Twitter

Twitter z gigantycznym wzrostem rasistowskich wpisów. Pierwsi reklamodawcy już uciekają

3 minuty czytania
Komentarze

Elon Musk od początku zamieszania związanego z przejęciem Twittera ogłosił, że pod jego władzą serwis społecznościowy stanie się ostoją wolności słowa. Biorąc pod uwagę, że do tej pory przychylnie patrzono jedynie na jedno spektrum polityczne, czyli poglądy zgodne z amerykańską lewicą, kiedy druga strona była dość intensywnie uciszana, to na Twitterze wyrobiła się sytuacja względnego spokoju pod względem dominującej narracji. Kiedy jednak tama poprawności politycznej pękła, to serwis zalała fala rasizmu.

Twitter zalała fala rasizmu i to było do przewidzenia

Twitter

To, co się stało, jest istnym szokiem dla osób zamkniętych w bańkach informacyjnych, a jednocześnie ujawniło ich najbardziej skryte lęki: świat jest pełen rasistów, homofobów, ksenofobów i innych fobów, a Elon Musk wprowadził ich na portal. Tyle… że raczej nie. Oczywiście, to co się dzieje, jest obraźliwe dla wszelkiej maści mniejszości, jednak wbrew pozorom to nie one są celem ataku, a jedynie środkiem do osiągnięcia celu.

Zobacz też: Niepokojące treści stają się popularniejsze, a Twitter niewiele z tym robi

Internauci po prostu testują wolność słowa na Twitterze. Sprawdzają na ile mogą sobie pozwolić i obrażają grupy, których do tej pory na serwisie nie można było obrażać. Według raportu samo wykorzystanie słowa brzmiącego podobnie do nazwy państwa Nigeria wzrosło aż o 500%. Wyznawcy Judaizmu oraz homoseksualiści również są powszechnie obrażani na łamach serwisu. Zwykle przez nowe, anonimowe konta, co tylko pokazuje, że to „jedynie” eksperymenty internetowych trolli. 

Oczywiście nie zmienia to faktu, że osoby, które są obrażane, mają prawo czuć się z tym źle. Jednak podejrzewam, że znaczna część autorów tego typu tweetów tak naprawdę nie ma nic do mniejszości, a jedynie stosuje te określenia, ponieważ były one zakazane w serwisie. Obecna sytuacja wynika więc z dotychczasowej polityki firmy, co oczywiście nie jest usprawiedliwieniem dla tego typu działań. 

Twitter zalała fala rasizmu – co na to Elon Musk?

Nowy szef serwisu ogłosił, że powoła radę moderacyjną, która ma łączyć ludzi o szerokim spektrum przekonań i wartości. W ten sposób żadna z grup nie ma dominować, a wszyscy mają być względnie równo traktowani. Do momentu powołania rady w ramach serwisu nie zostaną podjęte żadne istotne działania dotyczące moderacji treści. 

Twitter zalała fala rasizmu – co na to reklamodawcy?

Ci podchodzą sceptycznie do zmian. Nie chcą być kojarzeni z rasizmem. General Motors ogłosiło, że kończy z reklamowaniem się na Twitterze, ale wciąż utrzyma swój profil w serwisie. Nie wiadomo, czy inni nie pójdą tym śladem. Mimo wszystko początkowa sytuacja w ciągu najbliższych dni powinna powoli zacząć wracać do normy. Oczywiście serwis nie będzie już takim miejscem, jak wcześniej. Jednak jest spora szansa na to, że będzie o wiele lepszym, chociaż początki na pewno nie będą łatwe.

Źródło: Twitter, BI, Cyfrowa RP

Motyw