Genesis Oxid 850 recenzja test opinia

Recenzja Genesis Oxid 850 — podkładka chłodząca stworzona dla graczy

7 minut czytania
Komentarze

Niedawno przedstawiłem Wam test podkładki chłodzącej Natec Oriole. Pokazał on, że taki sprzęt może mieć sens w konkretnych przypadkach. Czy recenzja Genesis Oxid 850 skończy się z podobnymi wnioskami? Jeśli spojrzymy na cenę, bo będzie dwukrotnie lepiej. Do tego w tym wypadku mówimy o sprzęcie skierowanym do graczy, ale co to dokładnie oznacza? Tego wszystkiego oczywiście dowiecie się w ramach naszego testu, do którego serdecznie Was zapraszam.

Zalety

  • Wysoka ergonomia pracy z szeroką regulacją pochylenia
  • Dodatkowa regulacja wysokości
  • Efektywny system chłodzenia i cicha praca

Wady

  • Podświetlenie „RGB”, którego nie da się wyłączyć
  • Wykonanie z przeciętnych materiałów

Recenzja Genesis Oxid 850 w trzech zdaniach podsumowania

Genesis Oxid 850 wyróżnia się swoją ceną, choć niekoniecznie w pozytywnym aspekcie. Jednak otrzymujemy dobrze rozplanowany sprzęt, który przede wszystkim sprawdza się jako wydajna podkładka chłodząca. Nie wszystkim przypadnie do gustu podświetlenie „RGB”, którego niestety nie wyłączymy.

8/10
  • Zestaw 7
  • Budowa 9
  • Wrażenia z użytkowania 8

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Genesis Oxid 850

Charakterystyczne dla marki Genesis opakowanie jest tak naprawdę podwójne, bo z lakierowanego pudełka wyciągamy drugie, już bardziej stoickie, bo jedynie z logotypem. To w nim znajdziemy podkładkę chłodzącą, kabel zasilający USB-A – USB-A oraz podstawową makulaturę. W porównaniu do wspomnianego Nateca zabrakło przejściówki na USB-C, a szkoda, bo jednak cena jest wyższa.

Wręcz dwukrotnie wyższa, bo Genesis Oxid 850 kosztuje 190 złotych, co jak na podkładkę chłodzącą do laptopa już może być uważane za wysoką półkę. Oczywiście nie jest to pusta podwyżka, wynikająca wyłącznie ze zmiany marki. W zamian otrzymujemy nieco więcej, co objawia się już w ramach danych technicznych:

  • maksymalny rozmiar laptopa: 17,3-cali
  • wentylatory (prędkość od 1100 do 2500 RPM):
    • 1x 140 mm
    • 4x 60 mm
  • przepływ powietrza: 70 CFM
  • 6-stopniowa regulacja pochylenia
  • podświetlenie RGB
  • 2x USB-A (2.0)
  • wymiary: 400 x 270 x 35-110 mm
  • waga: 1,4 kg
  • wykonanie: tworzywo sztuczne i aluminium

Budowa i jakość wykonania

Genesis Oxid 850 recenzja test opinia

Nawiązania do Natec Oriole będą często powracały, bo wbrew pozorom obie podkładki chłodzące mają wiele wspólnego. Przede wszystkim korzystają z tych samych rozwiązań, ale Genesis Oxid 850 może pochwalić się zdecydowanie lepszym wykonaniem i konstrukcją. Co prawda nadal mówimy o przeciętnej jakości tworzywie sztucznym, ale już lepiej wyprofilowanym i spasowanym (z jednym wyjątkiem). Dlatego pierwsze wrażenie jest całkiem niezłe, mimo że wciąż metalowe elementy ograniczają się do maskownicy czterech wentylatorów, pałąka od regulacji pochylenia oraz prowadnic do nóżek.

Front pokazuje się ze znajomymi elementami. Pięć wentylatorów składa się z dużego, centralnego, który nadmuchuje powietrze na laptop oraz czterech mniejszych, które z kolei wyciągają wysoką temperaturę z chłodzonego sprzętu. Podświetlenie ogranicza się wyłącznie do głównego wentylatora i ponownie nie mamy możliwości jego zgaszenia. Patrząc niżej, od razu zauważymy identyczne elementy, co we wspominanej już niejednokrotnie podkładce. Tylko tym razem ujrzymy logo Genesis. Cała reszta jest identyczna, czyli mówimy o wystających wypustkach (stoperach przed zsuwającym się laptopem), przyciskiem od ustawiania trybów i korespondujące z nimi diody.

Nadal można mieć wątpliwości, czy Genesis Oxid 850 jest w stanie utrzymać 17-calowego laptopa. Szczególnie że tym razem mówimy o podkładce chłodzącej, która pochodzi od marki dla graczy. Dlatego z obowiązku recenzenckiego zaznaczam, żeby przed zakupem sprawdzić rozmiar docelowego sprzętu (rozstawienie nóżek) względem samego akcesorium.

Wokół podkładki znajdziemy dwa gniazda USB-A, które służą do zasilania podkładki lub jako hub (tylko w wersji USB 2.0). Dodatkowo z prawej strony pojawia się wgłębienie, które ułatwia ustawienie pochylenia sprzętu i w ten sposób ergonomia Genesis Oxid 850 wyraźnie się poprawia.

Regulacja pochylenia sprowadza się do ustawienia metalowego pałąka w wypustkach, które są znacznie pewniejsze w kontekście żywotności w porównaniu do Nateca. Mimo że mówimy tylko o sześciu ustawieniach, to nadal nikt nie powinien mieć problemu z doborem pochylenia pod siebie.

Dodatkowo Genesis Oxid 850 pozwala podnieść laptopa o około 8 centymetrów. Wystarczy wysunąć nóżki, obrócić i zablokować je w swoich pozycjach. Ten proces mógłby być zdecydowanie lepiej wykonany, bo jednak spasowanie poszczególnych elementów wypada kiepsko. Mimo wszystko opcja podniesienia laptopa na wysokość bliższą oczu jest bardzo wygodna. Widoczne zarówno na nóżkach, jak i na samej podstawce gumowe elementy może nie gwarantują idealnej blokady, bo są dosyć śliskie, ale jednak wystarczające do większości zastosowań.

Wrażenia z użytkowania

Genesis Oxid 850 wypada bardzo dobrze nie tylko jako podkładka chłodząca, ale już jako podstawka pod laptopa. Wspomniana regulacja pochylenia i wysokości znacząco ułatwia pracę ze sprzętem oraz dodatkowymi akcesoriami. Wysuwane stopery pewnie utrzymują laptopa i tak naprawdę jak przyzwyczaimy się do specyficznego wysuwania nóżek, to nie będziemy narzekać na recenzowany sprzęt.

Sposób pracy Genesis Oxid 850 jest dosłownie identyczny względem Natec Oriole. Podłączamy podkładkę do laptopa za pomocą kabla USB-A – USB-A i już możemy włączyć wentylatory. Mogą one działać w trzech trybach, które naturalnie odnoszą się do prędkości i… intensywności podświetlenia „RGB”. Cudzysłów nie pojawia się bez przyczyny, bo nie możemy sterować kolorami i trzy diody na sztywno są w postaci odpowiednio czerwonej, zielonej oraz niebieskiej. Brak sterowania odnosi się także do braku możliwości wyłączenia podświetlenia, gdy pracują wentylatory.

Zanim rozpocząłem pomiary i pierwsze testy Genesis Oxid 850, to trochę przeraziła mnie informacja ze strony producenta, jakoby podkładka miała generować aż 56 dB. Od razu uspokajam, bo rzeczywiście generowany hałas nijak ma się do tego wyniku. W praktyce najwyższa prędkość wywoływała szum na poziomie 45 dB. Środkowy tryb pracy to już 40 dB, a najniższy 36 dB. Nie mówimy też o irytującym dźwięku, więc recenzowana podkładka pod względem generowanych hałasów wypada bardzo dobrze i potrafi zlać się z otoczeniem lub rozpędzonym laptopem dla graczy.

Skoro mowa już o laptopach dla graczy, to głównie one posłużyły do testów samego chłodzenia. Niemniej na warsztat wziąłem też bardziej biznesowe modele, aby utwierdzić się w przekonaniu, że żadna podkładka chłodząca na nic się zda, gdy konstrukcja komputera nie pozwala na przepływ powietrza. Oczywiście przekłada się to na odpowiedni system wentylacji samego laptopa, który wykorzystuje powietrze pod obudową i w ten sposób jego klapa posiada odpowiednie maskownice. Tym sposobem całkowicie płaski MacBook Air tak naprawdę w ogóle nie skorzystał z pracujących wentylatorów i tak, jak się normalnie grzeje, tak nadal uzyskiwał temperatury bez zmian. HP EliteBook 850 G7 już docenił dodatkowy ruch powietrza i jego procesor działał w temperaturach niższych o 4-5 stopnie Celsjusza.

Tymczasem laptopy do gier na czele z Acerem Nitro 500, który był najdłużej testowany z Genesis Oxid 850, potrafił pochwalić się wyraźnie chłodniejszymi układami obliczeniowymi. W przypadku procesora było to 10 stopni Celsjusza, podczas gdy grafika zanotowała niższe temperatury o… 7 stopni Celsjusza. Reasumując, jest nieźle, ale ostatecznie lepiej wypadł Natec Oriole, co może niektórych zaskakiwać. Niemniej wynika to bezpośrednio z samej konstrukcji laptopów, gdzie Natec bardziej pokrywa maskownice systemów chłodzenia, podczas gdy Genesis w głównej mierze chłodzi obudowę.

Recenzja Genesis Oxid 850 – podsumowanie

Ogólnie Genesis Oxid 850 wypadł naprawdę dobrze w każdym aspekcie. Mimo stosunkowo wysokiej ceny doceniam świetne możliwości z zakresu ergonomii. Jeśli w swoim stanowisku uwzględniacie właśnie laptopa i dodatkowe akcesoria (zewnętrzna klawiatura, mysz itd.), to recenzowana podkładka pozwala na wiele. W zakresie chłodzenia również się sprawdza, ale klasycznie trzeba zderzyć to, jak laptop ma zbudowany swój przepływ powietrza, aby Genesis faktycznie mógł wspierać, a nie przeszkadzać.

Motyw