iMessage

Apple i segregacja użytkowników. Tim Cook świadomie blokuje następcę SMS-ów

5 minut czytania
Komentarze

Problem zielonych dymków to zagadnienie, które pokazuje trwający od lat konflikt na linii Apple – Google. Brak obsługi standardu RCS przez urządzenia firmy z Cupertino wkurzają wielu użytkowników Androida. Wygląda na to, że nic w tym obszarze się nie zmieni, a Tim Cook w swoich wypowiedziach idzie w zaparte i zachęca do kupna sprzętu Apple. To nie jest jednak metoda na rozwiązanie frustrującego problemu, który zmusza do przejścia na inne metody komunikowania się użytkowników urządzeń mobilnych.

Sprawdź też: iPhone 13 w super cenie! Koniecznie skorzystaj z promocji!

Awantura o RCS to zasługa Apple

RCS to skrót od Rich Communication Services. Jest to protokół komunikacyjny stosowany w telefonii komórkowej, mający na celu zastąpienie wiadomości SMS nowoczesnym systemem wiadomości tekstowych. Umożliwia on chociażby bezproblemowe przesyłanie dużych multimediów. RCS miał około 390 milionów użytkowników miesięcznie w 2020 roku… a od tego momentu liczba ta z pewnością dodatkowo wzrosłą. Standard został zaadoptowany między innymi przez takich gigantów jak:

  • Google
  • Samsung
  • Motorola
  • Qualcomm

A na tym lista się nie kończy.

problem zielonych dymków

Jedynym nieobecnym w tej stawce jest Apple. We wrześniu 2022 r. Tim Cook powiedział, że firma nie planuje wsparcia dla RCS na swoich urządzeniach. Spółka stawia na usługę iMessage, która nie będzie wspierała konkurencyjnego standardu. W tym miejscu przypomnę, że iMessage to usługa przesyłania wiadomości opracowana przez Apple, która wystartowała w 2011 roku. Usługa ta działa wyłącznie na systemach operacyjnych Apple: macOS, iOS, iPadOS i watchOS. Oprócz wsparcia dla zwykłych wiadomości tekstowych obejmuje też przysyłanie obrazów, filmów i dokumentów, a także uzyskiwanie statusów dostawy i odczytu wiadomości.

iMessage Android

Jak widać zatem w mobilnym świecie mamy do czynienia z dwoma standardami, które nie współpracują ze sobą. Apple mogłoby wesprzeć obsługę RCS, co nie umniejszyłoby działaniu iMessage pomiędzy urządzeniami firmy. Niestety, wygląda na to, że to się nie zmieni, ponieważ Tim Cook jest bezwzględny w tym aspekcie. W pierwszym tygodniu września szef Apple rozwiało wszelkie wątpliwości na temat ewentualnych zmian polityki firmy.

Na konferencji Vox Media’s Code uczestnik opowiedział Cookowi, że ma trudności z wysyłaniem filmów do swojej mamy, ponieważ urządzenia Apple nie obsługują standardu RCS. Szef spółki odpowiedział, żeby ten kupił swojej mamie iPhone’a. Cook dodał też, że nie słyszy postulatów użytkowników sprzętu firmy o wdrożenie standardu RCS. Niestety, trudno walczyć z kluczową strategią Apple polegającą na więzieniu użytkowników na platformie iOS i zmuszaniu innych do przejścia na nią.

problem zielonych dymków

Szkoda, ponieważ brak wsparcia dla RCS oznacza też znacznie gorsze wrażenia dla użytkowników Apple, którzy otrzymają multimedia ze smartfona z Androidem. Google założyło nawet specjalną stronę internetową i zachęca do postowania w mediach społecznościowych hasztagu: #getthemessage ze wzmianką @Apple.

Problem zielonych dymków na sprzętach Apple

Obecnie Apple zamienia wiadomości tekstowe między iPhone’ami a telefonami z Androidem na SMS-y i MMS-y. To rodzi bardzo wiele problemów, z którymi mierzą się użytkownicy. Największą niedogodnością jest problem zielonych dymków, niejako „segregujących” użytkowników na tych, którzy posiadają sprzęt Apple i tych, którzy go nie mają. Zielone bąbelki tekstowe to sposób, w jaki Apple wyświetla twoje wiadomości, gdy piszesz do kogoś, kto nie ma iPhone’a. Jeśli dymek na iPhonie pojawi się na zielono, to oznacza, że jest to wiadomość SMS lub MMS. To rodzi różne problemy np.:

  • Zdjęcia i filmy są bardzo niskiej jakości – często występuje tu tak zwana „pikseloza”,
  • Uczestnicy czatów grupowych mają problemy z ich opuszczeniem,
  • Wiadomości z urządzeń Apple mogą być niewysłane, gdy sprzęt nie jest podłączony do Wi-Fi lub nie ma dostępu do sieci komórkowej,
  • Wysyłanie treści nie jest w 100% bezpieczne,
  • Czytanie wiadomości na jasnozielonym tle bywa problemowe,
  • Korzystający z iPhone’a nie wie, czy kolega mający smartfon z Androidem odczytał wiadomość czy może na nią już odpisuje.

To niezrozumiałe, że Apple chce dzielić użytkowników na „niebieskich”, którzy używają iMessage oraz „zielonych”, którzy komunikują się ze sprzętem z Androidem na pokładzie. Firma z Cupertino powinna wziąć pod uwagę fakt, że Google Messages wspierające RCS ma ponad 500 mln aktywnych użytkowników. To ogromna liczba, którą firma z Cupertino wyklucza.

Z drugiej strony Google od dawna pracuje nad tym, jak wiadomości iMessage wyglądają na Androidzie. Przykładowo, gigant ostatnio dodał funkcję normalnego odczytu reakcji na wiadomość. Do tej pory użytkownicy otrzymywali informację, że użytkownik polubił ich wiadomość, od pewnego czasu otrzymują już prawdziwą emotikonę.

Nie kupuj mamie iPhone’a!

Co zrobić w sytuacji, gdy problem zielonych dymków ci doskwiera i chcesz, żeby treści wysyłane z iPhone’a do użytkownika Androida były wysokiej jakości? Skorzystaj z wielu komunikatorów, które umożliwiają przesyłanie multimediów. Na pewno znasz takie aplikacje jak:

  • Messenger – najpopularniejszy komunikator na smartfony, za pomocą którego można przesyłać także multimedia – jego wadą jest jednak kompresowanie treści.
  • Google Chat – względnie nowa aplikacja, która powstała na zgliszczach Google Hangouts,
  • WhatsApp – bardzo popularny program, dzięki któremu można wysyłać SMSy, multimedia, a także dokumenty oraz otrzymywać powiadomienia o przeczytaniu treści przez odbiorcę,
  • Telegram – aplikacja, która skupia się na szybkości i bezpieczeństwie – wysyłane wiadomości są szyfrowane przy użyciu technologii AES oraz RSA,
  • Signal – kolejny komunikator, który stawia na bezpieczeństwo i prywatność – wspierany przez specjalny protokół „Singal Protocol”.

Przeczytaj także: iPhone 14 Pro konta Samsung Galaxy S22 Ultra. Oto wyniki pojedynku na wytrzymałość

Źródło: google, theverge, twitter

Motyw