Memy, petycje i fake newsy — to zawierały „prozachodnie” kampanie dezinformacyjne

2 minuty czytania
Komentarze

Meta i Twitter usunęły ponad setkę kont, które prowadziły kampanie dezinformacyjne wśród m.in. rosyjskich i irańskich społeczeństw. Raport stworzony przez analityków wskazuje, że operacje miały charakter „prozachodni”.

Kampanie dezinformacyjne miały destabilizować m.in. rosyjskie społeczeństwo

list otwarty do youtube'a

Raport stworzony przez firmy Graphika i Stanford Internet Observatory wskazuje, że w mediach społecznościowych przeprowadzono liczne kampanie dezinformacyjne w m.in. Rosji, Chinach, Afganistanie i Iranie. Miały one na celu „promowanie prozachodnich narracji”. Dokument wyjaśnia, że Twitter i Meta miały usunąć na początku sierpnia grupę połączonych ze sobą kont w serwisach, na których zarejestrowano nieautentyczną aktywność. Nie nazwano konkretnych podmiotów zlecających takie operacje, ale wg korporacji aktywność mogła pochodzić z USA i Wielkiej Brytanii. Co więcej, niektóre z kont posiadały zdjęcia profilowe wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Dane z firm dot. usuniętych profilii udostępniono analitykom.

Kampanie te konsekwentnie promowały narracje promujące interesy Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników, a przeciwstawiające się krajom takim jak Rosja, Chiny i Iran. Konta ostro krytykowały Rosję w szczególności za śmierć niewinnych cywilów i inne okrucieństwa, których dopuścili się jej żołnierze w pogoni za „imperialnymi ambicjami” Kremla po inwazji na Ukrainę w lutym tego roku. Aby promować tę i inne narracje, konta czasami udostępniały artykuły informacyjne z finansowanych przez rząd Stanów Zjednoczonych mediów, takich jak Głos Ameryki i Radio Wolna Europa, oraz linki do stron internetowych sponsorowanych przez wojsko amerykańskie.

Fragment raportu

Nieprawdziwe treści nie były popularne

kampanie dezinformacyjne

Zdecydowana większość postów i tweetów, które przejrzeliśmy, otrzymała nie więcej niż garść polubień lub retweetów. Tylko 19% zidentyfikowanych przez nas ukrytych zasobów miało ponad 1000 obserwujących. Przeciętny tweet otrzymał 0,49 polubień i 0,02 retweetów. Co ciekawe, dwa najczęściej śledzone aktywa w danych dostarczonych przez Twittera to jawne konta, które publicznie deklarowały związek z wojskiem amerykańskim.

Fragment raportu

W rozmowie z Gizmodo analityczka z Stanford Internet Observatory, Shelby Grossman, stwierdza, że do siania dezinformacji nie korzystano ze specjalistycznych technik hackerskich, które mogłyby wykorzystać luki bezpieczeństwa serwisów (o których wspomina były ekspert ds. bezpieczeństwa Twittera w oskarżeniach platformy). Zamiast tego produkowano memy, fake newsy, petycje, a także tworzono kampanie hashtagowe. Dla podsumowania: z Twittera usunięto 146 kont, z Facebooka zniknęło 39 profili i 26 użytkowników z IG. Pozbyto się również 16 stron na FB i dwie grupy.

Źródło: The Verge; Gizmodo

Motyw