Ekosystem Microsoftu

Ekosystem Microsoftu wchłonął mnie po uszy – to nie jest już synonim obciachu

5 minut czytania
Komentarze

Ekosystem Microsoftu nie powinien być obcy standardowemu użytkownikowi komputera. Ujawnia się on już w momencie korzystania z Windowsa 10 czy 11. Do tego często na platformie instalowany jest pakiet Office, bez którego żadna praca biurowa się nie obejdzie. Przyznam, że ekosystem Microsoftu wchłania mnie coraz bardziej, bo jego usługi są coraz lepsze. Aplikacje Microsoftu już dawno przestały być synonimem obciachu, a ich znajomość jest wymagana w pracy. Nie zmienia to faktu, że lubię korzystać z usług firmy w zwykłych czynnościach w ciągu dnia.

Nie przegap: Ostatnie dni promocji! Kup Samsunga Galaxy Z Fold4 – w rewelacyjnej ofercie!

Sprawdź też: Ostatnie dni promocji na Samsunga Galaxy Z Flip4 – spiesz się!

Ekosystem Microsoftu wchłonął mnie po uszy

Windows i Office – nierozłączny duet

Od wielu lat podstawą każdego peceta lub laptopa są: system Windows oraz pakiet Office. Kiedyś, platforma Microsoftu borykała się z ogromnymi problemami i bugami. Przykładowo, Windows XP miał wiele luk, a tzw. Blue Screen Of Death pojawiał się bardzo często. Z kolei Windows 8 stanowił designerski chaos, w którym zwykli użytkownicy nie mogli się odnaleźć. Przez lata jednak, metodą prób i błędów, Microsoft doszedł do złotego środka, jakim stał się Windows 10. Platforma ta pokazała, w jakim kierunku zmierza najpopularniejszy system na komputery osobiste. Jego przedłużeniem jest Windows 11 – jeszcze bardziej funkcjonalny i stawiający na zunifikowany interfejs. Przed Microsoftem jeszcze wiele pracy, by ten ostatni postulat się ziścił, jednak obrany kierunek i tempo zmian są odpowiednie.

Microsoft Office za darmo usługi Microsoftu

Sprawdź też: Wracasz do szkoły? Koniecznie sprawdź nasz poradnik

Wraz z ewolucją Windowsa, ewoluował pakiet Office, bez którego nie wyobrażam sobie chociażby pisać artykułów na portal. Kiedyś, interfejs tej aplikacji był chaotyczny. Niektóre funkcje wymagały dodatkowych kliknięć, inne zastanowienia się „gdzie to było”. Teraz, wszystkie programy Office’a (Word, Excel, PowerPoint itp.) mają taki sam interfejs, w którym łatwo się odnaleźć. Został on dostosowany do wyglądu Windowsa 11. Najbardziej podoba mi się menu kontekstowe prawego przycisku myszy, które ułatwia i usprawnia pracę.

Ekosystem Microsoftu to niezawodna komunikacja, czyli Teams i Outlook

Ekosystem Microsoftu nie może istnieć bez niezawodnej komunikacji. Pamiętacie Skype’a? Szczerze nienawidziłem tego programu, który niejednokrotnie się wieszał, jego interfejs był brzydki, a bugi i problemy wpisywały się w kanon „okropności” Windowsa XP. Całe szczęście jego czasy minęły. Microsoft ostatnio postanowił, że domyślną aplikacją Windowsa do komunikacji będzie Teams. Nic dziwnego, w ciągu ostatnich 3 lat, program ten ze względu na pandemię COVID-19 rozwinął się w tempie ekspresowym.

majowe nowości Microsoft Teams

Obecnie nie wyobrażam sobie komunikacji w pracy bez Microsoft Teams. Jest to jedyny i bardzo dobry komunikator do rozmów tekstowych, głosowych czy konferencji wideo. Teams zrewolucjonizował sposób, w jaki można się kontaktować ze współpracownikami. Zmienił też możliwości organizowania spotkań, które nie zawsze muszą odbywać się w sposób bezpośredni. Jest to program, który idealnie wpisuje się w ekosystem Microsoftu. Warto też pochwalić jego synchronizację z Officem, która odbywa się w sposób bezpośredni z poziomu aplikacji.

Microsoft Outlook ekosystem microsoftu

Do nieco innego sposobu komunikacji przydaje się też Outlook, będący częścią pakietu Office. W programie można skonfigurować pocztę różnych dostawców i odbierać maile w jednym miejscu. Outlook świetnie działa na różnych systemach: Android, iOS czy macOS. Jego atutem jest też synchronizacja z Teams, dzięki czemu w łatwy sposób można wysyłać pocztą terminy spotkań i zapisywać je automatycznie w kalendarzu. To właśnie na linii Teams-Office-Outlook, ekosystem Microsoftu błyszczy najbardziej.

Przeglądarka i wyszukiwarka

nowy wygląd Microsoft Edge

Microsoft odrobił lekcję, jeśli chodzi o to, jak powinna działać przeglądarka internetowa. Internet Explorer był popularny, ponieważ przez długi czas nie miał konkurencji. Gdy ta się pojawiła, IE sukcesywnie tracił udział w rynku. Pomysłem na zaradzenie temu był Edge Legacy, którego funkcjonalność pozostawiała wiele do życzenia na tle rywali. Po wielu latach Microsoft podjął odważną decyzję, żeby przebudować przeglądarkę na Chromium. To był świetny pomysł. Od ponad dwóch lat nie wyobrażam sobie korzystać z innych programów. Edge jest moim ulubionym programem do wyszukiwania treści w Internecie. Warto tu na pewno zauważyć takie funkcje, jak:

  • Tryb IE, dzięki któremu bez problemu można włączyć starsze witryny komputerowe (np. te, które wymagają obsługi JAVA),
  • Usypianie kart – pozwala zaoszczędzić zasoby komputera, co jest szczególnie ważne w przypadku starych urządzeń lub tych działających na baterii,
  • Grupowanie kart i karty pionowe – funkcje te umożliwiają zaprowadzić porządek w sposobie wyświetlania zakładek. Ta pierwsza pozwoli na posortowanie ich w grupy, ta druga przyda się, kiedy chcemy zobaczyć pełne tytuły otwartych zakładek.
  • Kolekcje – świetna funkcja, która umożliwia zapisywanie treści internetowych i obejrzenie ich w późniejszym terminie.

Na ekosystem Microsoftu w tym obszarze składa się też Bing – wyszukiwarka, która ma konkurować z Google. Gigant z Redmond zrobił naprawdę wiele, żeby stała się lepsza, jednak przyznam, że wciąż mnie nie przekonuje. Myślę, że Microsoft potrzebuje tu więcej czasu i środków na ulepszenie tego obszaru.

Usługi Microsoftu przestały być synonimem obciachu

Kiedyś korzystanie z Windowsa XP, Visty czy „ósemki” stanowiło obciach. Pakiet Office działał i wyglądał koszmarnie, ale korzystały z niego miliony osób. Konkurencja wtedy raczkowała, starała się kusić darmowymi alternatywami, które jednak nie sprostały oczekiwaniom profesjonalnych użytkowników.

Przez lata podejście do tego, jak ludzie postrzegają ekosystem Microsoftu, zmieniło się. Znajomość obsługi Windowsa 10 czy 11 to wręcz podstawa w każdej pracy biurowej. Mile widziana jest znajomość pakietu Office, zwłaszcza Worda. W zawodach związanych z finansami, wręcz wymagana jest biegła obsługa Excela. Na uczelniach czy w szkole wymaga się znajomości Teams, a w IT dochodzi do tego jeszcze np. Azure.

Warto też dodać, że w wielu szkołach średnich i technikach, a także na studiach, na informatyce i przedmiotach „okołoinformatycznych” uczniowie poznają tajniki Office’a, a w szczególności Excela. „Ogarnięcie” tego programu nie jest takie proste i wymaga czasu i cierpliwości.

Ekosystem Microsoftu stał się nieodzowny w wielu przedsiębiorstwach. Warto docenić jego ewolucję w ostatnich latach. Korzystanie z aplikacji i usług firmy stało się przyjemnym doświadczeniem, a nie przykrą codziennością.

Motyw