Słuchawki z mikrofonem kontra osobne urządzenia. Dawniej nie miałem żadnych wątpliwości, ostatnio się zawahałem

5 minut czytania
Komentarze

Słuchawki z oddzielnym mikrofonem od lat polecane są każdemu. Niezależnie od zastosowania, takie sprzęty uważane są za lepszy i bardziej jakościowy wybór. Jak wygląda przesiadka na słuchawki z wbudowanym mikrofonem i czy mogą one konkurować z zestawem: słuchawki, mikrofon i DAC? Jak zawsze przy tego typu pytaniach odpowiedź sprowadza się do „to zależy”. No właśnie, tylko od czego?

Słuchawki z mikrofonem kontra zestaw „początkującego audiofila”

Fot. Android.com.pl/Krzysztof Wilamowski

Kompletując zestaw audio, zależało mi na dobrym, pełnym szczegółów brzmieniu i względnie płaskiej charakterystyce. Ostatecznie skończyłem z tanim przetwornikiem FX-AUDIO DAC-X6, otwartymi słuchawkami Beyerdynamic DT 990 Pro, zamkniętymi Audio Technica M40X oraz mikrofonem gamingowym Fifine. Od lat korzystam z takiego rozwiązania i wydawało mi się, że jest to idealny zestaw.

Wtedy cały na biało (dosłownie i w przenośni) wjechał zestaw słuchawek z mikrofonem SONY Inzone H3. Pod względem jakości dźwięku, ze względu na różnicę klas sprzętu, ten zestaw SONY oczywiście nie ma żadnych szans, ale wygoda takiego rozwiązania mnie zachwyciła. Które rozwiązanie jest jednak w praktyce lepsze? Oto moja perspektywa.

Oddzielne urządzenia — uniwersalne, ale czy wygodne?

Fot. Android.com.pl/Krzysztof Wilamowski

Ogromną zaletą oddzielnych urządzeń jest możliwość personalizacji. Masz za mało mocy? Zainwestować można w mocniejszego DAC-a lub dodatkowy wzmacniacz. Brzmienie nie trafia w twoje preferencje? Wymienić można po prostu same słuchawki. Podobnie postąpić można z mikrofonem. Jest to też rozwiązanie bardziej profesjonalne – zarówno „wizualnie” (co może być istotne dla twórców), jak i dźwiękowo. Oddzielne urządzenia swoje kosztują, ale jak to mówią „coś za coś”. Dostajemy jakość nieosiągalną dla „alternatywy”. Powód jest prosty – nawet mając nieograniczone środki bardzo ciężko jest znaleźć słuchawki z wbudowanym mikrofonem, które zarówno jakością grania jak i szczegółowością rejestrowanego dźwięku będą mogły realnie rywalizować z oddzielnymi urządzeniami, choćby ze średniej półki cenowej.

Zaletą oddzielnego mikrofonu jest także to, że kiedy go nie używamy, jednym ruchem można go odłożyć lub odsunąć. Nic nie wystaje, nic nie trzeba odłączać. Jeśli potrzebujesz bezprzewodowej technologii, sprawdź słuchawki bezprzewodowe ranking. Jeśli brak kabla nie jest wymogiem koniecznym, audiofilskie słuchawki będą świetnym rozwiązaniem, bo oferują różnego rodzaju przewody. Te zwykle są grube i wytrzymałe, a wybierać można proste oraz zakręcone kable. Ponadto niektórzy producenci pozwalają na łatwą wymianę tego elementu.

Fot. Android.com.pl/Krzysztof Wilamowski

Przewodowe słuchawki, mikrofon i DAC są także praktycznie „wieczne”. DAC-a używam od blisko 5 lat, a modelu Audio Technica mimo ponad 7 lat na karku, dalej grają jak nowe. Co prawda pady się zużyły, ale w prosty sposób można je wymienić. Trzeba jednak pamiętać o tym, że ryzyko awarii bardziej złożonych sprzętów jest dużo większe. Szczególnie jeśli pod uwagę weźmiemy bezprzewodowe sprzęty takie jak Razer Kaira Hyperspeed, w których akumulator z czasem ulega degradacji. Korzystając z DAC-a doceniam też łatwe przełączanie wyjścia dźwięku między słuchawkami i głośnikami.

Słuchawki z mikrofonem — też mają swoje zalety

Fot. Android.com.pl/Krzysztof Wilamowski

Słuchawki SONY Inzone H3, o których wspominałem wcześniej, podobnie jak i inne sprzęty z tej kategorii, to przede wszystkim bardzo wygodna opcja. Założenie i rozpoczęcie korzystania z urządzenia 2-in-1 jest szybsze, a mikrofon znajdujący się przy ustach w żaden sposób nie zakrywa monitora lub ujęcia kamery. Korzystając z oddzielnego mikrofonu, często muszę poprawiać jego pozycję, tak aby nie ograniczać widoczności.

Zaletą jest też kontrola dźwięku z poziomu słuchawek. Słuchawki z mikrofonem zwykle posiadają rolkę do regulacji, a mikrofon często można wyciszyć jednym ruchem. W sprzętach typowo profesjonalnych regulację mamy dopiero w DAC-u lub wzmacniaczu słuchawkowym. Wyłączony mikrofon nie zbiera dźwięku, ale wystający element dalej może przeszkadzać.

Słuchawki z mikrofonem kupić można dosłownie za kilkadziesiąt złotych, natomiast za godne polecenia modele wydać trzeba minimum 200-300 złotych. Cena średnich słuchawek jest dużo niższa niż złożenie zestawu z oddzielnych elementów podobnej klasy. Mój średniopółkowy setup to koszt około tysiąca złotych. Jeśli nie pracujesz przy komputerze, zwłaszcza przy kreacji contentu, wydatek blisko tysiąca złotych może być ciężki do uzasadnienia.

Na które rozwiązanie się zdecydować?

Fot. Android.com.pl/Krzysztof Wilamowski

Jeśli tylko grasz, albo przy komputerze spędzasz czas głównie na pracy typowo biurowej, headset będzie w zupełności wystarczający. Kosztuje mniej, a powinien zaspokoić wszystkie potrzeby w kategorii rozrywki. Grając w Fortnite słuchawki z mikrofonem Sony Inzone H3 były równie dobre co Beyerdynamic DT 990 Pro z DAC. Dla osób pracujących i tworzących przy komputerze, lub dla miłośników „prawdziwego” brzmienia, (tu bez wielkich zaskoczeń) zdecydowanie polecam oczywiście skompletować zestaw z oddzielnych sprzętów. Urządzenia audio są bardzo odporne na czas, a elementy zestawu można zmienić w każdej chwili. To wyraźnie droższa opcja, ale o tego typu wydatkach trzeba myśleć bardziej perspektywicznie i niejako „rozłożyć” je na kilka lat do przodu, podczas których będziemy korzystać ze sprzętu.

Jeżeli chcielibyście się dowiedzieć więcej na temat tego, jak wygląda proces składania takiego zestawu, na co zwracać uwagę, gdzie szukać poszczególnych „składników” – dajcie znać w komentarzach. Gdy nieco zainteresowanych się „uzbiera” – przygotujemy bardziej szczegółowy poradnik.

Motyw