Konsola PlayStation 5 wraz z kontrolerem DualSense.

PlayStation chce mocniej inwestować w gry na PC, ale zapewnia, że konsole nadal są istotne

3 minuty czytania
Komentarze

Niedawna zapowiedź PlayStation 5 Pro i jego dość wysoka cena, wywołała dyskusję na temat „opłacalności” zakupu mocniejszej konsoli. Wiele osób porównywało osiągi wariantu Pro oraz pecetów… ale choć to nie do końca słuszne odniesienie, sam temat z oczywistych względów budzi zainteresowanie i emocje. Zwłaszcza, że Sony już od pewnego czasu rozszerza swoje wpływy na PC.

Gry z PlayStation dostępne na PC coraz częściej

Każdy, kto uważnie obserwuje ostatnie ruchy PlayStation, zdaje sobie sprawę z tego, że swojej przyszłości nie upatrują już jedynie w rynku konsolowym. Od pewnego czasu otrzymuje coraz więcej portów konsolowych hitów, część produkcji wydawanych przez PlayStation Studios trafia także w momencie premiery na PC – w ostatnim czasie było to udane Helldivers 2 i tragicznie kończące Concord.

To, że skręt w stronę tego rynku jest dla funkcjonowania firmy kluczowy, w niedawnej rozmowie z Nikkei potwierdził dodatkowo Hideaki Nishino, od niedawna szef Platform Business Group w Sony Interactive Entertainment. Na prośbę o komentarz do faktu, iż coraz więcej osób gra na PC i tego, jaką realną wartość mają w tej sytuacji konsole, odpowiedział:

Wiele gier mobilnych ma reklamy, a komputery PC są trudne do skonfigurowania. Na PlayStation możesz grać w zakupione treści od razu po włączeniu konsoli. Produkty są jasno i klarownie wyświetlane w sklepach, w których kupujesz oprogramowanie, więc dla użytkowników jest to intuicyjne doświadczenie.

Staramy się powiększyć nasz udział w rynku gier, udostępniając nasze produkty na komputery PC. Nie ma wątpliwości, że konsole domowe będą podstawą naszego biznesu, ale oferując tytuły na urządzenia inne niż konsole domowe, dotrzemy do większego grona klientów.

Hideaki Nishino, szef Platform Business Group SIE w rozmowie z Nikkei

Co dalej z konsolami?

Tak wygląda PlayStation 5 Pro – nowa, nadchodząca konsola od Sony. Fot. Sony / materiały prasowe

Teoretycznie – to oczywistość i logiczna konkluzja tego, jak obecnie prezentuje się rynek. Ale w ustach osoby kluczowej dla rozwoju PlayStation, to także dodatkowy sygnał odnośnie tego, czego możemy spodziewać się w najbliższej przyszłości. Choć na tym etapie tzw. tytuły first-party, ekskluzywne dla PlayStation, z pewnością w pierwszej kolejności pojawiać będą się na konsolach, a dopiero później na innych platformach, tak w przypadku gier third-party, coraz częściej zapewne widywać będziemy powtórkę scenariusza z premiery wspomnianego Helldivers 2 czy Concorda.

Rezygnację z konsolowej ekskluzywności widać także i największego rywala PlayStation, czyli w Xboksie należącym do Microsoftu. Choć początek ten generacji zapowiadała się na wyrównaną walkę, Phil Spencer i pozostali decydenci w ostatnim czasie mocno skręcili w stronę dostępności tytułów na wszystkich platformach i powolnej rezygnacji z dedykowanego hardware’u.

źródło: Nikkei, ResetEra, opracowanie własne, zdjęcie otwierające: Rokas Tenys / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw