początku, jest zrównoważony. Żadne z pasm nie stara się wyróżniać i dominować.

Recenzja Samsung Q930C. Podsumowanie i nasza opinia

recenzja samsung Q930c test opinie
Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Kończymy test Samsung Q930C, czyli soundbara, który na pewno nie jest tani, ale jest wart swojej ceny, bo w końcu za wygodę też trzeba płacić. A to właśnie komfort instalacji, konfiguracji i codziennej obsługi sprawiają w naszej opinii, że można się w tym zestawie zakochać. Ta neutralność objawia się jeszcze zarówno w samej konstrukcji, jak i jakości dźwięku.

Nie jest to soundbar, który sprawia, że bas zrzuca obrazy ze ścian. Nie idzie on za modą skupiania się na muzyce popularnej lub filmach, gdzie liczy się chwilowe, mocne uderzenie. Dlatego jakbym miał podawać wadę, to po drobnym naciągnięciu ten aspekt nie spodoba się wszystkim. W Q930C trzeba doceniać naturalność brzmienia. Co by też skorzystać ze wszystkich udogodnień, należy również posiadać telewizor od Samsunga, a poniekąd także smartfona z rodziny Galaxy.

Produkt na okres testów został udostępniony przez Samsunga. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału — prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw