smartfon

Gen Z wpakowało się w pułapkę. Po kilku godzinach bez smartfona leżą i kwiczą

3 minuty czytania
Komentarze

Czy wiedzieliście, że co dziesiąty młody człowiek w Polsce (15-20 lat) byłby w stanie wytrzymać bez smartfonu… godzinę? Ta informacja może przerażać, choć wystarczy rozejrzeć się wokół, żeby nie była zaskakująca. Smartfonów używamy już jako portfeli, biletów, odtwarzaczy muzyki i wideo, map, sklepów, komunikatorów i aparatów, a także źródła informacji o otaczających nas miejscach. To musi sprawiać, że telefony stają się wręcz niezbędne.

Metodologia raportu „Młodzi vs Mobile. Wpatrzeni w ekran, czyli o młodych Polakach i technologii mobilnej”

fot. Future Mind / SW Research

„Telefon to więcej niż dostęp do zasobów internetu, to centrum zarządzania ich [dop. red. czyli młodych] światem” – takimi słowami raport stworzony przy współpracy firm Future Mind oraz SW Research zaczęła Izabela Franke (Head of Advisory Future Mind) i cóż, trudno się z nimi nie zgodzić.

Warto też zaznaczyć, że raport powstał na podstawie badań ilościowych wykonanych za pomocą metody CAWI w ogólnopolskim panelu online. Zbadano 1011 osób w wieku 15-35 lat.

Smartfon jest niezbędny w życiu młodych Polaków — szczegóły raportu

Na początek trochę danych: 87% Polaków w wieku 15-20 lat patrzy w ekran telefonu (odpowiadając w ankiecie o pytanie dotyczące ostatniego dnia) między 2 a 10 godzin dziennie. Statystyki rozkładają się następująco:

  • mniej niż godzina – 4%
  • między 2 a 5 godzin – 48%
  • między 5 a 10 godzin – 39%
  • powyżej 10 godzin – 9%

Przerażające, prawda? Wracając jednak do początkowego pytania, 1/3 badanych byłaby w stanie wytrzymać bez telefonu maksymalnie pół dnia. Co więcej, patrząc na ten sam okres, gdy zbierzemy zbadane osoby z pokolenia Z (15-25 lat), okaże się, że więcej niż pół dnia bez smartfonu nie wytrzyma już 69% osób.

Najpopularniejsze odpowiedzi to pół dnia oraz 2 dni. Cieszą niskie wartości przy 1 godzinie (fot. Future Mind / SW Research)

Smartfon przyczynia się do świadomych zakupów wśród młodych. Gorzej z bezpieczeństwem…

Miłą informację stanowi z kolei fakt, że aż 78% młodych w wieku 15-20 lat korzysta ze smartfonów podczas robienia fizycznych zakupów. Klienci w ten sposób sprawdzają zniżki w aplikacjach sklepu, ale też i opinie na temat produktów oraz ich oceny.

smartfon
Sam bardzo często robię zdjęcia produktów by upewnić się w komunikatorze z dziewczyną, że kupuję prawidłową rzecz (fot. Future Mind / SW Research)

Co jednak jest ciekawe, młodzi nie są tak łasi na oddawanie danych osobowych w zamian za promocje. Aż 28% badanych w wieku 15-20 lat nie skusi się na taki deal. Tutaj bardziej jest podatne moje pokolenie, czyli młodzi dorośli (26-30 oraz 31-35 lat, równo po 38% respondentów z tych grup wiekowych).

Idzie to mocno w kontrze z zachowaniem bezpieczeństwa na smartfonach — aż 59% badanych w wieku 15-20 lat zachowuje w tym segmencie jedynie podstawową ostrożność. Tutaj lepiej reagują starsze osoby (31-35 lat), z których aż 18% przykłada mocną uwagę do bezpieczeństwa na smartfonie.

Łatwo zapomnieć o ochronie danych, gdy Google zapisuje nasze wszystkie hasła w chmurze (fot. Future Media / SW Research)

A jaka jest różnica między danymi prywatnymi i publicznymi? Według młodych (15-20 lat) dane prywatne to kolejno: informacje o znajomych (88%), firma, w której pracują (70%), szkoła (54%), oraz wizerunek (53%). Danymi publicznymi są za to: imię (82%) i nazwisko (53%), a także preferencje produktowe i artystyczno-kulturalne.

Młodzi nie martwią się w większości o profilowanie reklam na podstawie ich preferencji, skoro to też informacje publiczne (fot. Future Media / SW Research)

Można więc powiedzieć, że smartfony znacznie rozszerzyły rzeczywistość młodych ludzi. Jakby nie patrzeć, większość z nich nie pamięta już życia bez stałego łącza w domu. To pokolenie, które dorastało w zupełnie inny sposób, niż poprzednie generacje. Musimy to jak najszybciej zrozumieć, bo inaczej spotkamy się z ich odrzuceniem.

zdjęcie główne: Pexels / Andrea Piacquadio

Motyw