Recenzja Redmi Buds 4 Pro, zdjęcie główne przedstawiające słuchawki poza etui

Recenzja Redmi Buds 4 Pro. Słuchawki, w których możesz się zakochać

11 minut czytania
Komentarze

TWS-ów na rynku nie brakuje, a producenci ciągle dorzucają nowości. Recenzja Redmi Buds 4 Pro to jednak test zaskakująco dobrych słuchawek bezprzewodowych, chociaż nie każdemu muszą się one spodobać. Model jest kontynuacją serii i odcinania marki Redmi od Xiaomi, chociaż w tej sytuacji absolutnie tego nie rozumiem, bo słuchawki mogłyby spokojnie być kojarzone z droższą marką. Czy dobrze grają? Czy mają dobre ANC? Czy mają długo trzymającą baterię? Odpowiedzi na te i jeszcze więcej pytań znajdziecie w tej recenzji Redmi Buds 4 Pro, do której gorąco zapraszam. 

Zalety

  • Jakość dźwięku
  • Bezproblemowe działanie gestów
  • Kodek LDAC
  • Nieźle działające ANC
  • Bezproblemowa w moim przypadku aplikacja
  • Stosunkowo niezła bateria…

Wady

  • Ale według producenta miała być znacznie lepsza
  • Kiepski zawias w etui ładującym
  • Niekiedy problemy z połączeniem w przypadku kodeku LDAC
  • Przeciętny mikrofon

Recenzja Redmi Buds 4 Pro w trzech zdaniach

Redmi Buds 4 Pro to świetnie brzmiące i bardzo uniwersalne słuchawki, które powinny przypasować niemalże każdemu. Ich zalety znacznie przeważają nad wadami, a do tego są bardzo dobrze wycenione. Jedynymi wadami są problemy z połączeniem, które przy telefonie z kiepskim Bluetooth mogą być denerwujące, a także bateria, która jest poniżej deklaracji producenta.

8,5/10
Ocena

Redmi Buds 4 Pro

  • Jakość dźwięku 9
  • Jakość wykonania 8
  • Gesty, obsługa i wygoda 10
  • Bateria 7

Zestaw i cena

Słuchawki redmi buds 4 pro na pudełku

Redmi Buds 4 Pro przychodzą do nas w raczej standardowym, niewielkim kartonie w kolorze białym. Na froncie opakowania znajduje się obrazek przedstawiający słuchawki, a także nazwa ich modelu, która zmienia kolory w zależności od tego, pod jakim kątem pada na nie światło. W środku nie znajdziemy wiele, znajduje się tu tylko kilka podstawowych elementów, czyli same słuchawki, dwa dodatkowe komplety tipsów w różnych rozmiarach (łącznie S, M i L), krótki kabel USB-A do USB-C, a także instrukcja obsługi i kilka innych papierków. 

Redmi Buds 4 Pro kosztują 439 PLN, co umiejscawia je wśród wielu innych modeli w średnim budżecie. Mowa tutaj między innymi o Soundcore Life Note, które kosztują 449 PLN, czy Galaxy Buds Live, które zostały wycenione na 549 PLN.

Specyfikacja

  • Konstrukcja dynamiczna, wieloprzetwornikowa (10 mm + 6 mm)
  • IP54
  • Trzy mikrofony
  • Adaptywne ANC, tryb transparentny
  • ANC do 43 dB
  • Obsługa kodeków SBC, AAC, LDAC
  • Do dziewięciu godzin na jednym ładowaniu, do 36 z etui ładującym
  • Bluetooth 5.3
  • Pięć minut ładowania oznacza dwie godziny słuchania muzyki

Jakość wykonania i budowa

Słuchawki w etui

Zacznę oczywiście od etui, które wykonane z zewnątrz jest bardzo przyzwoicie i schludnie. Mamy tutaj do czynienia z matowym plastikiem o delikatnej teksturze. Etui trzyma się wygodnie, a dodatkowo jest ono bardzo małe. Mniejsze niż w tańszych realme Buds Air 3, dzięki czemu jeszcze mniej odznacza się w kieszeni. Oglądając etui dookoła, znajdziemy na nim bardzo niewiele niestandardowych elementów. Na froncie jest jedynie niewielka, biała dioda informująca nas o parowaniu i ładowaniu sprzętu, z tyłu jest niewielkie logo Redmi, a od spodu USB-C do ładowania oraz przycisk do obsługi słuchawek. Prosto i schludnie. Dioda jest czytelna, chociaż osobiście wolałbym, by była ona jednak wielokolorowa. Znacznie ułatwiłoby to rozpoznawanie momentu parowania, czy nawet gdy słuchawki się rozładowują.

Etui Redmi Buds 4 Pro zachowuje się jednak gorzej po otwarciu. Zawias trzymający górną część jest bardzo luźny, przez co łatwo jest przypadkiem zamknąć case przed wyjęciem słuchawek, czy nawet w trakcie wyjmowania słuchawek. Zdarzało mi się to na bieżąco przy użytku ich w ruchu. W środku, w miejscach, gdzie słuchawki mogą dotykać etui, znajduje się już plastik połyskujący. Wygląda on stosunkowo dobrze, a jego wyczyszczenie jest proste i szybkie. 

Słuchawka redmi buds 4 pro na dłoni

Same słuchawki Redmi Buds 4 Pro za to wyglądają znacznie ciekawiej i bardzo podoba mi się ich design. Głównie znajduje się tutaj matowy plastik w dosyć standardowej formie, ale od zewnętrznej części, przez pałeczkę przebiega błyszczący pasek będący jednocześnie panelem dotykowym. Nadaje on nowoczesnego wyglądu konstrukcji i jednocześnie działa bardzo dobrze. Sam kształt słuchawek jest dość standardowy, ale fani uprawiania sportów raczej nie będą zadowoleni przez brak gumek wspierających, które posiadają przykładowo Soundcore Liberty 3 Pro.

Wrażenia z użytkowania — łączność, wygoda, ANC, mikrofony

Redmi Buds 4 Pro przy codziennym użytkowaniu sprawdzały się nieźle, aczkolwiek nie obyło się bez drobnych problemów. Główny z nich był spowodowany przez kodek LDAC, gdzie chip Bluetooth niekiedy przestawał wyrabiać z odbieraniem sygnału z telefonu. Skutkowało to zacinaniem się muzyki, a naprawić można to jedynie poprzez włożenie i ponowne wyjęcie słuchawek z etui. Najczęściej działo się to zaraz po przejściu z muzyki na rozmowę i z powrotem. Przy przełączeniu w telefonie z LDAC na AAC całość działała kompletnie bezproblemowo. W związku z wymaganiami kodeku LDAC Redmi Buds 4 Pro nie zachwycały też swoim zasięgiem. Było to maksymalnie kilka metrów od telefonu, więc jeśli chcemy używać słuchawek bez telefonu w kieszeni, to warto przełączyć je w tryb AAC. 

W kwestii wygody Redmi Buds 4 Pro sprawdziły się bardzo dobrze. Nie czułem ich zbytnio w uchu, a jednocześnie zajmowały tam bardzo stabilną pozycję, dzięki czemu nie musiałem ich praktycznie poprawiać w uchu, nawet przy długim odsłuchu będąc nieustannie w ruchu. Standardowe tipsy dostępne w zestawie są wykonane z dobrego, chociaż bardzo cienkiego sylikonu. Dzięki trzem dostępnym rozmiarom większość z nas bezproblemowo wybierze wśród nich parę dla siebie. 

W kwestii ANC mam bardzo mieszane odczucia, głównie ze względu na średnio działający tryb adaptacyjny, który jednak można wyłączyć. Słuchawki przede wszystkim generują bardzo niski szum elektroniki, co jest oczywiście dużym plusem. Ze względu na niewielkie wytłumienie pasywne nie możemy też liczyć na bardzo dobre tłumienie aktywne, chociaż w tej kwestii jest całkiem nieźle i recenzowane Redmi Buds 4 Pro spokojnie przebijają Nothing Ear (1) i stają w szranki z Soundcore Liberty 3 Pro, które są zauważalnie droższe, ale dzięki lepszemu tłumieniu pasywnemu mogą wypaść lepiej. 

ANC najlepiej radzi sobie z głosami, szumami i odgłosami miasta, ale dość przeciętnie z dźwiękami nagłymi, jak stukanie klawiatury, czy, co mnie bardzo zdziwiło, odgłosami ptaków. Sikorki, które wesoło latają sobie za moim oknem, bezproblemowo przebijały się przez aktywną redukcję szumów do moich uszu. Za to, co mnie bardzo cieszy, skutecznie wyciszały one dzieci na okolicznym placu zabaw. 

Mikrofony przy rozmowach telefonicznych sprawdzają się nieźle. Po działaniu ANC oczekiwałbym nieco więcej przy rozmowach, bo druga strona czasem ma wrażenie, jakbyśmy rozmawiali z telefonem odsuniętym od twarzy. Nasz głos dochodzi z oddali, ale jest zrozumiały, a rozmówca nie ma problemu z rozpoznaniem, że my to my.

Obsługa i gesty

Początkowo ustawione gesty w Redmi Buds 4 Pro są dla mnie niezrozumiałe, bo nie ma możliwości cofania utworów, a obie słuchawki mają ustawione te same akcje. Z pomocą dostępnej aplikacji możemy jednak je zmieniać, chociaż wybór nie jest wielki, co widać poniżej. 

  • Podwójne kliknięcie, potrójne kliknięcie i przytrzymanie dla każdej ze słuchawek (łącznie 6 opcji)
  • Pauza i ponowne odtwarzanie, przełączanie utworów, zmiana trybów (ANC, transparentny, nic), a także regulacja głośności i asystent dźwiękowy

Gesty wychwytywane są bardzo dobrze, a reakcja na nie jest niemalże natychmiastowa. Słuchawki nie zastanawiają się ani chwili przy interakcjach, co mnie bardzo cieszy. Gorzej jest jednak z wykrywaniem tego, czy słuchawki są w uszach. Przy wyjmowaniu słuchawki musiałem ją trzymać bardzo delikatnie, a do tego najlepiej zaraz za końcówkę. W innych przypadkach Redmi Buds 4 Pro wykrywały, że dalej są w uszach, przez co muzyka dalej grała. 

Aplikacja

Aby modyfikować w jakikolwiek sposób obsługę recenzowanych słuchawek Redmi Buds 4 Pro, będziemy potrzebować aplikacji Xiaomi Earbuds. W moim przypadku działa ona bezproblemowo, ale w sklepie Play posiada bardzo kiepskie opinie. Możemy w niej regulować siłę ANC lub włączać tryb adaptacyjny, zmieniać przypisanie gestów, włączyć predefiniowany equalizer, a także włączyć dźwięk przestrzenny, chociaż nie polecam tego robić. Ostatnią z najważniejszych opcji jest aktualizacja oprogramowania, co warto sprawdzać. Podczas okresu testowego pojawiły się dwa uaktualnienia dla słuchawek Redmi Buds 4 Pro, co oznacza, że producent faktycznie przykłada do tego uwagę. 

Dźwięk

Redmi Buds 4 Pro, które są tematem niniejszej recenzji, bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie swoją jakością dźwięku. Mówiąc ogólnie, nie jest to brzmienie, do którego przyzwyczaiły mnie TWS-y, bo nie ma tutaj przesadnej ilości basu, co już jest wielką zaletą. Dźwięk określiłbym jako dość naturalny, ale na planie delikatnej litery V, bez przesadnego ocieplenia ani chłodu. Predefiniowane tryby działają całkiem nieźle, chociaż jak dla mnie odbiegają one zbyt mocno względem bazy, którą wyznaczają słuchawki. Szkoda, że zabrakło w aplikacji pełnego equalizera, byłby on przydatny dla osób, które wolą dostosować słuchawki do siebie. Mimo to, słuchawki dźwiękowo spokojnie rywalizują z Soundcore Liberty 3 Pro. 

Zaczynając jednak od podstaw, to Redmi Buds 4 Pro mają bardzo dobrą podstawę basową. Ponownie muszę poruszyć kwestię naturalności, która jest mocno słyszalna zwłaszcza w najniższym zakresie częstotliwości. Nie znajdziemy tutaj przesady w kwestii ilościowej, bo bas jest przyjemnie wyrównany i żaden z elementów składowych się nadmiernie nie wybija. Osobiście jednak chętnie przyjąłbym delikatnie więcej sub basu, bo tego czasami jest zbyt mało, co słychać przy muzyce elektronicznej. Bardzo pozytywnie muszę ocenić jednak teksturę i szybkość niskich częstotliwości, bo są one niesamowicie dynamiczne i posiadają niezłą ilość tekstury, chociaż ponownie nie ma tu przesady. 

Średnica z kolei jest cofnięta, ale jest to marginalna zmiana. Wokale nie są przykrywane przez niskie częstotliwości, a do tego posiadają bardzo naturalny wydźwięk. Wiele głosów jest jednak odsuniętych od słuchacza, przez co sprawiają wrażenie, jakby wokalista śpiewał dość daleko od nas. Jest on jednak zawsze przesunięty trochę do przodu, co zmniejsza ten efekt. Korzystając z dobroci kodeku LDAC możemy słuchać muzyki o wysokiej jakości, chociażby z Amazon Music, czy Apple Music. Sprawia to jednak, że niekiedy głosy wydają się być nieco suchawe, zwłaszcza niższe damskie wokale. Nie wpłynęło to znacznie na mój odbiór słuchawek, ale nie wzgardziłbym delikatnie większą ilością słodyczy w tym zakresie. 

Góra natomiast jest bardzo dobrze stonowana. Jest ona bardzo dźwięczna, ale jednocześnie stosunkowo delikatna. Nie usłyszałem tutaj żadnej sybilacji, czy syczenia, ale potrafi ona być nieco głośniejsza, przez co fani uspokojonej góry mogą być niezadowoleni. Scena dźwiękowa wraz z pozycjonowaniem są niezłe. W słuchawkach jest bardzo dużo przestrzeni pomiędzy instrumentami, ale nie są one rozrzucone na dużym polu. Same źródła pozorne są stosunkowo niewielkie, co ostatecznie daje nam przyjemne wrażenia. 

Bateria

Producent deklaruje, że słuchawki powinny wytrzymać dziewięć godzin, ale nie podaje w jakich warunkach. Mogę jedynie zakładać, że chodzi o sytuację z wyłączonym ANC i z głośnością na poziomie 50%. W przypadku Redmi Buds 4 Pro jest to jednak zdecydowanie za cicho i słuchałem niemalże tylko i wyłącznie na 90-100% głośności, co jest dla mnie rzadkością. Przy użytkowaniu na maksymalnym poziomie siły głosu, na kodeku LDAC oraz z włączonym ANC bateria w słuchawkach wystarczała mi na około 4,5 godziny, więc na połowę czasu deklarowanego. Nie jest to wynik świetny, zwłaszcza względem sugerowanego przez producenta, ale biorąc pod uwagę sposób, w jaki używałem słuchawek, to jest on okej. 

Recenzja Redmi Buds 4 Pro — podsumowanie

Recenzja Redmi Buds 4 Pro, zdjęcie główne przedstawiające słuchawki poza etui

Redmi Buds 4 Pro to moje nowe ulubione odkrycie w TWS-ach od czasu realme Buds Air 3, które zachwyciły mnie równie mocno. Oferowane przez producenta słuchawki zapewniają bardzo wysokiej jakości dźwięk i całkiem niezłe ANC. Wygoda utrzymuje się na dobrym poziomie, a i w kwestii baterii jest naprawdę przyzwoicie. Jedynymi bardziej zauważalnymi wadami są sporadyczne problemy z połączeniem, a także mikrofony, które wypadają w najlepszym wypadku przeciętnie. Cała reszta — na medal!

Motyw