AI stworzyło cyfrowego klona zmarłej osoby. Potrafi wysyłać wiadomości głosowe na WhatsApp

4 minuty czytania
Komentarze

Marzenia o tym, aby zatrzymać wspomnienia związane z osobami, które odeszły już z tego świata, towarzyszą ludziom od zawsze. Najczęściej pamiątkami są zdjęcia, ale głos, gesty i zachowania utrwalone zostają także w materiałach wideo. John H. Meyer, innowator i miłośnik sztucznej inteligencji, poszedł o krok dalej. Przy pomocy AI stworzył cyfrowego klona swojego ojca, z którym… rozmawiał przez WhatsApp.

https://twitter.com/BEASTMODE/status/1649468504678998031

CarynAI, czyli kasowy sukces

Żeby zrozumieć, jakie implikacje może mieć publikacja pomysłu tworzenia cyfrowego klona osoby zmarłej, warto przyjrzeć się działalności firmy Forever Voices, której założycielem jest John H. Meyer. To nie pierwszy raz, kiedy o niej wspominamy. Przedsiębiorstwo zyskało rozgłos za sprawą „wirtualnej dziewczyny”, czyli płatnego chatbota o nazwie CarynAI, stworzonego z nadzieją „leczenia samotności”, który od startu bije rekordy popularności.

Aby cyfrowy odpowiednik influencerki faktycznie przypominał rzeczywistą Caryn Marjorie, potrzebne było ponad 2 000 godzin, w czasie których przekształcano jej język i osobowość w kod. Można powiedzieć, że trud się opłacił – w pierwszym tygodniu produkt zarobił ponad 100 tys. dolarów i szacuje, że CarynAI jest na dobrej drodze do inkasowania około 5 mln dolarów miesięcznie. Poza tym Forever Voices już zaczęło nawiązywać współpracę z kolejnymi influencerami. Na stronie widoczne jest okienko do kontaktu, zachęcające wpływowe osoby do podjęcia kooperacji z firmą. Na tę propozycję skusiła się niedawno Kaitlyn „Amouranth” Siragusa, streamerka z Twitch.tv, której dodatkowy przychód z subskrypcji na serwisie OnlyFans sięga 1,5 mln.

Pierwsze produkty Forever Voices

Ale zanim pojawiła się CarynAI, która zapewniła firmie zysk, były inne próby, aby Forever Voices zaistniało marketingowo na rynku. I tak za pośrednictwem chatbota możemy porozmawiać z klonami osób publicznych i celebrytów napędzanymi sztuczną inteligencją. Twórcy podają, że dwukierunkowa konwersacja z botem zapewnia realistyczne wrażenia obcowania z repliką osobowości naszego partnera dyskusji. Bot wykorzystuje przetwarzanie języka naturalnego (NLP) i algorytmy uczenia maszynowego do symulacji popularnych postaci, w tym aktorów, muzyków, a nawet polityków.

Cyfrowa reinkarnacja zmarłego

Celowo o „wskrzeszaniu” zmarłego ojca wspominam dopiero na końcu. Bo co prawda dopiero po eksperymencie przekształcania osobowości swojego ojca Meyer wpadł na pomysł na Forever Voices, to istotne jest, jak jego produkty rozwinęły się przez zaledwie… dwa miesiące (premiera pierwszego chatbota miała miejsce pod koniec marca 2023 r.). Meyer przyznaje jednak, że mimo sukcesu CarynAI, to właśnie chatbot naśladujący osobowość jego ojca zmarłego sześć lat temu, wywołuje w nim szczególne emocje.

https://twitter.com/BEASTMODE/status/1638911715160256514

Ponowna rozmowa z nim w bardzo realistyczny sposób była niezwykłym przeżyciem. Przez całe życie byłem związany z technologią, jestem programistą, więc łatwo było mi zacząć tworzyć coś takiego, zwłaszcza że sprawy stały się bardziej zaawansowane w przestrzeni sztucznej inteligencji.

John H. Meyer dla Washington Post

Będziemy żyli razem z botami?

Wydawać by się zatem mogło, że skoro zaczęło się od skanowania treści dotyczących zmarłego ojca Meyera, a skończyło na kopiowaniu osobowości influencerek (w tym jednej, tak naprawdę, z branży pornograficznej), to próby „wskrzeszania” osób, które odeszły z tego świata nie będą kontynuowane, a polityka firmy skupi się raczej na czerpaniu zysków ze współprac z celebrytami.

Ale założyciel Forever Voices zapowiada szerokie spektrum działania firmy. Ostatnio podzielił się na Twitterze przemyśleniem, że jego produkt może służyć nie tylko rozrywce, ale także wspominaniu zmarłych, mówiąc wprost, że „misją jest demokratyzacja dostępu do nieosiągalnych osób”, w tym tych, które już odeszły z tego świata. Meyer zapowiada również, że jego zdaniem wszyscy będziemy żyli z botami.

https://twitter.com/BEASTMODE/status/1657474801261334530

Myślę, że w ciągu najbliższych pięciu lat większość Amerykanów będzie miała w kieszeni towarzysza AI w jakiś sposób, kształcie lub formie, niezależnie od tego, czy będzie to ultra zalotna sztuczna inteligencja, z którą się spotykasz, sztuczna inteligencja, która jest twoim osobistym trenerem czy po prostu korepetytorem. 

John H. Meyer dla Washington Post

Z jednej strony to na pewno wspaniała pamiątka i możliwość ponownego „spotkania się” z kimś bliskim, ale z drugiej strony, dla kogoś pogrążonego w głębokiej żałobie lub będącego na etapie akceptacji śmierci członka rodziny czy przyjaciela, taka nowinka nie przyniesie nic dobrego…

Źródło: The Washington Post, opracowanie własne

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw