Amerykańska agencja kosmiczna chce mieć porządek na ziemskiej orbicie — mogą pojawić się nowe wymogi

2 minuty czytania
Komentarze

Amerykańska agencja kosmiczna rozważa wprowadzenie reguł, które mają zredukować śmieci kosmiczne. FCC chce zmniejszyć zanieczyszczenie niskiej orbity okołoziemskiej, poprzez szybszą utylizację sprzętu po wykonaniu swojego zadania. Przepisy mają dotyczyć sprzętów na amerykańskiej licencji.

Śmieci kosmiczne mają zniknąć z orbity okołoziemskiej

Cena Starlink śmieci kosmiczne

Federalna Komisja Łączności opublikowała planowane reguły, których celem jest zmniejszenie zanieczyszczenia śmieciami kosmicznymi na niskiej orbicie okołoziemskiej. Jak wyjaśnia sam dokument, byłaby to „pierwsza w historii reguła wymagającą od operatorów satelitów niegeostacjonarnych deorbitacji swoich satelitów po zakończeniu ich działalności, aby zminimalizować ryzyko kolizji, które mogłyby tworzyć śmieci”. Głosowanie dotyczące wniosku odbędzie się 29 września. Dotychczas obowiązują zasady, które opierają się na rekomendacji NASA z lat dziewięćdziesiątych.

Obecnie zaleca się, aby operatorzy posiadający obiekty na niskiej orbicie okołoziemskiej zapewnili, że ich statki kosmiczne zostaną usunięte z orbity natychmiast po zakończeniu misji lub pozostawione na orbicie, która ulegnie rozpadowi i ponownie wejdzie w atmosferę Ziemi w ciągu nie więcej niż 25 lat, aby złagodzić powstawanie większej ilości śmieci orbitalnych. Wierzymy jednak, że nie jest już dłużej zrównoważone, aby pozostawić satelity na niskiej orbicie okołoziemskiej do deorbitacji w ciągu dziesięcioleci.

Oświadczenie Federalnej Komisji Łączności

Nowe zasady na orbicie

Beidou zostało ukończone

Przyjęcie „zasady pięciu lat”, która wymagałaby od operatorów stacji kosmicznych planowania utylizacji poprzez niekontrolowane wejście w atmosferę Ziemi, aby zakończyć utylizację tak szybko, jak to możliwe i nie później niż pięć lat po zakończeniu misji.

Dwuletni okres „zwalniający z obowiązków” dla nowego wymogu, który zmniejszy potencjalne obciążenie operatorów.

Fragment z dokumentu Federalnej Komisji Łączności

Zasada dotyczyłaby satelitów, które posiadają amerykańską licencję, a także tych nielicencjonowanych operatorów, starających się o dostęp do amerykańskiego rynku. Nie wykluczone są jednak odstępstwa od zasady ze względu na indywidualne sytuacje, a także misje naukowo-badawcze. Z kolei satelity, które już znajdują się na orbicie, mają być zwolnione z wymogu.

Źródło: Ars Technica

Motyw