Elon Musk zapowiada dalsze zmiany na Twitterze. Zapłacisz, będziesz lepiej widoczny

3 minuty czytania
Komentarze

Twitter pod rządami Elona Muska bardzo mocno się zmieni, a przynajmniej wiele na to wskazuje. Zresztą zmiany już się zaczęły i dla wielu pracowników portalu nie skończyły się one zbyt dobrze. Zwolnienia po przejęciu to jedna z kwestii, ale i sam Elon Musk potrafi nieźle namieszać, co dobitnie pokazał uczestnicząc w dyskusji na temat tego, czy zweryfikowane konta na Twitterze powinny był płatne. Jednak w tym szaleństwie jest metoda, a Twitter dostanie nowe funkcje, które będą bezpośrednio powiązane z tym, że trzeba będzie zapłacić.

Nowe funkcje Twittera – zapłać, by być widocznym i ma to trochę sensu

Przyzwyczailiśmy się do tego, że korzystanie z platform społecznościowych w większości jest darmowe. Pomijając już to, że za dostęp do nich płacimy swoimi danymi, to już za samo założenie konta bardzo rzadko. Jednak coraz częściej pojawia się także mechanizm subskrypcji, który ma dawać więcej możliwości użytkownikom, którzy zapłacą. I coś takiego pojawi się także na Twitterze, gdzie za zweryfikowane konto przyjdzie zapłacić 8 dolarów miesięcznie. To oczywiście wywołało sporą burzę w sieci, ale Elon Musk pozostaje nieugięty w tej kwestii. I teraz przedstawił kilka przemyśleń na ten temat, które mają tłumaczyć decyzję o wprowadzeniu subskrypcji dla zweryfikowanych kont.

Konta, które korzystały będą z subskrypcji, będą pojawiać się w wynikach wyszukiwania czy dyskusjach na dany temat, wyżej od pozostałych. Tym samym ich posiadacze mogą liczyć na większą widoczność na portalu, co zdaniem Muska ma przełożyć się na jeszcze jedną rzecz. Na Twitterze będzie mniej spamu. Zmiana priorytetów w kwestii wyświetlania treści i promowanie kont zweryfikowanych ma sprawić, że nikomu nie będzie opłacało zakładać kont, których treści i tak nikt nie będzie widział.

Będzie trzeba przewinąć w dół, żeby zobaczyć wpisy od niezweryfikowanych użytkowników, tam będą boty i trolle. Będzie jak w wyszukiwarce Google’a, gdzie na ósmej, dziewiątej stronie z wynikami wyszukiwania jest tona scamu i takich rzeczy. Ale w wyszukiwarce Google wyniki na pierwszej stronie są tak dobre, że nigdy nie przechodzisz do ósmej strony, robisz to rzadko.

Elon Musk (tłumaczenie Wirtualne Media)

Zobacz też: Twitter zaczyna blokowanie fake kont.

Cóż, z jednej strony Musk ma sporo racji, bo rzadko kiedy przeszukuje się treści w sieci na dalszych stronach Google, ale już w dyskusjach to wygląda trochę inaczej. Faktem jest jednak to, że raczej niewiele osób będzie chciało płacić 8 dolarów miesięcznie, by ich komentarze pojawiały się wyżej. Czy to sprawi, że z Twittera zupełnie znikną trolle? Tak optymistycznie do sprawy byśmy nie podchodzili, ale faktycznie możemy widzieć ich mniej. Dodajmy też, że kolejnym system autoryzacji użytkowników będzie te, wykorzystywany przez Apple, co również powinno ukrócić zakładanie fałszywych kont.

Kolejną nowością będzie też możliwość dodawania do wpisów długich treści w formie załącznika, a nie jak do tej pory jako np. zrzutu ekranu. Dostępne też mają być formy dłuższego wideo, audio, a nawet podcastów, a Twitter chce zmonetyzować treści autorskie i dzielić się wpływami z ich twórcami. Teoretycznie ci będą zarabiać na tym więcej, niż np. na YouTube, ale na szczegóły mamy poczekać jeszcze dwa tygodnie.

Źródło: Wirtualne Media / Twitter

Motyw